9.02

464 12 0
                                    


Miesiąc później...

Wracam właśnie z kawiarni bo miałam spotkanie z Jasonem i mamą.

Nagle poczułam szarpnięcie z tyłu i zobaczyłam Thomasa ze wściekłą miną.

- Dlaczego Sharon? - Spytał złym tonem

Przełknęłam głośno ślinę patrząc na jego wściekłe tęczówki.

- Zostaw mnie! - Krzyknęłam

Thomas uderzył mnie z liścia. Na co do moich oczów nabrały się łzy. Wiem, że zawiodłam jego, ale on używał na mnie przemocy jak byliśmy razem.

- Właśnie dlatego! - Krzyknęłam

Zobaczyłam jak podnosi rękę więc przymknęłam oczy. Poczułam znowu cios, ale po chwili ulgę. Nie trzymał mnie już. Otworzyłam swoje oczy i zobaczyłam jak Niall odkłada go boleśnie pięściami. Po kilku bolesnych uderzeniach wstał od niego.

- Masz się do niej sukinsynie nie zbliżać! - Krzyknął Niall

Po chwili złapał mnie za rękę i zaczął iść w kierunku jego mieszkania.

- Więc to wszystko przez niego! - Krzyknął w oddali - Pieprz się suko

Poczułam się bezpiecznie przy Niall'u. Było to naprawdę przyjemne uczucie czuć się bezpiecznym przy innej osobie.

***

- Wychodzę z Jasonem na piwo idziesz też? - Spytał Niall

- Nie -Zaprzeczyłam z uśmiechem - Poczytam trochę - Pokiwałam mu książką

- Jak zawsze pilna - Zaśmiał się - Jak chcesz do potem

Po tych słowach usłyszałam zamknięcie drzwiami i przekręcanie kluczyka w drzwiach. Wróciłam do czytania książki skupiając się tylko i wyłącznie w niej.

***

Otwieram powieki przez głośno pukanie drzwi. Wstaję z łóżka i zmierzam w kierunku drzwi. Otwieram je, a przede mną staję facet, którego widziałam pięć lat temu co mówił, że do zobaczenia i odjechał wtedy czerwonym mustangiem.

- Mówiłem, że do zobaczenia - Uśmiechnął się cwanie

Było mi(nę)ło | Dwie częścieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz