Rozdział 17: Muszę Uciekać

14.5K 579 14
                                    

      Hami stara się jak może aby mi pomóc. Jest naprawdę miła. Dobrze jest mieć tutaj chociaż jedną kobietę, która nie chce mnie zajebać tylko i wyłącznie bo Ace i ja. No właśnie. Co jest między nami. Wiem, że na przejażdżce było cudownie. On jest taki delikatny i cierpliwy. Widzę, że moje ciało reaguje na niego. Przy nim czuję się bezpieczna i wiem, że nie stanie mi się żadna krzywda. Ale czy to wystarczy abym tu została.

-Hamin, mogę się o coś zapytać

-Oczywiście kochana śmiało

-Co to konkretnie oznacza,że jestem Aca starą ?

Hamin spogląda na mnie i wybucha cudownym śmiechem.

-Ohh kochana. Stara dla tych facetów to jak dla normalnych ludzi żona. Tak, że jeśli mogę być szczera. Jesteś tutaj królową- spoglądam na nią z dziwnym wyrazem na twarzy. Hamin spogląda na mnie i kontynuuje z uśmiechem- Ace to ich król, prezes on tu rządzi a to oznacza, że ty jako jego kobieta jego stara jesteś królową.

-Daj spokój ona królową! najwyżej dziwką na ten miesiąc- obie z Hamin spoglądamy na drzwi w których stoi Kate.

-Ty szmato lepiej się nie odzywaj. Znasz zasady klubu,jeśli nie chcesz stąd wylecieć to lepiej zamknij gębę.

-Spokojnie Ham. Ja tylko chcę uświadomić tej tutaj- po czym wskazuje na mnie palcem- Kim tutaj naprawdę jest- Kate podchodzi do mnie i dotyka mojego policzka- oh skarbie Ace wróci do mnie jak tylko zaspokoi się twoją cipką.

-Zamknij się Kate albo zaraz powiem wszystko Aceowi i zostaniesz stad wyjebana. Na ulice, gdzie zresztą jest twoje miejsce

-Spokojnie Hami poradzę sobie z taką kurwą jak Kate- po czym spoglądam na Kate- Nie ma tu żadnych kutasów, abyś im obciągnęła więc lepiej uciekaj tam gdzie ktoś będzie zainteresowany twoją zużytą cipką. Bo tutaj nie masz co szukać.

Kate podnosi ręce w górę ale widzę, że jest cała czerwona ze złości.

-Spokojnie królowo!- słowo to wypowiada zjadliwie- przyszłam ci powiedzieć, że Ace prosi abyś przyszła do niego do szopy.

Idę tam gdzie wskazała mi Hamin. W głowie mam cały czas to co powiedziała mi Kate. Wiem, że jest suką i jest mściwa. Ale co jeśli ma rację, jeśli tak właśnie będzie.Jeśli jestem tylko jego kolejną kobietą na miesiąc. Nie wiem jak się pobieram jeśli to okaże się prawdą i będę musiała ponownie odejść.

Słyszę jakieś podniesione głosy w szopie i kiedy tam wchodzę cały mój świat się zawala. Widzę jak Ace stoi nad jakimś biednym człowiekiem i zadaje mu ciosy prosto w twarz. Która już jest brutalnie zmasakrowana.Jego cała ręką jest pokryta krwią tego człowieka. Obok niego stoi Bear, młody i ten mężczyzn co był w szpitalu.

Czuję, że nie mogę złapać oddechu. Próbuję się ruszyć, ale strach mnie sparaliżował. Po chwili, która trwa wieczność. Udaje mi się wreszcie krzyknąć.

Oczy wszystkich odwracają się na mnie i kiedy tylko moje i Aca się spotykają. Nie rozpoznaję go.

Jedyna myśl jaka teraz mi przychodzi to ucieczka. Muszę uciekać. Odwracam się i pozwalam aby moje nogi mnie niosły. Słyszę jak przez mgłę, że ktoś wola moje imię.

Ale jedyne o czym teraz mogę myśleć to to, że muszę uciekać.



****

Kochane gwiazdki i komentarze jak zawsze mile widziane. 

Niebezpieczna Gra MC Tom 1 Ace- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz