37⇸the feeling

3.7K 379 125
                                    

z okazji faktu, że za 44 godziny zobaczę chłopaków

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

z okazji faktu, że za 44 godziny zobaczę chłopaków. 

komentujcie;((((((((


-Chwila, jesteś pewny? Nie powstrzymam się już później. 

-Nikt nie prosi cię o to, żebyś się powstrzymywał, Jeongguk. Po prostu w końcu to zrób. 

Młodszy przytaknął i ściągnął powolnym ruchem koszulkę Taehyunga z jego ciała. Nie pozwolił mu na chwilę spokoju, ponieważ momentalnie zaatakował jego nagą skórę swoimi ustami. Lizał, przygryzał i zasysał się na miodowej skórze kochanka, a z ust Taehyunga uciekały ciche westchnienia i jęki, przeplatane z niegroźnymi przekleństwami. Dłonie starszego momentalnie znalazły swoje miejsce w czuprynie Jeongguka, dzięki czemu lekko pociągnął jego włosy, powodując cichy syk od swojego chłopaka, spowodowany nadmiarem emocji kumulowanych w jego ciele. 

-Tak bardzo cię przepraszam.

-Za co?- starszy zmarszczył zaciekawiony brwi i mruknął zadowolony, gdy młodszy zassał się na jego twardym sutku chwilę dłużej 

-Za to, że nie okazywałem ci wystarczającej uwagi. Tak dużo pieprzyłem o stworzeniu z tobą rodziny, tak dużo obiecywałem, a tak naprawdę nie zrobiłem nic. Jestem pieprzonym nieudacznikiem, bo mam ciebie przy sobie, a nawet tego nie potrafię docenić. 

-Hej, Jeongguk. Jesteś świetny, okej? Tylko trochę się zagubiłeś, a to nic złego, tak? Wszystko jest-jest w porządku. 

-Chciałbym tak myśleć, Taehyung. Kochajmy się. 

Starszy przytaknął, podnosząc się powoli do siadu. Sięgnął dłonią po ręcznik, który był jedynym materiałem zasłaniającym ciało Jeongguka i zdjął go, wciąż patrząc w oczy swojemu młodszemu chłopakowi, który przygryzł wargę. Jeongguk pozostał nagi, podczas gdy Taehyung wpatrywał się w jego ciało, jak w pieprzony obrazek, starając się zapamiętać całą jego strukturę. 

-Co robisz?- zapytał wciąż nagi Jeongguk, marszcząc zdziwiony brwi

-Jesteś taki piękny, Jeongguk. Taki piękny. 

Młodszy uśmiechnął się i podciągnął starszego bliżej siebie, by przyłożyć swoje usta do jego skóry. Zaznaczał jego szyję mokrymi pocałunkami, podczas gdy taehyungowe dłonie błądziły po jego wyćwiczonym ciele.

-Czy to nie ja jestem tym, który powinien mówić takie słowa?- zapytał z lekkim rozbawieniem 

-Może?- odpowiedział Kim- Chciałem upewnić się czy jesteś tego świadom. 

-Teraz już jestem. 

Starszy przytaknął, podczas gdy Jeongguk złapał rozporek jego spodni i wciąż patrząc głęboko w oczy swojemu kochankowi, zaczął je zdejmować z pełnych ud Taehyunga. Gdy zauważył jego nagą, miodową skórę, naznaczoną kilkoma rozstępami w okolicach wewnętrznej strony, nie mógł poradzić na to, że poczuł jeszcze większe podniecenie, a jego penis pewnie drgnął. 

you never walk alone. ggutaeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz