rozmowa trzydziesta czwarta

1.5K 302 305
                                    

Peter Parker utworzył nową
rozmowę z użytkownikami:
Stephen Strange, Tony Stark.

Peter Parker: wydarzyła sie tragedia!!!

Tony Stark: co tym razem?

Tony Stark: o czym ZNOWU nie wiem?

Tony Stark: do cholery, to moj dom, moja baza, a o wszystkim dowiaduję się tutaj jako ostatni albo wcale

Peter Parker: MOI PRZYJACIELE ZAGINELI!!!

Tony Stark: w sensie lokes i rybak?

Peter Parker: TAK!!!

Tony Stark: matko, co za ulga

Tony Stark: TO ZNACZY

Tony Stark: O NIE, TO SKANDAL!!

Stephen Strange: ...tak, tragedia

Peter Parker: to okropne!!

Peter Parker: a co, jeśli nie zyją???

Tony Stark: lokes sobie z tym poradzi

Stephen Strange: To dorośli ludzie, Peter, nic im nie będzie

Peter Parker: ale nie dają żadnych oznak życia od trzech dni!!!

Tony Stark: okay, młody, rozumiem, że ci z tym źle, ale oni na pewno dadzą sobie rade, tak? bez paniki

Tony Stark: cokolwiek skłoniło ich do opuszczenia bazy bez słowa musiało zapewne wymagać dyskrecji

Tony Stark: może to jakas tajna misja albo zadanie specjalne od fury'ego?

Stephen Strange: ...tak, to na pewno to

Peter Parker: powiedzieliby, że wyjezdzają!! a nie zabrali nawet żadnych walizek!!!

Peter Parker: musimy ich odszukać!!!

Stephen Strange: Peter, spokojnie, odnajdą sie sami, w swoim czasie...

Peter Parker: nie odnajdą sie sami!!!!

Peter Parker dodał użytkownika
Jessica Jones do rozmowy.

Peter Parker: pani jessico, mam dla pani nowe zlecenie!!

Stephen Strange: Peter, do cholery

Jessica Jones: co jest, młody?

Peter Parker: loki zaginął!!!! a razem z nim zniknał też quentin!!!

Jessica Jones: może to ich miesiąc miodowy?

Tony Stark: jeśli to prawda, to ten ich miód jest chyba trochę spleśniały

Tony Stark: ale lokes lubi takie rzeczy, szczególnie soki pomarańczowe

Peter Parker: panie stark, nie pomaga mi pan teraz!

Peter Parker: i to na pewno nie jest żaden miesiąc miodowy! znali sie kilka dni i nawet ze sobą nie rozmawiali!!

Jessica Jones: nie oglądałes nigdy komedii romantycznych? to norma, wystarczy jedno spojrzenie, czy coś takiego

Jessica Jones: okay, ale kiedy zniknęli?

Peter Parker: trzy dni temu

Jessica Jones: i rozumiem, że żaden z was nie wie, gdzie ich wcięło, tak?

Peter Parker: nikt nie wie!!

Tony Stark: ja nie narzekam, jest przynajmniej spokój

Jessica Jones: huh, w porządku. lubię Laufeysona, więc moge ci z tym pomóc

Stephen Strange: Wy żartujecie...

Peter Parker: to poważna sprawa, panie stephen!!! to nie są żarty

Stephen Strange: Nie, żartem jest to, że naprawde chcesz zatrudnić teraz detektywa do szukania ich

Jessica Jones: oh, przepraszam, że nie potrafię otworzyć świecącej dziury w powietrzu i znaleźć ich w minutę

Jessica Jones: oh, zaraz, racja, ale ty potrafisz to zrobić, a mimo to Peter przychodzi z tym do mnie, czyli ty zapewne odmowiłes pomocy

Jessica Jones: co takiego masz na sumieniu, co, doktorku?

Tony Stark: ...stephen?

Peter Parker: .........panie strange???

Stephen Strange: Cholera jasna, Loki i akwariusznik żyją!

Stephen Strange: Odesłaliśmy ich stad razem z Wandą, bo uznaliśmy, że tak bedzie lepiej dla nas wszystkich i zapobiegniemy apokalipsie

Stephen Strange: Żyją, oddychają i są cali i zdrowi gdzieś w Brazylii

Peter Parker: JAK PAN MOGŁ ZROBIC COS TAKIEGO I W DODATKU MNIE TAK OKŁAMAC NIE CHCE JUZ PANA ZNAC PROSZE SIE DO MNIE WIECEJ NIE ODZYWAC I ODDAC MI PRZYJACIOŁ

Peter Parker: ZEMSZCZE SIE ZA TO

Peter Parker opuścił rozmowę.

Jessica Jones: nie zdążyłam mu nawet odpisać "nie ma za co"

Jessica Jones: no ale cóż, było miło, panowie, zapłatę za spotkanie i moją poradę prześlijcie mi na konto

Jessica Jones opuściła rozmowę.

Stephen Strange: Tony...

Stephen Strange: Nie było innego wyjścia...

Tony Stark opuścił rozmowę.

Stephen Strange: ...

Stephen Strange usunął rozmowę.

Autorka: rozdział chyba mało wesoły, ale i tak najlepszego dla FunkyVector i dla zoe, mwah.

AGE OF CHAT. MarvelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz