Rozdział 19 ~ 'No to się porobiło'

122 9 6
                                    


2 tygodnie później

*Krzysiek*

Emilka już nie pracuje i jak to ona mówi 'siedzi w domu'. Ja się cieszę z tego powodu bo wiem że ona się nie przemęcza tak jak w pracy i dzięki temu z dzieckiem będzie w porządku. To znaczy mam nadzieję że będzie w porządku, nigdy nic nie wiadomo. Nie! Koniec! Wszystko będzie dobrze, Emilka o siebie dba więc będzie dobrze. Siedzimy właśnie całą rodziną (czyli również z mamą) i jemy pyszny obiad przygotowany przez moją żonę. Moja mama jest jakaś trochę dziwna, zachowuje się trochę jak takie podekscytowane dziecko, które chce się pochwalić że dostało dwie szóstki jednego dnia.

-Mamo, ty chcesz nam może coś powiedzieć? Jakoś inaczej się zachowujesz.

-A żebyś wiedział, że chcę. Nie wiedziałam jak wam powiedzieć bo to jednak taka nietypowa sprawa.

-No to co to za sprawa? Bo nie wiem jak reszta ale ja naprawdę nie wiem czego się spodziewać - powiedziała Emilka.

-Więc... Poznałam kogoś!

-Ale, że jak? Ktoś taki z kim się chodzi na randki - byłem trochę zdziwiony.

-Tak Krzysiu. Ktoś taki jak chłopak.

-Kto? Gdzie? Kiedy? Jak?

-Za dużo pytań - zaśmiała się Janina - po prostu rozmawiałam z Haliną ostatnio i jak to czasami Tosiek mówi 'dla beki' założyłyśmy sobie profile na portalu randkowym i akurat taki jeden odpisał i piszemy ze sobą już od kilku dni i ostatnio zaproponował mi spotkanie pojutrze w restauracji.

-Wow! Mamo zaskoczyłaś mnie, zresztą chyba nie tylko mnie - mówiąc to popatrzyłem na uśmiechniętą i jednocześnie zdziwioną Emilkę, która po moich słowach kiwnęła głową.

-Wiem że teoretycznie mi ze względu na mój wiek już nie wypada ale...

-Mamo! Wypada, wypada! Każdy ma prawo żeby znaleźć szczęście!

-Dzięki synu.

-A to kto jest takim szczęśliwcem? - spytała Emilka

- Jest biznesmenem z Warszawy, w moim wieku. Pochodzi z Warszawy i tam spędził większość życia, ale ostatnio przeniósł się do Wrocławia bo tu kilka miesięcy temu otworzył nową firmę. A i żebyście sobie nie myśleli że mi chodzi o pieniądze. Nawet jak by był emerytowanym sprzątaczem to ja i tak bym się z nim spotkała.

- Mamo przecież Cię znamy i wiemy że nie jesteś typem kobiety co leci na pieniądze. - zapewniłem ją

- A możemy zobaczyć jego profil na tym portalu? - spytała moja ciekawska żona chociaż w tym przypadku podzielałem jej ciekawość.

-Jasne. Dajcie mi tylko swój komputer. - Tosiek podał swojej babci laptop stojący na stoliku kawowym w salonie a ta zalogowała się na swoje konto i weszła na profil tego biznesmena. - Proszę, oto on.

-Nie powiem. Nawet przystojny jak na swój wiek - zaśmiała się Emilka.

-Nie wiem. Ja tam się nie odzywam bo jeszcze ktoś pomyśli, że jestem gejem - tym razem to ja się zaśmiałem.

-A tam bez przesady Krzysiek - teraz to już wszyscy się śmialiśmy.

-A to ja wam pokaże zdjęcie Marty - powiedział Tosiek

-A co? To ta co poleciała na twój dosyć kiepski podryw?

-Wcale nie był kiepski! - obronił swojej racji nasz syn

Życie jest pełne niespodzianek || Emilka i Krzysiek || PIPWhere stories live. Discover now