- Pozdrawiamy was za nasze pierwsze spotkanie i pozdrawiamy! - Ahri powiedziała, zanim cała czwórka otarła się o kieliszki.
Grupa artystów wróciła do swojego penthouse'u i świętowała swój pierwszy sukces „poznaj i pozdrów" przy lampkach wina. Mimo że miał miejsce niepożądany incydent, w którym Akali została „oszołomiona" przez szalonego fana, samo wydarzenie przebiegło gładko po tym wydarzeniu i nie napotkali już więcej kłopotów przez resztę dnia.
Była dopiero szósta, więc mieli jeszcze dość czasu, żeby odpocząć, zanim znowu wyruszą, by pójść do eleganckiego klubu nocnego, o którym opowiadała Ahri. Ich przywódca miał jedną z kabin dla VIP-ów w klubie zarezerwowaną dla nich i chociaż Evelynn wspomniała, że Kai'Sa i Akali mogą być zbyt zmęczeni, by świętować na zewnątrz, ta para zaprzeczyła rozumowaniu divy z ich własnym podnieceniem za dzisiejsze plany.
- Bottom's UP! - Ahri powiedziała, zanim wypiła za jednym razem całe wino. Chociaż wino miało być smakowane małymi łykami, Evelynn skopiowała swoją przyjaciółkę i zrobiła to, co kazała im podekscytowana blondynka.
Zanim Evelynn zdjęła kieliszek z ust, znalazła Kai'Sę przyjmującą bardzo małe ilości wina, podczas gdy Akali poczuła obrzydzenie z powodu smaku czerwonego płynu.
- Nie was gust? - Evelynn zapytała ich maknae jedną dziwną brwią i uśmiechem, który zbliżył się do uśmieszku.
Akali potrząsnęła głową, kładąc ledwo dotknięty napój na najbliższą płaską powierzchnię, która była blatem mini baru znajdującego się w przestrzeni między jadalnią a salonem. Raper nie lubił napojów alkoholowych, nawet jeśli są najbardziej oswojone.
- Nie tak wiele. - Akali mruknęła w odpowiedzi, po czym błysnął trochę nieśmiałym uśmiechem na Ahri, gdy przywódczyni sama spojrzała w jej kierunku i zauważyła porzucony kieliszek wina.
- W porządku, Rogue. Naprawdę nie wymagam od ciebie, żebyś pił. - Ahri powiedziała, chichocząc. -Jestem po prostu podekscytowany.
- Ekstatyczny byłby prawdopodobnie bardziej dokładny.- Kai'Sa zaproponowała z uśmiechem.
- Tak! Widzisz? Bokkie mnie tu dostaje.
Ahri i Kai'Sa roześmiali się między sobą, Evelynn potrząsnęła głową, a Akali patrzył na nich z lekkim spojrzeniem. Świętowanie poprzez picie może nie być jej rzeczą, ale Akali z pewnością cieszył się spędzaniem czasu z koleżanką K / DA i widząc ich uśmiech przyniósł miłe ciepło w jej sercu.
- Więc.. - zaczęła Akali, przechylając się w przód iw tył za pomocą jej stóp. - o której dziś wyjeżdżamy?
- Klub otwiera się dokładnie o dziesiątej wieczorem, więc prawdopodobnie powinniśmy opuścić dom w tym czasie. -Ahri powiedziała im, zdobywając entuzjastyczne skinienie z Kai'Sa, cichy szum Evelynn i lekko promienny uśmiech Akali. -Ponieważ już wcześniej jedliśmy kolację, wszystko, co nam zostało, to trochę czasu, żeby odpocząć później.
- Jeśli tak jest - Evelynn skinęła głową w stronę schodów, po czym umieściła szklankę obok Akali'ego. - Będę na razie w moim pokoju. Zadzwoń do mnie, gdy będziesz potrzebować.
Po ich skinięciach następowały pożegnania, a trójka śpiewaków przez chwilę obserwowała Evelynn odchodzącą od ich niezorganizowanego kręgu, zanim odwróciła się do siebie. Rozmowa między ich grupą nie miała nawet szansy na kontynuację dzięki Akali, który również postanowił skopiować wymówkę Evelynn.
