26. Ja ciebie bardziej

1.1K 30 0
                                    

Na ławce (jak żul)
Kiedy szłam w stronę umówionego miejsca z daleka zobaczyłam Mateusza.
Trzymał w ręce moje ulubione kwiaty, czyli goździki. I to w dodatku czerwone.
Skupiony był na patrzeniu w tafle Wisły i nawet nie zauważył, że usiadłam obok niego.

-Hej-powiedxiałam cichutko kładąc mu rękę na ramieniu.

-Cześć-jak poparzony odwrócił się do mnie przodem-przepraszam! 1000 razy i jeszcze 1 przepraszam! Nic między nami nie było! Tylko ciebie kocham i nic tego nie zmieni! Przez ten tydzień zrozumiałem jęk bardzo marnuje bez ciebie życie... Bez ciebie na mam wydawać hajsu, żeby codziennie kupować kwiatki, gumki albo pizzę-no fakt-proszę kotku.. -nie dałam mu dokończyć.

-Buzi na zgodę

POV Mari
-Buzi na zgodę-ajjj, brakowało mi tego!

Wpiłem się w jej usta zachaczając o jej kolczyk językiem. Moja słodka bogini...
Tak idealna. Mimo tych dwóch lat związku za każdym razem kiedy ją całuje, czuje się jakbym robił to pierwszy raz... Pamiętam jej usta tak dobrze kiedy jej nie ma, a kiedy jest nie wiem o jej ustach nic. Chce jej więcej i więcej niezależnie od dnia. Przestaliśmy się całować, a moje usta, które dały o sobie przypomnieć w postaci pieczenia okropnie mnie bolały. Cholernie ją kocham. Ja nie wiem czy mógłbym kiedyś ją zostawić. Ona zaspokaja mnie całego. Niczego mi przy niej nie brakuje. Miłość, pomoc, szczęście, zrozumienie, pocieszenie, seks. Wszystko czego pragnę jest w niej. Czy można zdradzić/zostawić wszystko czego się potrzebuje?
Jej głos zaspokaja moje uszy
Jej ciało zaspokaja mój wzrok
Jej zapach zaspokoaja mój węch
Jej usta zaspokajają mój smak
Ona cała zaspokaja mój dotyk...

-Kocham cię-szepnąłem.

-Wow... Nie słyszałam tego od miesiąca-stwierdziła.

Co prawda, to prawda... Goniłem za płytą i tylko w SMS'ach pisałem, ze ją kocham, a w żywe oczy daawwno jej tego nie powiedziałem mimo, że tak ją kocham...

-Przepraszam, kocham cię-posadziłem ją sobie na kolana-jesteś moją ksiezniczką-zaśmiałem się.

-Ale ty olewasz te księżniczki-zrobiłw smutną minkę.

-Baby, to są suki a ty jesteś piekną księżniczką i w chuj cię kocham-cmoknąłem ją w czółko.

-Musiało być to "w chuj"? -uśmiechnęła się.

-Najwidoczniej-odwzajemniłem jej się tym samym-ładny kolczyk-powiedziałem po chwili.

-Xan mnie namówił-odpowiedziała.

-Właśnie, co do niego... Jak długo to trwa? -zapytałem.

-Ehh... Jakieś 3 dni-popatrzyła na mnie.

-Kotku, nie spotykaj się z nim-poprosiłem.

-Dla ciebie wszystko-cmoknęła mnie w kącik ust.

-Nawet nie wiesz jak mi cię cholernie brakowało-oparłem się swoim czołem o jej.

-Zwykle pije mało, ale w tym czasie potrafiłam codzinnie wypić 1 wino i wódkę i Soplice z Karolem-zaśmiała się.

-Ale ja cię kochammmmmm-mruknąłem wtulając się w zagłębienie mojej szyii
-Ja ciebie bardziej-zaśmiała się .

вαямαηкα • żabsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz