Rozdział 23:Kurwa kobieto ratujesz mi tyłek

14.1K 514 6
                                    

      Od rana mam dziwne przeczucia. Nie mogę się pozbyć tego uczucia,że ktoś mnie obserwuje. Wychodzę na werandę z kubkiem kawy. Uśmiecham się sama do siebie,że tylko Aca zabrakło jeden dzień a ja już panikuje. Kiedy tylko zadzwoni dzisiaj muszę się go lekko podpytać czy nie kazał żadnemu z rekrutów mnie pilnować z ukrycia. 

Spoglądam na zegarek i zauważam,że jest już dość późno. Przed wyjazdem. Ace po prosił swoją znajomą Molly aby mi dała pracę w jej restauracji. Jest to jedyne miejsce w mieście gdzie można zjeść coś za dnia a wieczorem posłuchać dobrej muzyki i wypić. Oczywiście Ace zastrzegł, że mam nie pracować wieczorami za barem jeśli go nie ma w nim. Ale rano mogę. 

Wchodzę do domu i zaczynam się szykować. Ubieram krótkie spodenki oraz biały top z kamizelką skórzaną. Oglądam się w lustrze zanim wyjdę. I z uśmiechem stwierdzam. Że zmieniłam się nie tylko ja sama ale i również mój styl.Jestem pewniejsza siebie.Czuję się ja dawna ja. 

Wychodzę z domu i zanim wsiądę do samochodu rozglądam się ponownie dookoła bo czuję ponownie ten dziwny strach. Wsiadam za kierownicę i uśmiecham się do siebie mówiąc- Oszalejesz kobieto,wyluzuj-

Zajeżdżam pod bar wchodzę do środka i zauważam,że Molly przyjmuje właśnie dostawę.Podchodzę do niej i dwóch mężczyzn.

-Witaj Molly

-Sky kochanie jesteś wcześnie- spogląda na zegarek i z uśmiechem mówi- o godzinę. 

Uśmiecham się do niej 

-Ace wyjechał z chłopakami - zauważam,że jak tylko wspominam imię Aca faceci się napinają i mnie obserwują, po czym jeden się pyta

-Ty jesteś Sky Aca stara? 

Uśmiecham się do nich i lekko kiwam głową n potwierdzenie

-Tak

Oboje spuszczają głowy i przepraszają po czym wychodzą .Molly musi widzieć moja zdziwioną minę bo szybko dodaje

-Boją się Aca

-Dlaczego?

-Boją się że jeśli źle spojrzą na ciebie on ich zabije.

Wybucham śmiechem i odpowiadam Molly

-To niedorzeczne! Ace by tego nie zrobił

Ale po chwili sama opuszczam głowę i zastanawiam się nad słowami Molly. I już nie jestem tego taka pewna. 

Zmiana minęła mi naprawdę cudownie. Ace dzwonił prawie co godzinę. Czym mnie bardzo ucieszył, ale za każdym razem kiedy musieliśmy się rozłączyć moja tęsknota się pogłębiała.

Kiedy wychodzę z zaplecza z nowymi butelkami. Zauważam, że Molly mnie woła. 

-Kurwa kochana mam prośbę wiem,że obiecałam Ace,że nie będziesz pracować za barem. Ale dwie moje kelnerki zachorowały. Czy możesz zostać chociaż do dwudziestej pierwszej.   

Łapię ją za dłonie i mówię

-Molly cieszę się, że dałaś mi pracę. Ale ja w sumie zaczynam od trzynastej wybacz ale wtedy nie ma aż takiego ruchu. Płacisz mi za siedzenie- po czym się uśmiecham- chcę pracować normalnie za barem też. Nie martw się o Aca. Zostaję.

-Kurwa kobieto ratujesz mi tyłek. Dzięki Sky 

Kiedy tylko Molly odchodzi przyglądam jej się. Jest blisko około pięćdziesiątki ale nadal ma ten pazur. Jest bardzo miła. Z tego co opowiadała ma trójkę dzieci. Jej córka niedawno wyszła za mąż.Syn jest w wojsku. Nic nie mówiła o trzecim dziecku. Jej mąż jest mechanikiem.I jak sama twierdzi bar to jej czwarte dziecko. 

Poznałam jeszcze dwie kelnerki.I szybko się dowiedziałam, dlaczego Molly była mi tak wdzięczna, że zostałam. Bar zaczął żyć dopiero o osiemnastej. Od prawie dwóch godzin nie usiadałam, ale jest mi z tym cudownie. Właśnie podawałam kolejne drinki kiedy jakiś młody chłopaczek do mnie podbiega. Poznaję go z klubu. 

Kurwa Ace !

-Pani Jones! 

-Sky! Czy coś się stało Ace? 

Młody kiwa głową wygląda na wystraszonego i zmachanego jak by biegł z klubu tutaj.

-Proszę zadzwonić do Aca dzwonił do Pani z dwadzieścia razy kiedy nie mógł się dodzwonić. Kazał mi tutaj przybiec. 

Na jego słowa się uśmiecham.I wołam do Em. Jednej z kelnerek,że biorę parę minut.Zanim odejdę odwracam się do młodego i wołam 

-Em piwo dla niego na mój koszt.

Młody cały się rozpromienia i wyraz strachu znika kompletnie z jego twarzy. Boże biedny dzieciak.Dobrze zdaję sobie sprawę z tego jaki potrafi być Ace.

Siadam na zapleczu i wyciągam telefon. Kurwa rzeczywiście mam z dwadzieścia nieodebranych połączeń i z dziesięć sms. 

Biorę głęboki oddech i kiedy już mam oddzwonić telefon zaczyna wibrować w moich dłoniach.



Niebezpieczna Gra MC Tom 1 Ace- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz