Pov.Emily
Do 3 po południu byłam z Mesonem w łóżku.Przytulona do jego klatki piersiowej.Cisza między nami była kojąca. Nasza.
Chwila.
Która może się nie powtórzyć.
-Musimy porozmawiać.-musialam przerwać tą nicość.
-A możemy tu?
-Tak.Tylko musisz być szczery ze mną dobrze?
-Będe pytaj.
-Co pamiętasz z tamtej nocy?-tamta noc tak, tak będę ją nazywać Tamtą.
-Byłem na gali,rozmawiałem z Victorem,Chrisa,Connorem, Nate'a piliśmy z okazji tego że twój brat będzie miał syna
-usmiechnelam się mimowolnie chociarz odrazy zadrżałam bo sam nie będę mogła mieć dzieci.Mason to wyczuł-co się stało Emi?
-Nic mów dalej.
-No to piliśmy tak do około 3 potem poszedłem do samochodu po jakieś ubranie na następny dzień tak zawsze wożę w samochodzie jakieś ubranie.Potem wróciłem do pokoju.
-I to wszystko?O czym rozmawiałeś z chłopakami?
-Z Victorem o interesach a z Chrisem i Connorem o Tobie.-moje serce dostało nowa dawkę adrenaliny rozmawiali o mnie.
-Ona tam była?
-Tak ale nie rozmawiałem z nią.Unikałem jej.
-Ok a jak cię zatrzymali?
-Spałem aż tu nagle bum i mnie skuli zawieźli n posterunek.
-A działo się coś dziwnego?
-Oprucz laski która chodził cały czas koło nas to nie.
Muszę przyjęć się tej kobiece.Mason znowu zaczyna mnie całować.Tym razem jestem szybsza i to ja jestem na górze.Nagle słyszę kroki na schodach odrywamy się od siebie i patrzymy na otwarte i w w których stoi............Taylor i Logan...
Ja i Mason mamy na sobie tylko bielizne.
-yyyyy Logan czy mi przez tą ciążę padają oczy czy widzę Emi i Mesona?-Kurwa nie z twoimi oczami jest wszystko ok.
-Nie kochanie z twoimi oczami jest wszystko ok.Chodz na dół a oni zaraz przyjdą.- Log jest zły tylko na mnie czy na brat?
Mason przytula mnie i całuje w głowę.
-Zrozumieją.-szaepcze jakby sam w to nie wierzył.Pov.Logan
Byłem wściekły.Taylor ostatnio opowiedziała mi wszystko o Emily i Macie o tym jak ja zostawił.Jak ten sukinsyn zdradzał ja z jej przyjaciółką.Gdy wszedłem do jej mieszkania widziałem męski buty.Potem Mason z Emily w sypialni całujący się. Mason jest moim bratem ale jeśli on robi to tylko żeby ją zaliczyć a moja żona kocha ja jak siostrę to lepiej dla niego żeby go piekło pochłonęło. Jak on ja skrzywdzi to zabije.Reakcja Tay mnie zaskoczyła ostatnio cały czas nadawał się cb jak to ładnie wyglądali na naszym ślubie.
-Logan jeśli on ja skrzywdzi.-Taylor podchodzi do mnie i przytula się ja obejmuje ja i kładę rękę na jej sporym brzuszku w którym są nasi chłopcy. Chcielismy im to powiedzieć.
-Pogadamy z nim obiecuje kochanie.
-Ale jeśli między nimi naprawdę coś jest.?
Jeśli.....
-Damy radę .
-Wykastruje ci brata jak ja skrzywdzi!
Taylor w ciąży jest bardziej agresywna ale i zdecydowana.Odwraca głowę w moich ramionach..Mason i Emi stoią w drzwiach.Rozmowe czas zacząć!Pov.Mason
Emily wystraszyła się jak Logan powiedział że czekaja.Gdy tylko wyszli ona mocniej się do mnie przytuliła.
-Nie martw się.Będzie dobrze.
Podniosłem nas do pionu z Emyly na kolanach mocno przytulając. Wstajeme Em zakłada koszulkę i spodnie ja zakładam spodnie które Emi znalazła uznała że pewnie należą do Connora. Schodzimy schodami na dół gdzie Tay stoi przytulona do Logana z odwrócona głową w naszą stronę.Jeszcze na górze wziołem Emi za rękę,ścisnęła ją.
Tay puszcza Logana i podchodzi do nas przytula Emi potem wita się że mną.
Taylor wraca obok Logana i uśmiecha sie.
-Bedziecie mieli chrześniaka!Chłopcy.
Emi podbiega i delikatnie przytula Tay ja podchodzę doNich przytulam ja i podaje rękę bratu ten ja niechętnie bierze.Potem siadamy w salonie.
-No to powiedzcie co tu się dzieje?-pyta Tay.
-Za co zatrzymali cię braciszku?
To się zaczyna.
-Za coś czego nie zrobiłem.-odpowiadam twardo.
-To co kurw ona się sama zabiła debilu?
-Logan!-Krzyczy Taylor.
-Co kurwa?Przecież on ja zabił !NO ZABIJE ALE JEGO ZARAZ !
-Logan- Emi podchodzi bliżej blokując mnie przed atakiem na brat-Mason został wrobiony w morderstwo tej kobiety po pierwsze jego koszula była w jej pokojach a jego tam nie była nie ma odcisków na klamce poza tym nie ma noża z jego pokoju był u niej ciekawe jak prawda?
Taylor jej uwierzyła.
-Sero Emi kurwa mu wierzysz co on ci do cholery zrobił?Emi nie widzisz tego on ja zabił bo nie chciał tego dziecka-Krzyczy do Emi Logan a ona się cofa.Zawsze się cofa jeśli ktoś krzyczy Taylor podchodzi i daje mu pogłowie-On nie potrafi inaczej zyć!Kurwa nie widzisz tego on ma tylko kurwa jakieś dziwki w głowie Emi zejdź na ziemię!Błagam!Myślałem że jesteś mądrzejsza!Ale nie Nadziej matka głupich!Bawi się tobą!Później zacznie pukać twoja koleża. -nie kończy Taylor podchodzi do Emi i przytula ją Emi płacze -.Kurwa Emi.Przepraszam
-Zamknij się do cholery!-podchodze do Emi ta puszcza Tay i wtula się we mnie.
-Logan noalnie ty będziesz trupem idź i zrób mi cherbaty już-Taylor jest wściekła.-Emus ty mój pączusiu nie płakuniaj bo jak będę miała dziecko to nie dam rady z wami dwoma.Wiessss misiu.
-Wiieemm wielolybku.Kocham cie!
Emi trochę się rozchmurzyła.
-Pójde do Logana ok?
-Jasne-odpowiada Emi.
Idę do kuchni w której jest mój genialny brat martwi mnie fakt że Emi na słowo przyjaciółka reaguje aż tak.
CZYTASZ
Prawo Miłości(ZAKOŃCZONA)
Chick-LitOna-27lat,ambitna, Pani prawnik jedną z 10 najlepszych studentów na roku,porzucona 3 dni przed wymarzonym ślubem ,buduje wokół siebie mur który ma ją chronić od mężczyzn ale czy wszystkich? On -28-letni miliarder, ma wszystko apartament, kobietę na...