04/02

904 37 48
                                        

Kilka dni później..

Od trzech dni mieszkam z Adrianem. jak narazie jest wszystko w jak najlepszym porządku. z tego co nam wiadomo to Igorowi nie bardzo odpowiada to, że zamieszkałam u jego przyjaciela. Czasami miałam poprostu małe wrażenie że Adrian chciał zrobić Igorowi na złość po tym wszystkim co zrobiła Oliwia, ale nie sądzę żeby zniżał się do takiego poziomu.  

Dziś obudziłam się z wyjątkowo dobrym humorem. Wstałam po kilku minutowym leżeniu i przeglądaniu medii społecznościowych. pokierowałam się do toalety aby wziąć prysznic oraz wykonać poranną rutynę. wszystko zajęło mi ponad 40 minut. Następnie weszłam do kuchni gdzie przy stole siedział Adi i pił kawę. Postanowiłam zrobić sobię śniadanie.

- Jadłeś coś ?- zapytałam chłopaka który przeglądał coś w telefonie.

- Tak tak jadłem a właściwie to dopiero skończyłem jeść.- odpowiedział unosząc głowę z nad urządzenia.

-Coś się stało że jesteś taki zamyślony?

-Wiesz co rozmawiałem z Igorem na temat tego że powinniśmy powiedzieć Oliwii że tu jesteś. Ona musi się dowiedzieć nie możemy cię ukrywać wieczność.- odpowiedział. Co prawda to prawda powinna wiedzieć ale czy to jest napewno odpowiedni czas na to? Sama już nie wiem.

-Tak Adrian macie racje...

-To ja może zadzwonie do Igora i obgadam z nim kwestię tego jak to zrobimy?- nic na to nie odpowiedziałam tylko kiwnełam głową na tak.

Dwie godziny później..

Właśnie wychodzimy z Adrianem z mieszkania. Jedziemy do Igora i Oliwii. Dogadaliśmy się z nim że co będzie to będzie poprostu postaram się jej wytłumaczyć to wszystko tak samo jak i mu kilka dni wcześniej. Boje się jak na to wszystko zareaguję ale już nie mogę się wycofać.. Po kilku minutach drogi oświeciła mnie pewna myśl.

-Adrian.. ja nie mogę tam przecież iść..- ustałam w miejscu a z moich oczu zaczęły lecieć łzy.

-Dlaczego ej.. Natalka co się dzieje?- podszedł do mnie i mocno mnie przytulił.

-Przecież tam jest Kuba ja nie jestem na to gotowa..

-Kochana dasz radę zobaczysz wszystko będzie dobrze. Słyszysz obiecuje ci to..-powiedział trzymając mnie za ramiona i potrząsając nimi.

Po dziesięciu minutach drogi spacerem byliśmy pod drzwiami Bugajczyka. Adrian zapukał a moje serce momentalnie przyśpieszyło a gdy drzwi się otworzyły momentalnie staneło.

-Co jest do kurwy..

Tak to właśnie były słowa Oliwii po zobaczeniu mnie. Była wciężkim szoku wcale się jej nie dziwie.





























To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 05, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

,,Friends or Love" ~Reto Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz