Rano
MATEUSZ
Wstałem i pierwsze co poczułem to nakurwiający łeb. Później zobaczyłem, że spałem z Igorem, a na końcu ogarnąłem, że nie jestem ani u siebie ani u żadnego z chłopaków. Kiedyś już tu byłem...
Skojarzyłem fakty i okazało się, że jestem u Kubiego. Tyle dobrze, bo myślałem, że nas porwali. Wstałem z kanapy i wyszedłem po cichu z pokoju. Na korytarzu były jeszcze 3 drzwi i schody w dół. Wszystkie drzwi były już otwarte, a na dole słychać było jak ktoś coś gotuje pozatym czułem ładny zapach.
Z szedłem po schodach i zobaczyłem Sapiego na kanapie głaszczącego psa, Kubiego oglądającego telewizje i Oktawie w kuchni. Chłopaki mieli na sobie tylko bokserki,a Okti tylko bieliznę sportowa.
Popatrzyłem na siebie i ja miałem wczorajsze ubrania więc chyba się do niech nie przypasuje. Przywitałem się z nimi i zacząłem oglądać telewizje z Kubą.
Zaczął dzwonić telefon, jak zgaduje Oktawi, bo w klubie wtedy dzwonił ten sam dzwonek. Karol chwycił jej telefon.-Kto? -zapytała z kuchni.
-Bedo-odpowiedział.
-Odbierz-Karol nacisnął zieloną słuchawke i przyłożył telefon do ucha.
-Cześć co jest? -zapytał.
-...
-No, kurwa wstała-chrząknął.
-...
-Jutro-powiedział po chwili zastanowienia.
-...
-Tak?-popatrzył na Kubę jakby oczekiwał pomocy.
-...
-A skąd ja to mam kurwa wiedzieć? -zapytał.
-...
-Dobra, dobra! -zaśmiał się i włączył tryb głośnomówiący.
-Okti, bo ty coś tam ostatnio mówiłaś coś tam, coś tam, blablabla i gdzie są te koszulki? -zapytał z nadzieją
-A co? -zdziwiła się
-Bo nam wyszły te co były-wyjaśnił
-Dostawa jest za 3 dni, nie dociągnie? -zaśmiała się
-Nie-odpowiedział tym samym
-Pod kurtkami są 2 kartony-odpowiedziała
-Dzięki! Pa! -rozłączył się-Skąd wiesz? -zapytał Kubi odwracając się do niej.
-Jak byłam ostatnio po ciebie to przeglądałam sobie kurtki i znalazłam karton, a o dostawach wiem, bo ja je robiłam-wyjaśniła.
-Mhm, ok-wrócił do oglądania.
Po około 5 minutach Oktawia postawiła przed nami talerz, pełny tostów, sałatke i sok pomarańczowy. Zaczęliśmy jeść, a ona usiadła sobie między Karolem a Kubą i szukała czegoś w telefonie. Wybrała jakiś numer i wyszła na balkon.
-W sumie to co my tu robimy? -zapytałem.
-Upiliście się i nie chcieliście powiedzie, gdzie mieszkacie-powiedział Sapi przełączając kanał na inny, który natrafił na "Psi patrol". Genialna bajka!
Zaczęliśmy oglądać i jeść i nagle do salonu jak burza wpadła do salonu Okti
-Kurwa, kurwa, kurwa! -wskoczyła na Karola.
-Dzwoniłaś do Karaśa? -stwierdził.
-Tak! -krzyknęła i przytuliła się do brata.
Kuba także się do nich przytulił.-Ja też chce! -zgadnijcie co zrobiłem.
Siedzieliśmy sobie przytuleni przez chwilę, aż w końcu ich puścilem, bo chciałem się nacieszyć widokiem tegoż, zacnego rodzeństwa. Przyszedł Igor. Zaspany, popatrzył na nas, pomachał i poszedł do łazienki. Skąd on wie gdzie jest kibel?!
A no w sumie wypił wczoraj dużo, a jak Igor wypije to budzi się w nim GPS. Ostatnio jak byliśmy gdzieś pod Warszawą nawet nie wiem gdzie to Igor doprowadził nas do mieszkania. Kurwa, a najlepsze jest to, że on był najbardziej pijany z nas i nie rozumiał co do niego mówimy.
Alkohol!