Gildia Fairy Tail
W Gildii jak zwykle panował wielki rozgardiasz. Ludzie przekrzykiwali jeden drugiego, Cana urządzała konkurs picia sake a Gajeel śpiewał coś na scenie przygrywając sobie na gitarze, kiedy drzwi do budynku powoli się otworzyły i do środka weszła nieśmiało mała osóbka. W gildii nagle zapanowała głęboka cisza a oczy wszystkich zwróciły się ku nieznajomej. Białowłosa dziewczyna zawstydzona stała w miejscu przestępując z nogi na nogę jakby nie wiedząc co ze sobą zrobić. siedzący na blacie baru Makarov uśmiechając się do niej dobrotliwie i spytał:
- Czego potrzebujesz mojego dziecko?
Nieznajoma gwałtownie podniosła głowę aż zatrzęsły się jej sprężyste loki i niepewnym głosem powiedziała:
- Chciałabym dołączyć do Gildii
- Dlaczego? - spytał sucho Laxus stając za swoim staruszkiem i przeszywając wzrokiem srebrnowłosą. Dziewczyna dumnie wypięła do przodu pierś i z wypiekami na twarzy zawołała głośno:
- Nazywam się Touka. Chcę należeć do Gildii w której jest Natsu!
Po budynku rozniosła się masa szeptów powtarzających imię ich przyjaciela, a na twarzach poszczególnych osób widoczne było nie małe zdziwienie.
- Natsu? co cię z nim łączy - spytał Freed
- Nie z Natsu. Z MOIM DROGIM Natsu. Mój drogi Natsu to moje słodkie Kochanie - zawołała śpiewnie przykładając ręce do piersi.
Gdy tylko członkowie Gildii to usłyszeli można było zobaczyć przeróżne reakcje na ich twarzach. Macao wypluł właśnie pite z kufla piwo, Cana zaczęła się pijacko śmiać jakby właśnie usłyszała jakiś dobry dowcip, Gajellowi i Levi opadły szczęki i tylko Makarov nadal dobrotliwie wpatrywał się w dziewczynę.
- Spotkaliśmy się rok temu. Pamiętam jakby to było wczoraj - kontynuowała rozanielona - Napadli mnie bandyci a On pojawił się przede mną na białym rumaku... nie, na ognistym smoku! Mój książę z bajki! Więc gdzie jest mój drogi słodki Natsu? Gdzie jest moje Kochanie? -pytała Touka rozglądając się dookoła.
- Na Misji - odparł rzeczowo Makarov - i prędko z niej nie wróci
- Może Juvia im pomoże. Będzie ryzykować swoim życiem w obronie drogiego Graya. Juvia jest zleceniodawcą i Juvia weźmie misję! -- Zawołała podekscytowana swoim pomysłem w kierunku Makarova, który zdębiały spoglądał na jedną ze swoich podopiecznych.
- Nie możesz uwierzyć w swojego ukochanego i zaczekać na jego powrót? - prychnęła Touka - Ja wierzę, że mój drogi Natsu wróci a potem zaakceptuje moją miłość! - wykrzyknęła podekscytowana
- Akurat w tej kwestii nie powinnaś oczekiwać od Natsu zbyt wiele - stwierdził Elfman
- W takim razie nie znasz mojego Natsu - powiedziała dumnie białowłosa.
- Juvia nie byłaby tego taka pewna. W końcu wokół Natsu kręci się wiele dziewcząt. Lucy, Lisanna, Erza - podjęła chytrze Juvia
- Ja też słyszałam sporo o Grayu. Ur, Ultear, Cana, Erza... Do niego też startuje sporo dziewczyn - odgryzła się Touka
- Coś ty powiedziała!? - wkurzyła się Juvia
- Prawdę! - Krzyknęła Touka doskakując do Lockser. Dziewczyny mierzyły się wzajemnie ostrym wzrokiem, wykrzykując który z ich chłopaków ma więcej dziewczyn i który z nich jest lepszy.
- Ojej, jak szybko się zaprzyjaźniły - skwitowała sytuację Mira.
Kłótnię przerwało nagłe wtargnięcie do Gildii zdyszanego mężczyzny który ledwo łapiąc oddech wykrztusił z siebie:
CZYTASZ
Zawsze będziemy razem
FanfictionPo zwycięskiej wojnie z Zerefem i Acnologią w Magnoli zapanował spokój. Gdy Lucy wreszcie zrozumie co czuje do Natsu, w Gildii pojawia się urocza dziewczyna Touka która twiedzi, że Smoczy Zabójca to jej ukochany. Dragneel zaś musi zmierzyć się z cz...