8.02

479 12 0
                                    


"Droga córeczko przepraszam, że byłem takim egoistą. Kocham Cię i może tego nie okazywałem chciałem dla Ciebie dobrze. Zaplanowałem Ci przyszłość, ale nie miałem pojęcia, że moja mała Sharon będzie chciała mieć inną. Pamiętam jak byłaś mała i powiedziałaś: "Kocham Cię 5000x więcej od Ciebie" Zawsze, gdy było mi smutno myślałem o tym tekście i to dawało mi chęci do wszystkiego. Gdyby nie Ty i Jason byłbym nikim. Wy jesteście moimi gwiazdkami, ale byłem okropny i to wiem. Teraz kiedy się z Wami żegnam bo niewiele mi zostało to mogę Wam tylko powiedzieć, że Was kocham. Jedni się rodzą drudzy umierają. Chciałbym ten dzień spędzić z Wami, ale to niestety niemożliwie. Odwróciliście się ode mnie, ale ja zawsze będę Was pilnował i chronił tam na górze. Kocham Was! Żegnajcie kochani!
Wasz tata"

W tym momencie zrozumiałam jaką okropną byłam córką. Dlaczego ich nie odwiedzałam? Dlaczego nie dałam sobie i im szansy do rozmowy?

- Zjebałam Niall - Powiedziałam kładąc list na łóżko - Dlaczego tak zjebałam?! - Zaczęłam krzyczeć - Mogłam być przy nim! Mogłam być w jego ostatnich chwilach!

- Spokojnie Sharon - Mówił łagodnie - Czasu nie cofniesz. On napewno nie chciałby żebyś teraz się obwiniała

- Ale zawiodłam! - Krzyknęłam, a łzy zaczęły mi lecieć

- Przestań się obwiniać - Przytulił mnie - On by tego chciał - Szepnął

- Ale on musiał się okropnie czuć... Miałam go w dupie wtedy, a byłam dla niego ważna

- Przestań Sharon on Ci napewno wybaczył

To co czułam w tym momencie było jak koszmar. Totalny koszmar. Wiem, że mi wybaczył, ale ja nie potrafiłam wybaczyć sobie.

Było mi(nę)ło | Dwie częścieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz