Cóż tutaj dużo mówić. To mi się śniło. Nie wiem czy to źle czy dobrze. Z jednej strony cieszę się, że Taehyungowi nic nie jest ale...
z drugiej strony szkoda, że to nie działo się naprawdę. Odkąd tylko pamiętam jestem A.R.M.Y.. Nie mówię tutaj o tym, że jestem jakaś psychofanką czy coś. Nie. Ja po prostu lubiłam ich słuchać. Ich piosenki wydając się być...takie...pradziewe. Wiem to głupio brzmi ale naprawdę czuję jakby pisalk je prosto z serca.Zaprzyjazniłam się z BTS. Znamy się już od ponad dwóch lat. Po tamtym dniu często dzwonili i odwiedzali mnie.
Moja kariera też poszła do przodu. Zajęłam 3 miejsce w rankingu na najlepszą koreańską piosenkarke. A co z JiSoo pewnie się zastanawiacie. Otóż zostałyśmy bliskimi przyjaciółkami. Nie jest już dla mnie tylko "nianią". Mieszkamy razem. Płacimy razm za czynsz itd. Jest przy mnie zawsze kiedy jej potrzebuje. Po tylu latach udreki i koszmaru w końcu mogę normalnie żyć.
Mam dla was dwie nowiny. Dobrą i jakby zła.
Którą najpierw?
Wiem, że chcecie najpierw tą złą jak zawsze w filmach ;).
Nie wiem czy do was jeszcze kiedyś wrócę. Moje życie się już ułożyło i nie mam co wam opowiadać. Ale pamiętajcie. Żyje się tylko raz i nie warto marnować takiej szansy na użalanie się nad sobą czy siedzenie bezczynnie przed komputerem i powtarzanie sobie w głowie "Po co ja żyję? ". Życie masz jedno. Nie będzie możliwości cofnięcia się i naprawienie swoich błędów. Już teraz powinniście zacząć robić wszystko aby wasze dalsze życie było jak najlepsze bo kto wie ile wam go jeszcze zostało. Tak więc rusz tą dupe z krzesła/fotela/ czy kabapy bo chuj wie na czym teraz siedzisz. Jak nie wstaniesz to nie powiem ci o tej dobrej nowinie.
Jak już wstałeś/aś to czytaj dalej (xD).
Okej to teraz dobre info. No dla mnie ale nie wiem czy dla was...
Jestem w ciąży bo boli mnie ząb ;-;
Nie no, nie xD. Nie jestem.
Dobra teraz tak na serio.
TAE ZAPROSIŁ MNIE NA RANDKĘ!!!! Doczekałam się. Kurła ile można czekać. Zakochałam się w nim już na samym początku debjutu. Nie wiem czemu w nim ale ma to coś ♥-♥.
No i to tyle ja spadam i się już nigdy nie zobaczymy.
To było chamskie pożegnanie wiem ;-;. Czekajcie poprawię.
Będą za wami tęsknić. Mam na dzieję że wy za mną też *^*.
Do zobaczenia ♥♥
CZYTASZ
Żyje się raz... || Kim TaeHyung
FanfictionDziewczyna o imieniu Kamira w ciągu roku staje się jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Azji. Swój pierwszy koncert zaczyna dość niezwykle. Albowiem zaczyna on się w Korei. Potem poznaje swój ukochany zespół a potem jeden z członków wychodzi z...