Rozdział 29: Teraz kochanie! padnij !

14.1K 531 10
                                    

       Minęły trzy pierdolone dni. Trzy jebane dni od kiedy widziałam Nicka. Jestem zamknięta niczym w wiezieniu. A moimi strażnikami są chłopaki z klubu. Boom nie odstępuje mnie na krok. Widzę też,że Ace jest cały spięty i wiem dobrze,że żadne z nas nie odpocznie, nie zacznie oddychać jeśli oni nie znajdą Nicka. Tyle,że co później. Co jeśli go znajdą. Zabicie go nie jest takie proste. Jest pierdolonym gliniarzem. 

Wstaję powoli idę do łazienki i biorę szybki prysznic. Ubieram się i wychodzę. Przed drzwiami siedzi na krześle Boom. Podchodzę do niego i z uśmiechem się po czym całuje go w policzek. 

-Co tam mała. Jak spałaś?

-Lepiej niż ty- pokazuje mu krzesło 

-Nie jest źle. Ważne, że jesteś bezpieczna. 

Uśmiecham się do niego i pytam

-Śniadanie

Boom zrywa się i z uśmiechem kierujemy się do kuchni.Zapytałam się go kiedyś dlaczego tak bardzo mnie pilnuje. Jedyne co udało mi się dowiedzieć. To to, że przypominam mu siostrę której nie obronił. Ale mnie nie stanie się nic złego. Później mnie uściskał i właśnie to poczułam miłość jak do siostry. Chyba dlatego Ace nic nie mówi. Ale tak naprawdę ja widzę jak on spogląda na młodego i widzę,że coś ich łączy.

Kiedy tylko wchodzimy do kuchni zauważam chłopaków na mój widok milkną. 

-Cześć Aniele

-Ace co jest grane

-Nic kochanie wszystko dobrze

Spoglądam na Jaxa, Beara i Aca po czym już dłużej nie wytrzymuje

-Chce wszystko wiedzieć! mam tego dosyć! Nie traktujcie mnie jak małego dziecka!

Kiedy każdy z nich milczy odwracam się do Aca kładę swoje dłonie na jego klatce spoglądam mu w oczy i mówię  

-Skarbie! proszę ! ja tu oszaleję !

Nagle Jax się odzywa

-Mamy plan

-Jax zamknij mordę bo ci ją obiję 

-Bracie ona ma prawo wiedzieć. 

Ace spogląda na mnie i po chwili mówi 

-Mamy plan wiemy jak go się pozbyć bez obciążania nas. I to pozbyć na zawsze kochanie- chwilę milczymy i spoglądamy na siebie- tyle, że nie możemy go znaleźć.

Spoglądam na każdego z nich odsuwam się lekko od Aca i mówię z poważnym wyrazem na twarzy

-Ale ja wiem

-Nie

-Nie ma takiej opcji

Ace i Boom mówią jednocześnie. Ace podchodzi łapie mnie za ręce i mówi. 

-Nie ma takiej opcji kochanie!

-A jakie mamy inne wyjście. Trzymać mnie tutaj jak w więzieniu. Ty chodzisz cały czas zły- spoglądam na Booma- ty braciszku spisz na krześle- spoglądam na Jaxa i Beara- a wy przestaliście żyć. Każdy z nas ma tego dosyć. Więc go wybawimy. Nick wie,że ja kocham biegać. Więc to mu damy. Znając go nie myśli równo kiedy mnie widzi. Więc go wybawimy. 

Jax nagle podchodzi do nas i kładzie dłoń na ramieniu Aca

-To się może udać bracie. 

Bear się odzywa

-Kurwa mała niezły plan.


Wkładam słuchawki do uszu.

-Masz je miedz cały czas włączone.Kiedy tylko powiem,że masz się położyć to tak masz zrobić kochanie.  Pamiętasz plan? 

Spoglądam na Aca kładę swoją dłoń na jego policzku uśmiecham się i mówię

-Tak kochanie. Mam biegać tam gdzie mi pokazał Jax, kiedy tylko zobaczycie Nicka mam upaść na podłogę. A Jax go uśpi- odwracam się do Jaxa- Swoją drogą jakim jesteś strzelcem.

Jax uśmiecha się i mówi 

-Jestem kochana snajperem. A raczej nim byłem. Ale potrafię nadal co nieco. 

Po czym po raz pierwszy mnie dotyka i kładzie swoja dłoń na moim ramieniu spogląda na mnie prosto w oczy. 

-Kiedy tylko powie Ace padnij masz pacnąć. Rozumiesz Sky!  

Przełykam ślinę i jedyne co mogę zrobić to mrugam oczami i cicho mówię 

-Tak. 

Biegnę ile sił po wyznaczonej trasie. Cały czas słyszę głos Aca w słuchawkach który mi mówi że wszystko będzie dobrze,że niedługo to się zakończy. Nagle czuje jego obecność. Nawet Ace nie musi mnie o tym informować. Całe moje ciało napina się i jest w gotowości. Nagle słyszę Aca jak przez mgłę, który krzyczy -Teraz kochanie! Padnij ! 

I tak właśnie robię. 

Padam na podłogę. 

Zamykam oczy i czekam.




Niebezpieczna Gra MC Tom 1 Ace- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz