A/N: Zdjęcie sukienki Aurory jest dołączone na końcu rozdziału! 💙
Dziś miał się odbyć Bal Bożonarodzeniowy, a ja byłam już na niego gotowa. Miałam na sobie dość ciasną, ciemnozieloną sukienkę bez ramiączek. Na dłoniach miałam rękawiczki w tym samym kolorze, zakrywające Znak, na stopach czarne szpilki, a moje włosy były całkowicie proste. Spływały lekko do połowy pleców. Nie nakładałam na twarz dużo makijażu, ale pewnością wyglądałam inaczej.
Czekałam, stojąc przed Wielką Salą. Milicenta rozmawiała z Blaisem, z którym, jak sądzę, szła na bal. Draco i Pansy również się tu kręcili. Milicenta mnie zobaczyła i pisnęła.
- Aurora!
Pomachałam jej i lekko uniosłam sukienkę, żeby do niej podejść i ją przytulić.
- Wyglądasz... cudownie. – szeroko otworzyła oczy.
Zaśmiałam się.
- Ty także, kochana.
Uśmiechnęła się, a ja zerknęłam na Pansy i odwzajemniłam uśmiech, ponieważ wpatrywała się we mnie z uśmiechem. Jednakże Draco nie mógł oderwać ode mnie wzroku i naprawdę mnie to cieszyło.Wkrótce zauważyłam Harry'ego i Rona.
- Wybacz mi – powiedziałam i ponownie przytuliłam Milicentę.
Poszłam w ich stronę.
- Biedaczka. Siedzi sama w pokoju i wypłakuje oczy. – zwrócił się Ron do Harry'ego.
- Kto? – zapytał Harry.
- Hermiona oczywiście! – Ron przewrócił oczami – Bo niby, dlaczego nie chciała nam powiedzieć, z kim idzie?
- Może dlatego, że to nie twoja sprawa. – odezwałam się.
Wtedy Harry mnie zobaczył i szerzej otworzył oczy.
- Wow. Wyglądasz... wyglądasz... fantastycznie.
Uśmiechnęłam się i przerzuciłam kosmyk prostych włosów za ramię.
- Dziękuję.
Pochyliłam się i czule go pocałowałam.Ron również się na mnie patrzył, a ja uniosłam na niego brew.
- Nie powinieneś szukać swojej partnerki? – spytałam, a Ron zamarł, w tej chwili, gdy ją zobaczyłam – Padma! – zawołałam.
Rozejrzała się i widząc mnie, podeszła do nas i zauważyła, co miał na sobie biedny Ron.
- Niezła sukienka... z firanki?
Zachichotałam, a po chwili podeszła do nas McGonagall.
- Och, tu jesteście, Potter i Granger. Jesteście gotowi?- Gotowi do czego? – spytaliśmy jednocześnie z Harrym.
- Do tańca! – zawołała McGonagall – Tradycją jest, że troje zawodników, w tym roku pięcioro rozpoczyna tańce. Na pewno wam mówiłam.
Pokręciłam głową.
- Nie, pani profesor. Nic pani nie mówiła.- No to teraz już wiecie. Och, a pan, panie Weasley, może przejść do Wielkiej Sali z panną Patil.
Po krótkiej chwili zobaczyłam Hermionę, wychylającą się zza rogu.
- Hermiona! – ucieszyłam się.
Harry się odwrócił i znów szeroko otworzył oczy. Uśmiechnęłam się do niej, a ona odwzajemniła się tym samym, schodząc po schodach. Po krótkiej chwili zobaczyłam Kruma, który do niej podszedł i lekko się ukłonił. Na mojej twarzy wykwitł szeroki uśmiech. Drzwi się otworzyły, a ja chwyciłam Harry'ego pod ramię, aby wejść do Wielkiej Sali. Wszyscy stojący w środki klaskali, gdy wchodziliśmy. Mocniej chwyciłam szatę Harry'ego.
- Proszę, nie pozwól, żebym upadła. – szepnęłam do niego.
Pokręcił głową.
- Nie pozwolę. – uśmiechnął się do mnie delikatnie.
Weszliśmy na parkiet, a ja zakręciłam się wokoło i stanęłam przed Harrym. Gdy ustawialiśmy się do tańca, od razu położył dłoń na mojej talii. Kiedy taniec się rozpoczął, Harry delikatnie mnie podniósł i odstawił na ziemię, szczerząc do mnie zęby, tak samo jak ja.Wkrótce parkiet zaczął się wypełniać. Spojrzałam za siebie, widząc Draco z Pansy. Nasze spojrzenia się spotkały, ale po chwili odwrócił wzrok. Muzyka zrobiła się intensywniejsza, więc Harry wyprowadził mnie z parkietu i obrócił wokół własnej osi, gdy szliśmy, sprawiając, że się zaśmiałam. Przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Zobaczyłam Rona, który zadąsany siedział na krześle obok Padmy. Wyglądał, jakby był zazdrosny, na co tylko przewróciłam oczami i usiadłam przy stoliku z Harrym. Przeszła obok nas Hermiona z Krumem. Chłopak zatrzymał się i pocałowawszy ją w rękę, odszedł. Hermiona zakręciła i szeroko uśmiechnęła. Wtedy podeszła do nas i usiadła obok mnie. Zdziwiłam się, gdy mnie przytuliła, ale oddałam uścisk.
- Ale gorąco. – powiedziała z tym samym uśmiechem na twarzy- Wiktor przyniesie coś do picia. Dołączycie do nas?
- Nie, nie dołączymy do ciebie i do Wiktora. – wypalił Ron, zachowując się jak dupek.

CZYTASZ
Przeciwna Granger (Rok 4)
ActionNAJPIERW PRZECZYTAJ ROK 1 & 2 & 3 Hogwart organizuje Turniej Trójmagiczny, a Aurora jest całkowicie wolna od swojej choroby. Ale bycie wolną ma swoją cenę. Ma też sekret, który musi tak desperacko ukrywać przed wszystkimi, włącznie z Draco. Musi rów...