7.Luke ??

819 16 0
                                    

Hejka tu ja Rose dziś idę pomóc Kamili w przygotowaniu do randki, ciekawe czy moja teoria się sprawdzi... Zeszłam na dół gdzie już czekało na mnie śniadanie dziwne , przez myśl przeszło mi że zrobiła je Kam ale gdy się  odwróciłam poczułam na swojej tali czyjeś ręce to Tyler z swoim uśmieszkiem pytając -smakuje ci?-a ja nie wiedząc o co chodzi ugryzłam kęs i pokiwałam głową ale czy to możliwe że to on je zrobił, moje rozmyślenia zwiały gdy usłyszałam głos Kam która pyta mnie-a mi nie zrobiłaś kanapek no wiesz co!-a ja odpowiedziałam jej- ale one już tu były ja ich nie zrobiłam - powiedziałam mówiąc jej prosto w oczy a ona dziwnie spojrzała na swego brata a on posłał jej spojrzenie typu(no co na mnie nie patrz to nie ja) nagle się odezwała z uśmiechem-może to jakiś wielbiciel się włamał do nas i zrobił ci kanapeczki?- uśmiechnęłam się na to co powiedziała ale zauważyłam jak kątem oka spogląda na Tylera, czyżby wie że to on. -no w sumie fajnie jest mieć takiego cichego wielbiciela , ale nie stalkera-no bo w sumie on cały czas jest tam gdzie ja no co taka prawda.-no masz rację Rose chodź do pokoju-powiedziała a już po chwili byliśmy u niej.

-gadaj -powiedziała

-mówię 

-no gadaj!

-ale o czym mam gadać-powiedziałam z grymasem

-no kto je zrobił bo ja podejrzewam że mój.....-nie dokończyła bo ja jej przerwałam

-takk to chyba twój brat-powiedziałam i przy okazji opowiedziałam o zdarzeniu w kuchni a ona zaczęła się uśmiechać i krzyczec -TAK TAK !!!! W KOŃCU!!!! - i po chwili u nas w pokoju był Tyler.

-yyy co jest czemu krzyczysz?-zapytał jej lecz cały czas patrzył na mnie.

-Pająk w łazience chodź ci pokaże-powiedziała okej nie wnikam siedziałam w pokoju aż po krótkiej chwili prawie zasnęłam jeszcze pod koniec usłyszałam głos Kam -no zrób to w końcu braciszku-i zasnęłam

P.O.V Tyler

Zrobiłem jej śniadanie mam nadzieję że jej smakuje, podszedłem do niej i dotknąłem jej tali na co ona się odwróciła ja zapytałem czy jej smakuje a ona ugryzła kanapkę i pokiwała głową, w kuchni pojawiła się moja siostra i zaczęła wywiad i dziwnie na mnie patrząc,gdy byłem już u siebie w pokoju usłyszałem krzyki Kam która krzyczy-W KOŃCU!!!! - i tak dalej pojawiłem się w ich pokoju lecz zauważyłem że Kam zrobiła to specjalnie ale nie odrywałem wzroku od Rose chciałem wyczytać z jej twarzy o co chodzi lecz moja siostra wszystko popsuła mówiąc ze pająk w łazience poszedłem za nią  a on jednak to wymyśliła chciała pogadać okej zacząłem jej słuchać ale ona zamknęła drzwi bo zauważyła że patrzę na Rose a jej nie słucham gdy drzwi były już zamknięte powiedziała -zrób to w końcu braciszku- a ja nie wiedząc co mam zrobić zapytałem .

-co mam zrobić?

-zaproś ja na randkę widzę jak na nią patrzysz i jeszcze ta kanapki no wiesz co a ja hm?

-przepraszam za kanapki ale no już a z tą randką to ty na serio?

-tak na serio ona sama się gubi w tym co ty robisz i mówisz nie wie czy to przyjaźń po prostu gubi się w swoich myślach -powiedziała i dotknęła mojego ramienia mówiąc- zrób to w końcu braciszku-i wyszła, ja tez wyszedłem i zobaczyłem śpiącą Rose, postanowiłem napisac coś na karteczce która leżała na biurku Kamili, napisałem tak:

Droga Rose

Zapraszam cię na randkę która będzie o 18 spotkamy się na dole , liczę że przyjdziesz a moja                                      siostra ci coś pożyczy i mam nadzieję że tego nie popsuję.                                                                                                                                                                                                                                                   Tyler

Położyłem kartkę obok łóżka na stoliczku nocnym i wyszedłem do siebie szykować coś na tę randkę jest już około 10:56 więc no nie ważne po prostu chce wyjść dobrze w jej oczach.

P.O.V Kamila

Niewierze mój brat po raz pierwszy się zakochał, coś czułam odkąd się zobaczyli już coś miedzy nimi było ale mam nadzieję że jeśli wyjdzie coś z tego on nie złamie jej serca, dosyć łez na dziś mam randkę z moim kolegą z internetu ciekawe jaki jest, randka jest na 18 a już jest 11:48 może obudzę Rose, ale gdy weszłam do pokoju zobaczyłam że już wstała i czyta jakąś kartkę ciekawe co to ale musi coś tam pisać bo się uśmiecha, po cichu podeszłam do niej i jak zauważyłam podpis -Tyler -  już wiedziałam że jednak zaryzykował i umówił się na randkę z nią, ona się odwróciła i zapytała -pożyczysz mi coś ?- a ja pokiwałam głową.

P.O.V Rose

Czytając kartkę od Tylera usłyszałam że ktoś siedzi obok mnie odwróciłam się i zobaczyłam Kam  więc zapytałam jej czy mi pożyczy coś ona pokiwała tylko głową, dopiero teraz spojrzałam na zegarek i jest już 12:05  postanowiłam z Kam że  zaczniemy się szykować, ona zaczęłam mnie malować a ja czekałam aż skończy swoje arcydzieło , z tego ze on już jest umalowana ja postanowiłam ją uczesać zrobiłam jej fale i zrobiłam lekkiego warkoczyka który był wplątany w fale jej fryzura prezentowałam się zjawiskowo , teraz ona zaczęła czesać mnie  zrobiła mi loki ale podpieła mi koka od dołu powiem szczerze że ta fryzura też jest niezła,z tego co wiem to chłopaki mają być u nas w domu na dole ciekawe czy moja teoria będzie prawdą czy nie. Kamila ubrała czerwoną sukienkę lekko rozkloszowaną  a ja postawiłam na czarną miniówkę nie to ze jestem taką dziewczyną która się daje czy coś po prostu ta sukienka wpadła mi w oko i tyle, jest już 17:46, z dołu usłyszałyśmy dzwonek to pewnie ten Luke Kamili albo mój Luke heheh taka moja teoria, jeszcze nie zeszłyśmy bo czekam aż Kam weźmie torebkę ja już była przygotowana  pół godziny wcześniej ale ona lubi na ostatnią chwilę, schodziłyśmy po woli  po schodach a chłopaki już tam stali ja zeszłam pierwsza i nie mogłam oczom  uwierzyć tam stoi mój Luke mój Luke , podeszłam do niego i go przytuliłam gdy już się odsunęłam - Luke??- on tylko się uśmiechnął i spojrzał na schody bo właśnie teraz zeszłą Kamila, ja podeszłam do Tylera z uśmiechem na twarzy i po chwili usłyszałam przy uchu-pięknie wyglądasz a teraz tak znasz tego gostka?-zapytał a ja pokiwałam i powiedziałam -to mój najlepszy kolega od dzieciństwa-on się lekko uśmiechnął ale gdy spojrzał na niego zobaczył jak Luke i Kami się przytulają patrząc sobie  w oczy i jego uśmiech znikł. Wyszliśmy z domu każdy wsiadł do auta swojego partnera z randki i pojechaliśmy.

Miłość nie wybieraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz