16

940 71 11
                                    

Jennie wzięła głęboki oddech.

" Nie masz wyjścia, Jenn... Obiecałaś, że pogodzisz się z Lisą, więc musisz to zrobić! W dodatku ty tego pragniesz... Przyznaj się, że tęsknisz za nią. Za rozmowami z Lisą. Za tym, że wywoływała uśmiech na twojej twarzy. Za tym, że potrafiła cię naprawdę rozśmieszyć. Za tym, że po ciężkiej sesji zdjęciowej to właśnie rozmowa z młodszą sprawiała, że przestawałaś myśleć o zmęczeniu... Boże, Jennie, po prostu to zrób! Nie możesz cały czas się bać! Do odważnych świat należy! " - W głowie Jennie krążyły natrętne myśli niczym trujący gaz.

Bała się. Tego, że Lisa nie zrozumie jej i ją wyśmieje. Podczas rozmów będzie się niekomfortowo czuła z myślą, że pisze z Jennie, która jest innej orientacji niż ona. A jeśli dojdzie do spotkania to będzie się na nią krzywo patrzyła, obawiając się, że Kim w każdej chwili może ją pocałować.

Naprawdę tęskniła za Lalisą. I chciała znów z nią pisać. Chciała jej wszystko wytłumaczyć i posłuchać wyjaśnień Lalis. Chciała jej przebaczyć. Chciała ją odzyskać.

Sama nie zauważyła, gdy po chwili sięgnęła telefon, logując się na odpowiednią aplikację i niepewnie weszła na konwersjację z Lalis oraz odczytała wiadomości, które dziewczyna przesłała jej dzisiaj.

"Jennie, minęły już pieprzone 3 dni..."

- O Boże - Kim zasłoniła dłonią usta, spodziewając się tego, że niedługo rozpłacze się z powodu wiadomości otrzymanych od Lalisy.

"Jenn, proszę, wejdź"

- Jestem, skarbie - odpowiedziała szybko, jakby Lisa była razem z nią w jej pokoju i rozmawiały ze sobą.

"Domyślam się, że nie odpisujesz ani nie odczytujesz wiadomości ze względu na pytanie, czy jesteś homoseksualna."

Jennie poczuła w oczach łzy. Nie mogła dłużej wytrzymać. Pozwoliła łzom opuścić jej oczy i spłynąć po policzkach. Szybko przetarła je dłonią , nie zważając na to, że właśnie rozmyła sobie makijaż. Troszkę ochłonęła, zanim zaczęła czytać dalszą wypowiedź "jej" Lalis.

"Nie odpowiedziałaś i wydaje mi się, że nie odczytujesz wiadomości, by uniknąć odpowiedzi na moje pytanie. A tak postępują tylko osoby, które się wstydzą, że ktoś poznał ich sekret"

Jennie potaknęła kilkakrotnie głową, przyznając jej rację.

To prawda. Lalisa poznała jej sekret. Jej największy, najbardziej i najstaranniej ukrywany sekret, o którym wiedziała tylko Irene, jej najlepsza przyjaciółka.

Wstydziła się prawdy. Tego, że woli dziewczyny. Bała się nietolerancji, wyśmiania ze strony jej "przyjaciół", co już zdarzyło się kilka razy w całym jej życiu, gdy postanowiła komuś zaufać. Dlatego od czasów technikum  ma ograniczone zaufanie do osób z jej otoczenia, a zwłaszcza do osób  nowo poznanych. Czy powinna zaufać Lisie? Jej ukochanej, słodkiej Lalis?

"Powiedziałam Ci, że masz wejść , bo chcę Ci coś wyjaśnić"
" Jennie, wiem, że wolisz dziewczyny"
" I to co, chciałam Ci wyjaśnić to to, że ja też je lubię".

Serce Jennie dosłownie przestało bić.
Wydawało jej się, że nagle w pomieszczeniu zrobiło się strasznie gorąco.

Nie mogła uwierzyć w to, co się właśnie stało. Że Lisa homo?

- To niemożliwe - szepnęła cicho sama do siebie - Przecież Lisa kłamie. Powiedziała mi to dlatego, żebym jej uwierzyła i wybaczyła.

"A może jednak... Może jest? Przecież kilka razy już dała sygnał, że jest takie prawdopodobieństwo! Sama Johyunnie to przyznała" - wydawało się, że jej umysł próbuje powiedzieć co innego.

Przeczytała dalsze wiadomości od Lalisy, które były bardzo podobne do poprzednich, ale nagle jej serce zaczęło bić mocno i prędko,jakby się wystraszyła czegoś. Ale to nie było to. Serce Kim nie biło ze strachu, lecz ze szczęścia. Wpatrywała się uporczywie w literki budujące jedną z wiadomości Lisy. Co to była za wiadomość?

"Spodobałaś mi się"

Znikąd mięśnie dziewczyny napięły się.

Czy to właśnie tak wygląda miłość? - spytała samą siebie w myślach, kładąc lewą dłoń w miejscu, gdzie biło jej serce.

Weszła prędko na profil Lisy i zaczęła przeglądać zdjęcia, które do tej pory wstawiła.

Weszła prędko na profil Lisy i zaczęła przeglądać zdjęcia, które do tej pory wstawiła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Jest śliczna" - szybko przeszło jej przez myśl i polubiła wszystkie zdjęcia Lisy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Jest śliczna" - szybko przeszło jej przez myśl i polubiła wszystkie zdjęcia Lisy.

Wyszła z jej profilu i pod wpływem impulsu napisała na konwersacji z młodszą.

jendeukie : Przepraszam Cię, Lalis za to, co zrobiłam. Tak, masz rację - nie odpisywałam, bo odkryłaś mój sekret i bałam się przyznać, że to prawda. Wiem, że mi nie uwierzysz, ale za czasów technikum moje fałszywe przyjaciółki wyśmiewały się z mojej orientacji, dlatego obawiałam się, że ty też tak zareagujesz. Ja wiem, że ty taka nie jesteś. Przepraszam, że dopuściłam się myśli, że postąpisz nietolerancyjnie wobec mnie. Nawet nie mogę uwierzyć, że ty także wolisz dziewczyny 😅 No to będziemy miały mnóstwo dziewczyn do "obgadywania" jakie są one piękne 😉Tak poza tym to wybaczam ci i daję Ci drugą szansę. Obiecuję, że już taka sytuacja więcej się nie powtórzy 😘 A ty mi wybaczasz moje zachowanie?

jendeukie : Dziekuję, że tak uważasz 😚 Ty także jesteś śliczna i urocza.

Wyłączyła telefon i czekała na wiadomości od Lisy z zniecierpliwieniem. Obawiała się, że Lalisa nie wybaczy jej z tego powodu , że nie zaufała brunetce i że tak długo nie odpisywała. Ale z drugiej strony Lalis błagała ją o drugą szansę, więc może wybaczy Jennie?

Nagle znikąd zaczął padać deszcz, dlatego zirytowana Kim wstała i zamknęła okno, po czym ponownie położyła się na łóżku. Niewiadomo dlaczego, prawdopodobnie ze zmęczenia zasnęła.

Przepraszam, skarby za brak rozdziałów 😐 Postaram się regularnie je wstawiać i *spoiler* pracuję nad chaennie, którą niedługo opublikuję. Trzymajcie się 💕

𝐘𝐨𝐮'𝐫𝐞 𝐬𝐞𝐱𝐲, 𝐬𝐭𝐫𝐚𝐧𝐠𝐞𝐫 | 𝐉𝐞𝐧𝐥𝐢𝐬𝐚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz