DEATH STAR
Niemiłosiernie kręciło jej się w głowie, kiedy próbowała dotrzymać tempa eskortującym ją klonom. Nie pierwszy raz była w poważnych tarapatach, ale podświadomie czuła, że nie prawdopodobnie tym razem nie wyjdzie z tego cało.
Gdzie jest Anakin, zadawała sobie to pytanie w kółko i w kółko, sfrustrowana, że nie zna odpowiedzi.
Gdy dotarli na mostek, poczuła na sobie morderczy wzrok wszystkich tu obecnych, jednocześnie wyczuwając w Mocy silną nienawiść. Pomieszczenie ociekało Ciemną Stroną Mocy, tak mocno, że na chwilę ją zamroczyło. Nie usłyszała, co dokładnie powiedziała Iserain do Tarkina. Mogła się jedynie domyślać, co znaczyła niewyraźna wymiana zdań między nimi.
Po chwili jeden z klonów uderzył ją w brzuch. Zaskoczona, nawet nie próbowała się bronić. Posłusznie przyjęła cios, po którym kolana ugięła się pod nią. Upadła, sycząc z bólu, dając przy tym ogromną satysfakcję Almirze. W tym samym momencie poczuła zbliżającą się obecność Anakina. Jednak gdy go zobaczyła, coś ją tknęło. Nie mogła do niego dotrzeć poprzez Moc.
Wyczuwała go, ale nic poza tym. Całkowicie się od niej odciął. Chciała zapytać go, co to ma znaczyć, ale klon uderzył ją w twarz. Zacisnęła pękniętą wargę i wypluła krew.
— Anakinie... — wyszeptała w jego stronę. Ten jednak przeniósł swój wzrok na dowództwo pogrążone w milczeniu i starannie analizujące ich zachowanie.
Skywalker był zaskoczony sytuacją, w jakiej się znalazła. Pogardliwym spojrzeniem obrzucił kajdanki na jej nadgarstkach i zwrócił się do Tarkina.
— Co się stało?
Admirał nie zamierzał jednak od razu odpowiedzieć. Obracał rękojeść między palcami, wywołując nieprzyjemne napięcie. Wszyscy z niecierpliwieniem oczekiwali reakcji Vadera na wieść o zdradzie Carishy. A w szczególności Almira.
— Skontaktowała się z terrorystami, wtargnęła do archiwum i z zimną krwią zamordowała tam pracujących techników oraz żołnierzy — wyjaśniła Iserain, wzruszając ramionami. Nie obchodziły ją stracone tam życia, ale to, że Carisha wkrótce do nich dołączy. — To się stało.
— To prawda? — Anakin zwrócił się do Jedi. Carisha nie mogła zrozumieć, co on wyprawia. Gra na zwłokę czy się przeliczyła i nie mogła już na niego liczyć?
Pokręciła gorączkowo głową.
— Nie, nie — zaprzeczyła od razu. Chciała to jakoś wytłumaczyć, skłamać, ale zrozumiała, że nie miało nawet najmniejszego sensu. — Ja... — Głos uwiązł jej w gardle, kiedy patrzyła na spokojnego Anakina, który nie dawał ani trochę po sobie poznać, że się o nią martwi.
CZYTASZ
YOU WERE MY MASTER | star wars | ✓
FanficHOW DID US AGAINST WORLD BECOME ME AGAINST YOU? Podczas gdy wszechświat trawi okrutna i przedłużająca się wojna, Anakin Skywalker podejmuje się zdrady na Zakonie Jedi. W desperackim akcie przejęcia rządów Galaktyki zabija Dartha Sidiousa, Sitha, odp...