P.O.V Rose
Dziś Rozpoczęcie Roku Szkolnego więc postawiłam na taką stylizację.Z jednej strony chcę zrobić na złość Tylerowi, fakt jeszcze nie jesteśmy razem oficjalnie ale ja mówiąc słowo Kocham Cię nie miałam zamiaru rzucać go na wiatr, jeszcze mnie o to nie zapytał czy będę jego dziewczyną ale po tym co wczoraj się zdarzyło płakałam połowę nocy wiem że to nie jego wina.Ale mimo to zranił mnie mocno, i wiem że Sylwia ma więcej takich planów.
Dziś wstałam wcześniej bo do szkoły mam na 10, a na razie paraduję w piżamie, i suszę włosy, a zaraz biorę się za malowanie.Z tego co wiem to miałam jechać do szkoły z Tylerem ale pojadę z Olivierem, ostatnio nie gadałyśmy ze sobą, bo tyle mieliśmy spraw na głowie,cieszę się że idę do szkoły poznam nowe osoby, rozpocznę znów naukę za którą aż tak bardzo nie przepadam, Tyler całą noc mi spamił więc wyłączyłam telefon,wolę go na razie nie włączać.
............................
Jestem już gotowa teraz czekam aż podjedzie Olivier z tego co wiem ma być za 5 minut.I właśnie słyszę trąbiący samochód ,zamykam dom bo taty od wczoraj nie ma jak dziś go nie będzi eto dzwonię na policję, dziwne to jest, wychodzę z uśmiechem ale widzę nie Oliviera a Tylera i uśmiech znika, siadam na ławeczce przed domem i czekam na Oliego, nie mam zamiaru jechać z Tylerem, ale właśnie nie mam innego wyjścia bo jest 9:53 a Oliver wysłał mi wiadomość że nie może podjechać, i z grymasem idę do auta Tylera które nadal tu stoi i zastanawiam się czy oni to zaplanowali?,wsiadam a on ma na twarzy cwany uśmieszek.
..............................
Gdy dojechaliśmy szybko wysiadłam nie czekając za nim poszłam na salę gimnastyczną gdzie ma się odbyć rozpoczęcie, staję gdzieś z tyłu, po co pchać się na przód, widzę z daleko Luka i Kam którzy się tulą do siebie i stoją nie daleko mnie , po chwili podchodzi do nich Tyler z Olivierem co jest?.... dalej widzę Stellę i Sylwie które się do siebie uśmiechają i wpatrują we mni ei Tylera dziwne. Gdy dyrektor kończy przemowę, widzę że Tyler gdzieś idzie nie zwracam uwagi już mam wychodzić jak inni do klas ale słyszę jego głos w mikrofonie i się odwracam mówi.....
P.O.V Tyler
Gdy wszyscy mieli już wychodzić w tym Rosie szybko pobiegłem po mikrofon bo czuję że muszę to zrobić nie ważne że po psuję plan Oliviera ale muszę uratować naszą relację bo ją Kocham.
Zabrałem mikrofon dyrek dziwnie na mnie spojrzał powiedziałem po cichu -sprawy miłosne-i się uśmiechnął, zacząłem mówić wpatrując się jedynie w Rose.
-Proszę zostańcie na chwilę to zajmie kilka minutek okej dzięki-zauważyłem ze wszyscy się wracają więc podziękowałem gdy wszyscy wrócili, a Rose nadal szła by wyjść uparta dziewczyna zacząłem-Rose gdzie uciekasz, chcę coś powiedzieć i chcę byś ty tez była tutaj-widzę że stanęła-a więc nie którzy na pewno wiedzą że mnie i Rose łączy coś wielkiego ale pewne osoby to psują -spojrzałem na Stellę i Sylwię które przestały się uśmiechać-psują i mimo tego chcę to powiedzieć przy światkach, wiec tak zacznę od początku, nasze pierwsze spotkanie nie było miłe bo ona biegała a ja szedłem wpatrzony w telefon, wpadliśmy na siebie powiedzieliśmy kilka słówek typu -jak chodzisz- gdy na nią spojrzałem to się zakochałem chciałem namówić ja na kawę bo akurat zdarzyło się to blisko kawiarni więc to był dobry pomysł, ona weszła i chyba za kimś czekała, widząc ją przez szybę wszedłem usiadłem na przeciwko i widząc mnie powiedziała-czego ,,, a ja odpowiedziałem--nic chcę ci postawić kawusię za sytuację który się wydarzyła, jak ci na imię?-chciałem ją bliżej poznać, ale ona mnie wyminęła i zamówiła sobie ciastko widząc to zapłaciłem, i wróciliśmy na miejsce a wtedy pojawił się ten o to chłopak który teraz jest z moją siostrą Kamilą, Luke i powiedział-w czym pomóc kochanie-teraz ta sytuacja mnie bawi ale wtedy mnie nie bawiła, później wieczorem słyszałem że mają przyjść sąsiedzi bo mój tata znalazł wspólnika do pracy czyli Rosie twojego tatę, wtedy już wiedziałem że los nas złączył, fakt na początku bałem zrozumieć naszą relację ale czytając list ze szpitala stwierdziłem że nie mogę już dużej się bać i w końcu odpowiedzieć sobie na pytanie-co to za relacja między mną a tobą Rose?- i wtedy to zrozumiałem Kocham cię, -podszedłem szybko do niej i powiedziałem-Kocham cię Rosie, mam dla ciebie tym razem pytanie Czy zostaniesz moją dziewczyną?
P.O.V Rose
-dziewczyną?-nie mogłam uwierzyć że to się dzieję że on to zrobił przy całej szkole wow powiem szczerze że jego słowa mnie wzruszyły i przypomniał mi wspomnienia które były początkiem czegoś wielkiego, nadal pamiętam datę tego wydarzenia 17 lipca -który od początku wiązał dużo wspomnień. Widzę że się zamyśliłam bo wszyscy się na mnie patrzą więc odpowiedziałam i wtuliłam się w Tylera mówiąc w końcu -TAK!!!!!!!- a on powiedział przez mikrofon-powiedziała Tak. Zauważyłam jak Stella lekko się uśmiecha a Sylwia ma grymas na twarzy uuuuuuuuu czyżby jej plan legł w gruzach, oderwałam się od Tylera i spojrzałam mu w oczy mówiąc -Kocham cię Wariacie- on się uśmiechnął, widzę że Luke i Kam wszystko nagrali super na pewno pokażą to wszystkim z rodziny...
P.O.V Sylwia
Widzę że Rose i Tyler stoją daleko czyli mój plan zrealizował się ale gdy Tyler wyszedł na środek i zaczął swoją gadkę myślałam że mu flaki wypruję, popsuł wszystko ale pamiętajcie ja się nie poddaję jeśli czegoś chcę to to zrobię, ale tak na serio przykro mi się trochę zrobiło gdy Tyler to wszystko mówił do Rosalii a nie od mnie fakt nigdy jeszcze czegoś takiego nie zrobił dla mnie, z jedej strony chcę zemsty a z drugiej szkoda mi ich bo teraz widzę jaki jest szczęśliwy gdy ona przy nim jest.
......................................
Jak myślicie czy Sylwia będzie się mścić czy nie pomoże Stelli ?
Albo zostawi ich w spokoju i poszuka miłości?
The End
CZYTASZ
Miłość nie wybiera
JugendliteraturHej jestem Rosalie ale mówcie mi Rose mam 15 lat i chodzę do szkoły oczywiście do której mi się nie śpieszy zwykle.W tym roku mamy mieć w klasie nowego ucznia Hej jestem Tayler mam 16 lat niedługo wprowadzam się do New York i niestety trafię do młod...