42⇸chocolate love

3.5K 391 159
                                    

komentarze są mile widziane:)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

komentarze mile widziane:)

-Spakowany?

-Tak, ale zestresowany.

-Oh, Hyungie. Nie stresuj się! Przecież niedługo w końcu zobaczysz Jeongguka, czyż to nie jest ekscytujące?  Czekałeś na to cztery miesiące? Co jeśli stał się jeszcze bardziej męski, co jeśli jest bardziej umięśniony i seksowniejszy-

-Koniec, Jimin- przerwał Yoongi- Hyung, nie stresuj się, bo to ma być najlepiej wykorzystany dzień w twoim życiu. Nie wiadomo, kiedy Jeongguk dostanie znowu przepustkę, a boję się, że nie za szybko. Chanyeol na przykład, nie dostał teraz przepustki, ale dopiero na za tydzień, przynajmniej tak mówił mi Baekhyun.

Taehyung przytaknął, zapinając torbę w której mieściły się wszystkie potrzebne rzeczy, o które poprosił do Jeongguk. Kim zmarszczył brwi na zawartość pakunku i popatrzył na Yoongiego, trzymającego na ramionach swoją córkę.

-Jeongguk poprosił mnie w liście, żebym wziął kilka tabliczek czekolad. Po co mu to?

Yoongi zaśmiał się perliście.

-Pewnie zatęsknił za słodyczami. Nie mają tego w wojsku.

Taehyung odwzajemnił jego gest i przyznał mu rację. 

-'ღ'-

-Imię i nazwisko?

-Kim Taehyung, Min Yoongi, Park Jimin.

-Załóżcie identyfikatory na siebie i nie zdejmujcie przez cały pobyt w ośrodku. Co z dzieckiem?- pokazała palcem na Yerim, trzymaną przez Yoongiego

-Będzie z nami cały czas.

Kobieta przytaknęła, zapisując dane wszystkich zebranych. Poprosiła jeszcze o ich torby, ale gdy zauważyła zawartość tej Yoongiego, gdzie połowę zajmowały pieluszki i zabaweczki, po prostu puściła ich wolno. Taehyung odetchnął. 

-Myślę, że zacząłem się stresować- powiedział Yoongi, a Taehyung popatrzył na niego zdziwiony

-Jak to powiedziałeś, też zacząłem.

Jimin zaśmiał się na zachowanie swoich hyungów i poprawił spadającą czapeczkę swojej córeczki, całując jej policzki. Gdy dotarli do sali spotkań, zasiedli przy czteroosobowym stoliku i zaczęli rozglądać się wokół siebie. Jimin celnie zauważył, że każdy tutaj ubrany był tak samo - w czarny uniform i najczęściej czapkę z daszkiem. Taehyung potarł swoje spocone dłonie o krótkie spodenki, które miał na sobie i rozejrzał się za siebie, martwiąc się nieobecnością Jeongguka. Przymknął na chwilkę oczy i wziął głęboko powietrze do płuc, wydychając je i licząc przy okazji do dziesięciu we wszystkich językach, jakie znał. 

Gdy był przy piątce w języku niemieckim, ktoś przysiadł się do ich stolika. Taehyung otworzył szybko oczy, a jego wzrok napotkał Chanyeola, który szczerzył się do swoich kolegów.

you never walk alone. ggutaeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz