Rano budzi mnie głośne pukanie do drzwi. Zakładam szlafrok patrze która godzina i biegnę do drzwi by je otworzyć. Osobą która mnie obudziła okazuje się Oliwia która coś krzyczy nawet nie wiem co bo jestem zaspana i karze jej wejść do pokoju.
Dziewczyna uspokaja się a ja karze powiedzieć jej jeszcze raz tylko na spokojnie.-Mów tylko powoli- tłumacze jej
-No byłam teraz coś zjeść i kurwa jakiś cymbał we mnie wpadł i wylał na mnie cała zupę.- jednak nadal się nie uspokoiła i krzyczała a mi powoli bembenki w uszach wywalało.
-Widzisz jak ja wyglądam -pokazuje na swoja bluzkę i kawałek spodni. Rzeczywiście z początku tego nie zobaczyłam bo byłam za bardzo zaspana.
-No rzeczywiście i co z tym zrobiłaś jak to sie stało?- pytam przyjaciółki oczekując konkretnej odpowiedzi bo nie chce mi się za bardzo słuchać jej gadania - tak wiem niezła ze mnie przyjaciółka ale chce mi się spać chociaż jest już południe.
-No wydarłam się na niego ze jest jakiś nienormalny i żeby uważał jak chodzi. A ten nawet mnie nie przeprosił rozumiesz to?- mówi jakaś obużona pierwszy raz widzę ja w takim stanie rzeczywiście musiało ja to wkurwić.
-No dobra nic ci nie jest to jest ważne a teraz daj mi dalej spać nara- mowie zmęczona.
-Jake spać jest trzynasta ty chcesz iść spać?-krzyczy zdziwiona
-Dobra to wyjdź ogarnę się i pójdziemy gdzieś tylko daj mi narazie święty spokój. -mówię do niej przekonujacym głosem.
Dziewczyna wyszła bez słowa a ja tak naprawdę nie zamierzałam nigdzie iść ostatnio boli mnie ciągle głowa i nie mam na nic ochoty tym bardziej ze wczoraj wkurzyła mnie Kamila a dziś ta mnie obudziła. Z kim ja żyje?
Położyłam się na łóżko i wzięłam telefon do reki na którym były powiadomienie miedzy innymi z instagrama,Facebooka,messengera i snapa. Przejrzałam wszystkie ale te z msg zszokowało mnie najbardziej napisł do mnie Igor proponując spotkanie dziś o piętnastej pod hotelem. Nie wiem co mam zrobić z tym faktem ale co mi szkodzi.
----------------
Jest 14:20 ja zaczęłam się szykować na "spotkanie" z Igorem nawet nie wiem co ja mam tam mówić jak się zachowywać czy co kolwiek.
Pomalowałam się lekko i ubrałam w czarne spodnie z dziurami, białą bluzkę i bluzę wkładaną przez głowę z kapturem w kolorze białym.
Wychodząc z pokoju zabrałam torebkę, telefon i pieniądze.
Po drodze weszłam do pokoju Oliwki pytając o to czy pożyczy mi jedna z jej kurtek bo ona jest zawsze zaopatrzona w dwie lub trzy.- Oliwia pozyczysz mi kurtkę?-pytam
-No a gdzie się wybierasz tak sama i taka wyszykowana - wypytuje sie mnie a ja się chwile zastanawiam co mam jej odpowiedzieć.
-Yy no jak to gdzie idę kupić sobie nową kurtkę.- skłamałam ale to tylko dla tego by nie osadzała mnie ze wychodzę z mało znanym mi chłopakiem i ze to niebezpieczne i takie tam jak to ona.
-Okej a może pójdę z tobą też bym sobie coś kupiła?- pyta się mnie a ja nie wiem co mam przez chwile odpowiedzieć.
-Wiesz co może jutro razem pojdziemy bo ja chce dziś pobyć sama i chwile pomyśleć okej?- pytam z nadzieją w głosie ze przystanie na tej propozycji.
-No dobra umowa stoi -mówi i podaje mi czarna kurtkę z adidasa.
Wychodzę z pokoju Oliwi i kieruje się na dół do wejścia do hotelu.
Stresuje się gdy widzę chłopaka za szybą i zastanawiam się chwile czy się nie wycofać ale rezygnuje z tego pomysłu i idę dalej.-Cześć- mówi gdy mnie zauważa.
-Hej- odpowiadam niepewnie.
-To co idziemy gdzieś coś zjeść?- proponuje co mi bardzo odpowiada bo jestem strasznie głodna.
-Jasne jestem za - uśmiecham się do niego co odwzajemnia.
----------------------
Polsat🌞

CZYTASZ
,,Friends or Love" ~Reto
Fiksi PenggemarPewna dziewczyna poznaje całkiem przypadkowo chłopaka który okazuje się być za jakiś czas dla niej całkiem ważny. Czy to spowoduje rozpad przyjaźni dziewczyn?