Nastał ten dzień, w którym dowiemy się o płci.
Ubrałam czarny sweterek, czarne jeansy oraz białą bluzkę z Guessa. Całość dopelnilam lekkim makijażem i rozpuszczonymi włosami, nie zabrakło również okularów przeciwsłonecznych.Zeszłam ostrożnie po schodach, kiedy zobaczyłam w salonie Jungkooka z całym BTS.
-Nalegali... - mieli maślane oczka, lekko się zaśmiałam po czym wyruszyliśmy z domu.
Na miejscu czekaliśmy chwilkę kiedy zostaliśmy poproszeni do gabinetu.
-Państwo Jeon.
Weszliśmy po czym odrazu zajęłam miejsce na łóżku, kobieta była bardzo sympatyczna, w podeszłym wieku, gratulowala nam i opowiadała śmieszne przypadki w jej klinice.
Na monitorze widzieliśmy nie za dużo. Kilka kresek wielką przestrzeń a w niej maleńkie ziarnko.
-Tu jest wasza dzidzia. Jest to...
Kurde, tak mega się cieszyłam, a kobita specjalnie przedłużała.
-Dziewuszka.
Spojrzałam na rozpromienionego Jungkooka który skakał w gabinecie że szczęścia. Smialismy się z niego po czym wyszliśmy z gabinetu.
-Jejku, i chłopczyk czy dziewczynka?
-Dziewczynka!
-Tak, kurwa wisicie mi dużą porcję lodów!! - wykrzyczał uradowany Suga.
-Znaczy - podrapał się po głowie przez co wybuchnęliśmy śmiechem.
Wracając do dormu odrazu włączyliśmy tv i oglądaliśmy dramy. Przełączając na wiadomości ze świata kpopu natrafilismy na artykuł.
-Jeon Jungkook ze znanego zespołu koreańskiego BTS spodziewa się dziecka? Wraz ze swoją drugą połówką wychodzili że studia USG.
-Oo kurde, ale teraz będzie pytań na różnych wywiadach...
-Dało się przewidzieć.
Wspólnie wieczorem zrobiliśmy kolacje, taką trochę słodką...
-Zajebiste te gofry z Kinder bueno i nutellą.
-Chyba zaraz się zrzygam...
-Jeszcze nigdy się tak nie przejadłem...
Po skończonym posiłku poszliśmy z Jungkookiem do pokoju.
-Jutro musimy jechac na prezentację nowej płyty. Wiesz, że nie zostawię cię w domu.. Muszę się pochwalić.
-Oj ty mój...
-Wiesz co? Mam pomysł. Po jutrze pojedziemy po wyprawkę.
-Chłopie dziecko jeszcze się nie urodziło.
-No ale wiadomo że to moja druga księżniczka... A i jutro założysz taką czarną obcisłą sukienkę okej..
-Jungkook, kochanie, spokojnie. Będzie widać nawet jak ubiore biały sweterek.
Przyłożył delikatnie swoją głowę do brzucha patrząc się głęboko w oczy.
-Niunia? Do you hear me?
-Boże hahahahhahaha.
Wtuliłam się w bruneta po czym zasnęliśmy razem z naszym ziarenkiem.
*****
Następnego dnia od samego rana bangtani latali po całym domu a to szukając krawata, a to szukając marynarki. Łącznie z ciastkiem.
Wyszłam z łóżka przeglądając się w lustrze, pięknie wygląda ten mój brzunio. Jak chciał Jeon ubrałam tą czarną sukienkę. Przykrywając już sweterkiem nie plaszczykiem.
Poprawiłam włosy i zrobiłam lekki makijaż.
Zjadłam śniadanie po czym wyjechaliśmy.
Droga była dość długa dlatego na CHWILKĘ się zdrzemłam.-Yoona... Wstawaj jesteśmy.
Szybko się poprawiłam po czym wysiadłam z samochodu, rzesza fanek piszczała widząc nas, porozdawali autografy, a ja dostałam mnóstwo misiaków i różnych fanartów z naszymi wizerunkami.
Siedziałam na kanapie przyglądając sie chłopakom, którzy ćwiczyli swoją mowę. Dziś promują płytę więc muszą dobrze wypaść, choć z tym nie mają problemów.
Do pomieszczenia wszedł szef chłopaków trzymając w ręku różowy kartonik.
-Czy jest tu nasz golden maknee oraz Yoona.? - powiedział szeroko się uśmiechając.
-Są tu...
Podeszłam do niezawysokiego faceta z lekką bródką razem z Jeonem.
-Składamy od całego personelu najszczersze życzenia. Aby ta wasza księżniczka się jak najlepiej chowała.
Przekazał prezent po czym przytulił naszą trójkę.
CZYTASZ
true friends or fucking love || j.jk
أدب الهواة,, Spójrz na mnie, nawet ja zrezygnowałem z siebie Nawet ty mnie nie rozumiesz Mówisz, że jestem obcy, chociaż to ty mnie zmieniłaś."