Seulgi posłała przyjaciółce czuły uśmiech.
- Podobało ci się?
- No pewnie, że tak - zapewniła blondynka, a na jej twarzy zagościł nieśmiały uśmiech.
- Widzisz? Mówiłam ci, że będzie wspaniale - rzekła starsza niczym nauczyciel do ucznia, którego twierdzenie okazało się być prawdziwe.
- Racja, jednak nie wiedziałam, że będzie tak świetnie.
Kang zaśmiała się dumna, że spotkanie im się udało. Następnie poklepała młodszą po plecach i kazała jej wchodzić do środka, otwierając i przytrzymując przy tym drzwi, by Lalisa mogła wejść pierwsza.
A gdy były już w mieszkaniu obie poszły się przebrać. Później Lisa udała się do kuchni, by coś przegryźć w ramach kolacji, zauważając, iż Seulgi już się przebrała, co było do niej nieprawdopodobne - zwykle starsza przebierała się dłużej niż Manoban, przy okazji zwlekając poprzez leżenie na łóżku i narzekanie na to, jak bardzo jest zmęczona.
- A jak Chae? Fajna jest chociaż? - spytała podstępnie Seul, siedząc na krześle przy stoliku kuchennym i trzymając nogi na stole. Zajmowała się mieszaniem cukru w herbacie.
- Jasne, na początku wydawała się miła, ale teraz stwierdzam, iż jest o wiele bardziej uprzejma niż mi się wydawało - Lisa wyciągnęła kabanosa z lodówki i usiadła na krześle naprzeciwko Kang, również kładąc nogi na stoliku tak jak jej współlokatorka. Oby dwie również były ubrane w piżamy.
- Tak, jest naprawdę sympatyczną osobą - przyznała Seul, upijając łyk gorącej herbaty z miodem.
- A tak właściwie to skąd znasz Rose? - zaciekawiła się Manoban.
- Ah, tak naprawdę to poznałam ją w drugiej klasie liceum. Podczas gdy ja chodziłam na profil biologiczno-chemiczny , ona była na humanie. Do dzisiaj pamiętam ten błysk w jej oczach, gdy ktoś wspominał o literaturze. Prawdę mówiąc bardzo interesowała się literaturą, uwielbiała czytać i robiła to praktycznie na każdej przerwie. Zawsze cieszyła się , gdy na koreańskim omawiali lektury, szczególnie te typowo historyczne. A , no właśnie... Historię też w sumie lubiła. Ale zdecydowanie bardziej miłowała literaturę - opowiedziała Kang, przypominając sobie "stare, dawne czasy". W czasie opowiadania gestykulowała prawą ręką, wymachując przy okazji trzymanym w drugiej dłoni kubkiem.
Lisa siedziała jak wmurowana. Nie mogła uwierzyć w to, że Chaeyoung miała podobne zainteresowania , co Lisa. Wprawdzie, blondynka nie interesowała się literaturą czy historią (no może trochę), ale za to studiowała kulturoznawstwo , które jest powiązane z humanistyką. Czuła, że na następnym ich spotkaniu odnajdzie z rudowłosą wspólny język poprzez temat ich zainteresowań.
- A jak ją poznałaś? W sensie, że sama czy za pośrednictwem jakiejś koleżanki?
- Dzięki mojej koleżance z klasy, Yerin. Na przerwie podeszłam z nią do jej koleżanek , które siedziały na ławce. Jedną z nich była Park. Podczas gdy te grono koleżanek rozmawiały z Yerin , Chae siedziała i ponoć przysłuchiwała się rozmowie , ale tak naprawdę była zaczytana. Pamiętam, że wtedy akurat czytała "Dumę i uprzedzenie". Później na przerwach kilka razy ją spotkałam, a ona uśmiechała się do mnie. Pierwsza się ze mną witała, czasami chwilę rozmawiałyśmy. Następnie zaprosiła mnie na Facebooku , zaczęłyśmy ze sobą pisać , a potem na żywo częściej i dłużej ze sobą rozmawiałyśmy. I tak się zaprzyjaźniłyśmy.
- Aha - Lalisa ucięła krótko temat Chaeyoung. Następnie wstała od stolika , zrobiła sobie gorącą czekoladę z mlekiem i udała się do swojego pokoju, rzucając Seulgi na pożegnanie krótkie "Dobranoc".
CZYTASZ
𝐘𝐨𝐮'𝐫𝐞 𝐬𝐞𝐱𝐲, 𝐬𝐭𝐫𝐚𝐧𝐠𝐞𝐫 | 𝐉𝐞𝐧𝐥𝐢𝐬𝐚
Fanficblondefoxy : Jesteś sexowna, nieznajomo. jendeukie : Uważaj, żeby ci się ramiączko nie odpięło ;) Czyli gdzie Lisa zaczyna pisać na chacie z "sexowną nieznajomą". | fluff, angst, chat Ship główny : Jenlisa Ship poboczny : Seultae, Chaelisa, Wengi...