3. A gdzie?

3.2K 91 12
                                    

OKTAWIA
-Często tu tańczysz? -zapytał mnie Mateusz.

-Co piątek, ale koleżanka się zwalniania, więc będzie częściej-odpowiedziałqm zakładając nogę na nogę.

-A dla mnie byś tak w mieszkaniu zatańczyła? -posłał mi zalotny uśmiech.

-Za odpowiednią cenę-podparłam się jedną ręką.

-200? -podniósł brew w górę.

-Już nie występuje poza klubem-wyznałam.

-A długo się uczyłaś tego tańca? -zapytał zafascynowany.

-Od 8 roku życia-odpowiedziałam.

-O wow! Czym jeszcze się zajmujesz? -upił piwo.

-Kiedyś fotografia, modeling-w sumie ma ładne oczy.

-Ładne zdjęcia robiłaś? -zaśmiał się.

-Robiłam zdjęcia Lil Pump'owi, więc nie jest źle-ale on ma głupią minę.

-Robisz sobie ze mnie jaja? -patrzył na mnie z wielkimi oczami.

-Nie-zobaczyłam w drzwiach dobrą mordę więc mu pomachałam.

Mateusz spojrzał za siebie i jego oczy rozszerzyły się jeszcze bardziej.
Karol podszedł do nas i dał mi buziaka w policzek.

-Hej młoda! Cześć Mati-przywitał się z nim.

-Sapi? Co tu się odpierdala? -zapytał zszokowany.

-O siema! -Fabian pomachał szybko Karolowi i wrócił do zaciętej rozmowy z Igorem.

-Odebrałeś Kube z SB? -zapytałam podając mu soplice.

-Nie... Ale kupiłem kwiatka do salonu-uśmiechnął się dumny z siebie.

-Za każdym razem jak wracasz do domu kupujesz kwiatka! Powoli nam się miejsce kończy! -wyrzuciłam ręce w powietrze.

-Mamy jeszcze balkon i pokój gościnny-zamyślił się.

-Teraz możesz kupować kaktusy na okno albo poduszki-stwierdziłam idąc na zaplecze.

KAROL
-Dobra kurwa 1,2,3. Ty ją znasz? -zapytał zdziwiony Żabson.

-No-odparłem upijając łyk z Soplicy.

-Jesteście razem? -wybuchnąłem śmiechem.

-Z siostrą? -dławiłem się śmiechem.

-To jest twoja siostra?! -jeszcze bardziej się zdziwił-ładna-pokiwał głową z uznaniem.

-No wiem. Uroda po mnie-pokazałem na siebie.

-Nigdy nie widziałem jej u ciebie na instagramie-zmarszczył brwi.

-Oktawia stwierdziła, że ona nie chce mojego "fame'yu"-zaśmiałem się.

-Aaa ok-zakończył temat.

Oktawia wróciła już ubrana i usiadła obok mnie i mocno mnie przytuliła.

-Kup mi kota-popatrzyła na mnie słodkimi oczkami.

-Mamy Kokosa-włożyłem jej moje okulary przeciwsłoneczne na nos.

-Ale Kokos jest taki samotny-nalegała.

-Dobra potem o tym pogadamy-i tak jej tego kota nie kupię-idziemy do domu? -popatrzyłem na chłopaków, którzy byli w chuj zchlani.

Nie chcieli nam powiedzieć gdzie mieszkają więc Fabian zabrał do mieszkania Adriana, Gruche i Musiała, a my Igora i Mateusza.

W mieszkaniu
Położyliśmy chłopaków w pokoju gościnnym, a sami usiedliśmy w salonie na kanapie i włączyliśmy jakiś film. Oktawia przyniosła jakieś chipsy i oparła głowe o moje ramię.

-Pojedziemy gdzieś? -zapytałem. 

Kokos wgramolił się na kanape i położył łeb na kolanach Oktawi.

-A gdzie? -zaczęła głaskać tego giganta za uszami.

-Na ognisko jak kiedyś? -zaproponowałem.

-Tak! O ja pierdole! Kocham cię! -rzuciła mi się na szyję. 

OKTAWIA
Usłyszeliśmy przekręcanie kluczy i rzucanie butów na ścianę: Kuba wrócił.

-Ostatni raz jechałem tym autobusem! -krzyknął i wskoczył między nas wkurzony.

-Co tym razem? -zapytałam obejmując go ramieniem.

-Jakiś stary pierd stał obok mnie i w pewnym momencie powiedział mi coś takiego "ile masz lat, przystojniaku?''. No po prostu nie! -wyrzucił ręce w powietrze.

-Ej, chłopaki! Tak sobie myślałam... Może ja jednak przyjmę ofertę tej pracy fotografa w SB Maffiji? -popatrzyłam na nich.

-Zajebisty pomysł! -poparł mnie Kuba.

-Potwierdzam! -zaśmiał się Karol-cała rodzinka Salepów w SB-mocno nas przytulił.

Ehhh kocham to! Co z tego, że mój "gigantyczny" brat wręcz nas zgniata, ale ważne jest to, że jesteśmy razem i się kochamy bo to jest najważniejsze!

вαямαηкα • żabsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz