Julia
Usłyszałam ciche pukanie do pokoju. Usiadłam na łóżku szybko się rozglądając.
Nie ma Shawna.
-Mogę?- Shawn wychylił głowę zza drzwi
Tego to się nie spodziewałam...
-Tak jasne...- ziewnęłam przecierając oczy.
-Ubierz się, zjedz śniadanie , masz je naszykowane na stole, za chwile jedziemy.
-Daj mi minutkę.- lekko się uśmiechnęłam
Mendes wyszedł z pokoju , wstałam z łóżka i podeszłam do walizki. Wzięłam białą sukienkę w różowe kwiatki, białe balerinki i spięłam włosy w koka.
-Cześć Diesel.- pogłaskałam psa, wychodząc z pokoju.
-Hej. Jak się spało? Powiem ci ,że wczoraj wyglądaliście bardzo słodko.- Podeszła do mnie Aaliyah.
-Hej. Jakby to powiedzieć... To nie tak jak myślisz... - szybko zmieniłam temat.- Gdzie jecie śniadanie?
-Choć bidulko zaprowadzę cię, a potem zrobię kazanie Shawn'owi ,że ci nie pokazał najważniejszego miejsca w domu.- zaśmiała się
Przeszliśmy przez salon, a potem schodkami w dół.
-Tu jest jadalnia a tamte drzwi po prawej to kuchnia. Ja idę jeszcze poprawić włosy i spotkamy się w salonie dobra?- wyszła nie czekając na żadną odpowiedź.
Usiadłam do stołu, na którym czekały na mnie kanapki. Szybko je zjadłam i poszłam do salonu. Tak jak umówiłam się z Aaliyah.
-Patrz nasz śpioszek przyszedł. - powiedział Shawn skanując mnie z góry do dołu.- To jedziemy?- Lekko kiwnęłyśmy głowami.
Wyszliśmy z domu. Auto stało już przygotowane. Wsiedliśmy.
-Proszę zapiąć pasy. - Mendes popatrzył na nas w lusterku śmiejąc się.- Co tak ode mnie uciekłyście co?
-No wiesz... W nocy uciekłeś, rano mnie obudziłeś i dałeś mi mało czasu na naszykowanie się. Ja bym na twoim miejscu się nie dziwiła.
-Jak w nocy? O 5 rano ,a to już różnica. A ty?- odpalił samochód i ruszył.
-Spędziłam i spędzę z tobą większość mojego życia, więc daj mi choć raz spędzić czas z inną osobą niż mój braciszek.
-Dobra to ja już się nie odzywam...- włączył radio i trochę przyśpieszył.
Aaliyah wyciągnęła telefon i zaczęła coś w nim przeglądać.
Czuję że o czymś, albo o kimś zapomniałam... Z domu chyba wszystko wzięłam, z hotelu w którym przedtem byliśmy na pewno też. Hmmmm... Cholera już pamiętam.... Przecież ja umówiłam się z Brianem, a potem zapomniałam mu napisać ,że mnie nie będzie.
Wzięłam szybko do ręki telefon.
Do: Brian
Bardzo cię przepraszam, z to że ostatnio mnie nie było. Wyskoczyło mi coś ważnego i zapomniałam o całym świecie. Mam nadzieję że mi wybaczysz i może się jeszcze spotkamy :)
Od: Brian
Wybaczam ci. Hahahaha. W sumie dzięki tobie zrozumiałem samego siebie. Gdybyś mnie nie wystawiła do wiatru nie poznałbym mojego chłopaka. Zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia. A z tym spotkaniem... Nie wiem gdzie akurat jesteś... Ja właśnie z chłopakiem i bratem jedziemy do Toronto ,bo jest tam wielka gala ,a ja jak wiesz jestem reporterem i grzech opuścić takie wydarzenie.
CZYTASZ
Roses / Shawn Mendes
FanfictionUwaga! To jest moja pierwsza prawdziwa książka i prosiłabym o wyrozumiałość.😘 Nie chcę zdradzać szczegółów książki więc przeczytajcie sami. Nominacje: #13 w shawnmendes - 13.01.2020 #2 w roses - 10.02.2020 #5 w mendes -27.03.2020 #1 w mendesarmy- 5...