Rozdział 24: Dobranoc Aniele

13.4K 534 5
                                    

        -Kurwa! kochanie co jest! Dzwonię do ciebie już od godziny! Prawie zawróciłem! Sky wszystko dobrze!

-Tak kochanie, Molly mnie poprosiła a pomoc w barze. Jej dwie kelnerki się rozchorowały a dzisiaj piątek. Miałam dużo pracy i nie słyszałam telefonu. Proszę wybacz.

-Jak to kurwa za barem! Sky prosiłem abyś nie pracowała jako kelnerka! Kurwa zajebię każdego faceta który tylko na ciebie spojrzy. 

Na jego słowa uśmiecham się i cicho mówię

-Kochanie należę do Ciebie. Słyszysz Ace. Tylko do ciebie. 

Słysze jak bierze głębokie wdechy. 

-Młody ma tam zostać. I zadzwoń do mnie jak tylko wrócisz do domu. Jeśli będziesz zbyt zmęczona jedź do Klubu- po chwili dodaje- Sky ja kurwa nie żartuję! Jeśli ktoś tylko ciebie dotknie mam o tym wiedzieć. 

-Dobrze kochanie. 

Chwilę jeszcze rozmawiamy. Ale informuję go,że muszę iść do pracy. On też musi wracać na trasę. Rozłączamy się i kiedy tylko wracam. Po chwili podchodzi do mnie ogromny facet na sam jego widok aż mnie serce ścisnęło ze strachu.   

-Ty jesteś Sky- nie jestem w stanie nawet się odezwać-Jesteś Sky stara Aca.

Udaje mi się tylko kiwnąć głową na potwierdzenie.Facet się uśmiecha i od razu i ja się relaksuję.

-Jesteś Boom. Ace prosił abym miał na ciebie oko- po czym siada za barem i mówi- możesz mi podać wodę

Jestem w tak ogromnym szoku,że chwilę mi zajmuje zanim dojdzie do mnie to co on powiedział. Idę za bar. Nalewam mu wody i wyciągam telefon z kieszeni. Pisze sms do Aca - BOOM serio? Po sekundzie przychodzi odpowiedź -Już jest to dobrze! Miłej pracy kocie. 

I to by było na tyle. Nadopiekuńczy wariat. 

Boom odprowadza mnie do samochodu. Jestem zmęczona ale szczęśliwa. 

-Jesteś pewna,że chcesz jechać do domu do siebie?Szef nie będzie zadowolony.

Spoglądam na niego i z lekkim uśmiechem mówię

-Wszytko dobrze zadzwonię do Aca jak tylko zajadę.

Boom uśmiecha się i lekko kiwa głową na potwierdzenie po czym zamyka moje drzwi.

Parkuję przed domen. I jestem zdziwiona,że światło na danku się pali. Wydawało mi się, że go nie zapalałam. Wchodzę i kieruję się od razu do sypialni. Wyciągam telefon i piszę sms. Jest już późno i nie wiem, czy Ace już nie śpi.

-Jestem już w domu idę pod prysznic i do łóżka. Kocham!

 Po sekundzie mój telefon zaczyna dzwonić. Na widok jego imienia uśmiecham się. 

-Nie śpisz kochanie jeszcze?

-Czekałem aż zadzwonisz. Zatrzymaliśmy się w innym klubie. Chłopaki szaleją. A ja czekałem na telefon.

-Oni są niezniszczalni. Ja po dzisiejszej zmianie padam. Wy od 2 dni jesteście w trasie a oni mają moc na dziwki i zabawę. 

-Wiesz że nie musisz pracować. Kochanie nawet bym wolał abyś tego nie robiła

-Ace!- nie daję mu dokończyć zdania- proszę ja chcę pracować. To fakt jestem zmęczona ale też dobrze mi z tym. 

-Dobrze kochanie Idź spać i zadzwoń jak tylko wstaniesz. 

-Oczywiście skarbie. Ace? 

-Tak myszko?

-Kocham Cię

-Ja ciebie też! Dobranoc aniele. 



*****

Tak wiem kochane buduję napięcie haha 

Niebezpieczna Gra MC Tom 1 Ace- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz