Przeżyj,lub daj się złapać//Fnaf część 2

Co takiego zrobiłem???

Godzina 24:00.

-Zana nadal nie wróciła-powiedziałem

-Zazwyczaj wraca przed 24-oznajmił Hidan

-Dobra jak co to zobaczymy ją jutro, a teraz idzmy spać-powiedział Rick

-Okej-odpowiedzieliśmy razem z Hidanem

...

...

-Ej chłopaki śpicie?-zaptałem szepcząc

Usłyszałem tylko w zamian ciche chrapnięcie.

-Dobra czyli śpicie-powiedziałem

-Wiecie czy może Zana już wróciła?-zapytałem się drugi raz

-YYyyyyy Alex przecież oni śpią-powiedziałem do siebie

Wstałem z łóżka i poszedłem w kierunku drzwi.

-Idę poszukać Zany-powiedziałem bohatersko

Wyszłem na korytarz.

-Hmmmm ciekawe czemu nikogo nie ma -powiedziałem do siebie

-Może dlatego, że jest noc-powiedział ktoś

Odwróciłem się i zobaczyłem starszą panią.

-Chłopcze nie powinieneś teraz spać?-zapytała się kobieta

-Tyyyyy kurczę.. ty wyglądasz jak moja babcia Helenka-powiedziałem

-Ach widzę, że mamy ciężki przypadek-powiedziała

-Idź spać jest już późno-oznajmiła

Podszedłem spokojnie do drzwi i wszedłem do środka.

-Ta pani myśli, że ja jej się będę słuchać-powiedziałem

-A teraz pobawimy się w Werewolfa(wilkołaka)-powiedziałem

Wziąłem zamach i wyskoczyłem przez okno.

-Ałłłłłłłł-jęknąłem

-Następnym razem nie będę skakać z 4 piętra-powiedziałem

-Wow 4 piętro a ja jeszcze żyję?-zapytałem siebie

-Dobra to idę szukać Zany-powiedziałem

-Aaaaaaa Tylko teraz muszę wejść z powrotem do sierocińca, wow ale ten sierociniec jest mądry-powiedziałem

Doszedłem do drzwi otworzyłem je i wszedłem do sierocińca.

-Dobra najpierw pójdę do kibli-oznajmiłem

Kiedy doszedłem już na miejsce zadałem sobie ciężkie pytanie.

-Chwila toaleta damska czy męska?-zapytałem siebie

-No jestem chłopakiem, więc idę do męskiej-oznajmiłem

-Dobra w kiblu męskim jej nie ma więc idę do biblioteki-powiedziałem

Otworzyłem drzwi do biblioteki.

-Wow trochę to duże-powiedziałem

Przeszedłem przez wszystkie regały, ale Zany nie było.

-Hyyymmm ciekawe co to jest książka pt. "Animatroniki"-powiedziałem do siebie

Nagle usłyszałem skrzypiące drzwi.

Schowałem się za regałem i starałem siedzieć cicho.

Usłyszalem czyjąś rozmowę.