Will zabija??

75 9 11
                                    

-Szybko, szybko co mam robić-mówiłem panicznie rozglądając się po pokoju.

-Yyyyyyy dobra wchodzę do szafy-powiedziałem po czym wszedłem do szafy.

Siedziałem cicho i przysłuchiwałem się rozmową.

-Alice dlaczego tu jesteś?-zapytała się osoba która tak mnie przestraszyła, że musiałem wejść do szafy

-Aaaaa wiesz tato, nie umiałam spać-powiedziała Alice tłumacząc się

-Dobrze idź na górę, do pokoju-powiedział Will

-Dobrze-powiedziała

-A i jeszcze jedno tato-powiedziała Alice

-Mhhhh?-mruknął Will

-Ta książka tak nie leżała-powiedziała Alice

-Dlaczego Alice to mówi przecież wiedziała, że tu jestem i się tu trochę poszwędam-powiedziałem po czym dodałem szeptem "I ty Brutusie przeciwko mnie"-powiedziałem cicho udając, że ocieram łzę.

-Alice rozumiem, że pozwoliłem ci tu wchodzić, ale nie zapamiętywać gdzie co leżało. Ale w sumie dziwne -powiedział Will

-Dobrze idź już na górę-powiedział Will

Alice poszła do pokoju...

-Ciekawe kto tu był-powiedział Will po czym zaczął szukać czegoś lub kogoś po całym pokoju.

-Hmmmmm co tu robi ten nóż, przecież używam noży, ale nie tych z kuchni. No może wziąłem, bo chciałem ser pokroić a teraz tego niepamiętam-powiedział Will

-O nie ja tracę pamięć, moja pamięć-powiedział wystraszony Will

Nigdy nie znałem go od tej strony.

-Dobra, bo zaraz zapomnę po co tu przyszedłem-dodał

Nagle otworzył szafę...























Ale spokojnie nie tą szafę w której był Alex, inną szafę.

                                                                             It's a prunk ;)

Will zaczął czegoś szukać w szafie.

-Mam!-wykrzyknął triumfalnie

Wyciągnął nagle jakąś dziewczynę z szafy i posadził na krześle

-Co jest-powiedziałem przestraszony, ale przyciszonym głosem

-Może jeszcze zaraz się okaże, że on uprowadza dzieci i wkłada je do szafy a koło mnie w szafie, też jest jakieś dziecko-powiedziałem po czym sprawdziłem czy nikogo koło mnie niema.

Will zaczął szyderczo się uśmiechać. Odkleił taśmę, którą dziewczyna miała na ustach.

-Co jest guwniaku, aż tak cię śmieszy to, że tutaj jestem?-zapytała się sarkastycznie dziewczyna

W tej chwili sobie coś przypomniałem to Zana!!!!!

-Mocna w gębie, a naprawdę nic mi nie zrobi-powiedział Will pewny siebie

-Jesteś mała, bezbronna i nic mi nie zrobisz-dodał by ją wkurzyć

Zana patrzała się na niego spokojnie.

-Nie wyciągniesz tego ode mnie-powiedziała uśmiechając się

-Nie martw się jak cię zabiję to już nie będzie czego wyciągać-powiedział Will

Nagle oczy Zany zrobiły się całe czarne, tak jak w sierocińcu kiedy ją wkurzyłem

-Nie wyciągnę? Amatorka-powiedział Will

-Wygrałem już nic nie zrobisz, a tak się upierałaś-powiedział Will

Zana uśmiechnęła się co wyglądało naprawdę strasznie w połączeniu z tymi oczami.

Nagle oczy Zany znów stały się niebieskie.

-Co jest??-powiedziała z zapytaniem Zana

-Widzisz? Teraz to już tak nie będziesz umiała-powiedział Will

Nagle zobaczyłem, że Zana ciągle ma na sobie kaptur.

Will ściągnął jej kaptur...





Pod kapturem Zana miała uszy, ale nie były one ludzki były to uszy królika.


-Udało się-powiedział Will

Zana nadal patrzała na niego spokojnie uśmiechając się.


-Ugh twój uśmiech mnie wkurza, działa mi na nerwy. Może  czas usunąć twój uśmiech z twojej twarzyczki- powiedział, po czym wyciągnął pistolet i zastrzelił Zanę...





Rozdział krótki, ale jest.

Przeprasza, że w tygodniu nie było rozdziałów, ale miałam sporo nauki.

Dziś postaram się wrzucić 2, ale nie wiem czy mi się uda.

Zachęcam do gwiazdkowania, obserwowania nie i PISANIA KOMENTARZY to naprawdę motywuje.

Do następnego.











Przeżyj,lub daj się złapać//Fnaf część 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz