Zakopane

3.2K 84 12
                                    

Natalia pow.
Właśnie jedziemy pociągiem do Zakopanego. Wybieramy się tam z dziewczynami żeby odpocząć w ferie. Żadna z nas nie jest pełnoletnia wiec wszystkie rzeczy związane z hotelem czy przelewami załatwiali moi rodzice. Mamy jeszcze około dziewięciu kilometrów do miejsca jedziemy pociągiem wiec zajmie to jakieś dziesięć minut może trochę więcej. Kamila poszła spać ja słucham muzyki na YouTube a Oliwia robi zdjęcie widoku z okna.

-----------------
Jesteśmy już w hotelu każda z nas ma pokój osobno ale obok siebie.
Z dziewczynami umówiliśmy się za pół godziny na głównym holu aby iść się przejść. Poszłam się trochę  ogarnąć akurat miałam jeszcze kilka minut aby to zrobić. Pomalowana się lekko założyłam biały wełniany sweter, botki na nogi i kurtkę  z grubym szlem.

Zeszłym na dół i czekałam na dziewczyny, które zeszły po kilku minutach. Poszyłyśmy na jarmark na rynku i później  chodziłyśmy po  sklepach. Dziewczyny stwierdziły ze są zmęczone tym chodzeniem i idą do hotelu za to ja zostałam aby jeszcze pochodzić a przy okazji coś tutaj zjeść.

----------------
Siedzę właśnie w barze i jem makaron z serem i pije ciepła herbatę. Po zjedzeniu posiłku poszłam do łazienki umyć ręce nie było mnie dosłownie chwilkę, ale gdy juz wróciłam nie było mojej kurtki anie grubego szala niestety w kurtce był mój telefon portfel na szczeście nie miałam w nim dokumentów bo miałam je w hotelu. 
Nie miałam jak zapłacić za jedzenie wiec poszłam  do obsługi tego lokalu wytłumaczyłam co i jak i pozwolili mi wyjść tłumacząc ze to na koszt firmy.
Wyszłam było mi strasznie zimno bo w końcu zima, Zakopane, śnieg po kolana i te sprawy. Miałam jedynie sweter. Było mi cholernie zimno miałam cale czerwone policzki na sto procent zawsze tak mam jak jest zimno. W pewnym momencie nie wiedziałam gdzie mam iść w stronę hotelu bo wcześniej pomagał mi w tym telefon którego teraz nie mam. Zatrzymałam jakiegoś chłopaka który był całkiem przystojny no co menela się nie będę pytała.

-Yyy sorry wiesz może gdzie iść w stronę hotelu STARS?-zapytałam z miną jak debilka ale co miałam zrobić?!

-Hmm chwila - sprawdza coś w telefonie- teraz już wiem a co?-pyta patrząc się jak na kretynke.

-Tak mówiąc szczerze  to głupio wyszło bo ktoś mnie okradł w barze z kurtki i innych rzeczy i zostałam tylko z tym co mam na sobie wiec nawet telefonu nie mam. I nie wiem jak wrócić do hotelu.-mówie do niego ze smutkiem w głosie.

Patrze na szatyna i z początku nie wiem co on robi ale po chwili się orientuje co się dzieje. Chłopak zdjął swoją kurtkę i założył mi ja na ramiona. Jestem w tym momencie bardzo zdziwiona jego zachowaniem ale co mi tam to tylko kurtka.

-Teraz będzie ci o wiele cieplej-mówi z duma w głosie - a teraz chodź odprowadzenie cie pod ten hotel- zaproponował na co skonełam głową i poszliśmy w stronę mojego tymczasowego miejsca zamieszkania.

------------------
Woow mam pierwszy rozdział. Mam nadzieje ze nie jest aż tak źle haha.
Pozdrawiam ❤👋

,,Friends or Love" ~Reto Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz