-Co to znaczy ,,zbyt niebezpieczne"?-zdziwił się blondyn.
-To znaczy, że możecie ściągnąć na siebie i swoich najbliższych duże kłopoty. Dlatego proszę, uszanujcie tajemnicę-Mistrz Fu spojrzał na młodzieńca błagalnym wzrokiem.
-Czyli nigdy nie dowiem się kim jest Biedronka?
-Spokojnie. Pamiętaj, że wszystko dzieje się w swoim czasie. Kiedy świat, złoczyńcy i wy będziecie na to gotowi-ujawnicie się.
Adrien skinął głową na znak, że rozumie i nie chcąc zadawać więcej pytań, wstał i wyszedł żegnając się.-Plagg... Co jeśli Marinette to Biedronka, a ja odkryłem jej tożsamość? Czy sprowadziłem na nas problemy?-przeraził się chłopak siadając przy swoim biurku.
-Jeśli ona to rzeczywiście twoja ukochana, jesteście w tarapatach-stworzonko ze zmartwioną miną lewitowało przed właścicielem.
-Najpierw muszę dowiedzieć się, czy to na pewno ona. Powinienem porozmawiać z Marinette jako Czarny Kot. To najlepszy plan-westchnął model.
-To zawsze coś-niby-kot odleciał w stronę szafki ze swoim ulubionym przysmakiem.
-Wiesz co jeszcze mnie nurtuje? Historia moich rodziców-Agrest obkręcił się na krześle-Jak to możliwe, że mój ojciec, powtarzam, mój ojciec, jest drugim strażnikiem miraculi?! Nie rozumiem... W dodatku moja mama ratowała Paryż. Dalej to do mnie nie dociera-zielonooki wstał z miejsca i zaczął przechadzać się po pokoju-Tak bardzo chciałbym poznać powód jej zaginięcia.
-Przecież Biedronka specjalnie dla ciebie jako Adriena zajmuje się tą sprawą. Podejrzewam, że jej, śledztwo pójdzie lepiej niż nam-kwami zajadało cammembert.
-Chcę jej pomóc.
-A chcesz żeby odkryła, że jesteś superbohaterem? Nie. Dlatego się w to nie mieszaj. Ona wie tyle samo co ty, może nawet więcej-skwitował Plagg.
~~~~~Następnego dnia Dupain podążała do szkoły w towarzystwie Luki. Wszystko to z dachu obserwował rozjuszony zazdrością Chat. Chłopak poruszał się równo z nimi usiłując podsłuchać ich rozmowę, co wcale mu nie wychodziło. Przed wyjściem, syn projektanta dostał od Gabriela ważną dla kariery Marinette informację. Chciał jej wszystko, szybko przekazać, jednak nie spodziewał się takiego zwrotu wydarzeń. Nie sądził, że zastanie ciemnowłosą z Couffainem.
Przepełniony nienawiścią do starszego ucznia, odprowadził dwójkę nastolatków pod samą szkołę, po czym sam wrócił do swojej normalnej postaci i przekroczył próg budynku.
Agrest usiadł na jednej z ławek i nie chcąc patrzeć na szczęśliwego Lukę, popadł w gniewną zadumę.
Zanim zdążył się zorientować, że dosiadła się do niego Kagami, ta zabrała głos:
-Wybacz za wczoraj, byłam zbyt nadgorliwa.
-Kagami?-chłopak skierował na nią swoje spojrzenie-Um... To ja miałem z Tobą porozmawiać i przeprosić cię za moje zachowanie. Okrzyczałem cię jak ostatni kretyn-blondyn pokręcił głową ze skruszoną miną.
-Nic się nie stało-dziewczyna uśmiechnęła się, a jej gest szybko został odwzajemniony.Gdy rozmowa Kagami i Adriena trwała w najlepsze, posiadaczka miraculum postanowiła przerwać tę miłą chwilę. Granatowłosa stanęła przed nimi z założonymi na piersi rękoma i uważnie zaczęła przyglądać się koleżance przyjaciela.
-Hej Adrien-powiedziała w końcu, widząc brak zainteresowania jej osobą-Hej Kagami-te słowa ledwo przeszły przez jej gardło.
-O! Hej Mariś-uśmiechnął się.
-Co porabiacie?-spytała rozpromieniona.
-Ja i Adrien planujemy wspólne wyjście na szermierkę-dziewczyna usiłowała wzbudzić w rywalce zazdrość, co o dziwo bardzo łatwo się jej udało.
Pomimo tego, że przyszła projektantka postanowiła na dobre odpuścić sobie codzienne wzdychanie do zielonookiego, nie mogła znieść jego bliższych relacji z innymi uczennicami. Kagami zadała jej idealnie wycelowany cios w serce.
-Chcemy poćwiczyć trudniejsze ruchy, których pan Da'Argencourt używa za mało na lekcjach-wtrącił blondyn.
-Um... To naprawdę... To naprawdę wspaniale, że chcecie się tak dokształcać-nastolatka klasnęła w dłonie.
-Szermierka to dla nas drugie życie-Agrest nie odrywał wzroku od spojówek starszej koleżanki.
-Tak... Okej, ja już się zbieram do klasy. Nie chcę się spóźnić-powiedziała stanowczo granatowłosa-Wy sobie dalej konwersujcie.
-Ja też już idę, czekaj Mari-syn Gabriela gwałtownie poderwał się z miejsca i żegnając się czule z Kagami, odszedł na lekcje w towarzystwie swojej przyjaciółki.
CZYTASZ
Miracle of the Flames | Miraculous
FanfictionWszystko zaczyna się dzień po pierwszej misji Biedronki i Czarnego Kota. Adrien pierwszy raz przekracza próg szkoły, znając tylko Chloe, do tego poznaje piękna dziewczynę o imieniu Marinette na której... nie wywarł dobrego wrażenia. Co dalej? C...