6.Gwiazdko co spadłaś z nieba

963 22 15
                                    

Shawn

-Witamy Państwa w dzisiejszych wiadomościach. Dzisiaj zamiast naszej kochanej pogodynki Sary Morgan wystąpi Shawn Mendes.- Lekko się skłoniłem- Najpierw porozmawiamy z Panem Mendesem. Potem będzie jego występ i on zostanie dzisiaj naszą pogodynką- dwaj nudziarze zaczęli się śmiać a ja tylko się uśmiechnąłem- Następnie pożegnamy się z naszą gwiazdą i powiemy co dzisiaj słychać w naszym regionie. Zapraszamy!

Nie cierpię tych bliźniaków. Mam nadzieję że szybko skończy się ta szopka i będę mógł pójść z Julią na spacer.

-To zaczynamy- Nil szczerze się do mnie uśmiechnął

-Co sądzisz o sobie jako artysta?- Bil popatrzył się na mnie morderczym wzrokiem.

Shawn tylko nie palnij czegoś głupiego...

-Nie lękaj się, wszyscy jesteśmy tacy sami. Babcia mi zawsze tak mówiła. I staram się tego trzymać. Nie chcę się jakoś wywyższać bo każdy człowiek jest równy. To tyle na ten temat- wysiliłem się na uśmiech.

-O czym teraz myślisz?- Nil popatrzył na mnie jakby ze zmiłowaniem. Aż tak straszne będą te pytania?

-O tym jakie mam plany na wieczór.- wziąłem sobie łyka wody która stała na stoliku specjalnie dla mnie.

-Wytłumaczysz nam swoją ostatnią wpadkę? Mamy może ci przypomnieć i puścić wideo?- szybko pokręciłem przecząco głową.

-Wideo nie trzeba.- słabo się uśmiechnąłem- Po prostu poszedłem do baru czegoś się napić. Wpadłem w złe towarzystwo i założyliśmy się kto więcej wypije. Potem oni się rozeszli a mi coś odbiło i zacząłem tańczyć na stole. Ochrona kiedy mnie zauważyła przeszukała mój telefon w celu znalezienia numeru osoby która by po mnie przyjechała. A reszta jest na filmiku. 

Kolejne pytania ciągły się w nieskończoność. Popatrzyłem na zegarek. 

Co dopiero dwunasta?! Ja myślałem że jest już koło trzeciej...

Po paru minutach pytania się na szczęście skończyły. Widzowie mieli teraz reklamy a ja miałem czas aby naszykować się do mini koncertu. Napiłem się wody i przygotowałem do występu. Chwilę później przyszedł ktoś z obsługi i pokazał mi gdzie i jak mam się ustawić. Zrobiłem to co mi kazał. Zaczęli odliczać sekundy do startu. Stres mnie zjadał cholera. 

W pomieszczeniu rozległa się melodia do Treat you Better. Podszedłem do mikrofonu uśmiechając się.


I won't lie to you

Nie będę cię okłamywać


I know he's just not right for you

Wiem, że on nie jest dla ciebie odpowiedni


And you can tell me if I'm off

I możesz mi mówić, że się mylę,


But I see it on your face

Ale widzę to w twojej twarzy


When you say that he's the one that you want

Kiedy mówisz, że on jest tym, którego pragniesz


And you're spending all your time

I tkwisz cały czas


In this wrong situation

Roses / Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz