-Oktawia! Idź już się przebrać-rozkazał Fabian pojawiający się jak z nikąd za mną.
Posłusznie udałam się do przebieralni w celu przebrania się.Ubrałam więc ultra seksowną i pociągającą facetów bieliznę zakrywającą tyle co nic, która jest przeznaczona do tgz. pooldance'u. Weszłam na "scenę" z rurą po środku. Podeszłam do niej na tych wysokich butach i zaczęłam zabawiać facetów
MATEUSZ
-Fajna, co? -zapytał ten jej kolega układając szklanki na półki-macie duże szczęście, bo normalnie to są tu tak płaskie laski, że nie mogę odróżnić gdzie tył, a gdzie przód. A tu? Jest na co popatrzeć. Duże cycki, dupa też nie mała, całuje fajnie, podobno dobrze robi dobrze-zaśmiał się.Chłopaki znowu coś zamówili i rozmawiali z tym chłopakiem a ja skupiłem swój wzrok i umysł na pięknej blondynce.Przez chwilę nasze spojrzenia się spotkały i Oktawia posłała mi uśmiech, który odwzajemniłem.
Jak patrzyłem na nią to aż mi się gorąco zrobiło. Mraw! Takie ciało... Wziąłbym ją tu i teraz. Przy tych wszystkich ludziach.
Po chwili dziewczyna skończyła, ukłoniła się i zeszła w akompaniamencie braw rozgrzanych mężczyzna.-Oktawia, chodź na chwilę! -zawołał ją Fabian, a ta w ekspresowym tempie przyszła za bar mając na sobie tylko tą seksowną bieliznę-mamy jeszcze Martini? -zapytał i schylił się do szafki, co zrobiła też dziewczyna wycinając do nas ten nieziemski tyłek...
-No jest. Dobra idę się przebrać-podniosła się do pozycji stojącej.
-Możesz w tym zostać-zaproponował Igor z cwanym usmieszkiem.
-Zostań Okti, bo to dla nich jedyna okazja zobaczyć w tym klubie coś więcej niż deski-zaśmiał się Fabian.
-Ehh... Czujcie się zaszczyceni!-tym razem to ona się zaśmiała i znów oparła ręce o blat patrząc na nasze śliniące się mordy z uroczym uśmiechem.
W jej policzkach ukazały się urocze dołeczki. Awww słodziutka 😍. Piliśmy już którąś kolejkę z kolei. I chuj z tym, że hajs wydany! Ważne, że ładna laseczka nam podaje!
-Daj jeszcze piwo-poprosił Fabian, który okazał się idealnym partnerem do picia z mocną głową i podobnym do nas gustem alkoholowym.
-Proszę-podała mi jako ostatniemu i opierając się łokciami o blat idealnie wyeksponowała piersi.
Jej duży biust wręcz wylewał się spod tego skąpego stanika.
-I powiedz mi o czym tak myślisz jak masz moje cycki przed twarzą? Tylko szczerze-zapytała dziewczyna.
-Jak szczerze to o tym, że chuja ten stanik zakrywa, a ja bym go z ciebie zerwał na tym stole, chwycił w ręce i całował cię-odpowiedziałem.
-Jezu, kolejny ma wizję zgwałcenia... Kurwa-zaśmiała się po czym zabrała mi piwo i upiła łyk z niego.
-Oktawia, telefon-Fabian podał jej urządzenie.
-O nie! Nie ma chuja, że odbiorę! -odłożyła telefon na bar.
-Znowu on? Zablokuj go w końcu albo idź na policję-stwierdził Fabian.
-I co im powiem? "Dzień dobry. Ojciec do mnie dzwoni. Proszę go aresztować"? -zaśmiała się.
-A możesz powiedzieć i tak, chodź bardziej myślałem o czymś w stylu "Jakiś starszy mężczyzna mnie nęka. Pomocy" ale ten twój tekst też jest niezły-przyznał.
-No debil-wywróciła oczami.
-Masz botoks w ustach? -zapytał Igor.
-A chcesz to sprawdzić? -podniosła jedną brew w górę.
-Chętnie-przysunął ją do siebie i zaczął całować. .
Z boku wyglądało jakby mu się to podobało.
-I jak myślisz? -zapytała kiedy wreszcie się od siebie oderwali.
-100% natura-stwierdził z uśmiechem-dobra jesteś mała-oblizał usta, a mnie, aż w środku skręciło z zazdrości