Zajeżdżamy pod jej dom. Całą drogę Sky milczała. Tak samo zresztą jak i ja. Wysiadam i obchodzę samochód aby pomóc jej wysiąść i kiedy dostrzegam na jej twarzy lekki grymas bólu. Klnę w myślach. Łapię ją na ręce. Czuję jak jej ciało ponownie się napina, ale już po chwili się relaksuje. Uśmiecham się do niej. Kiedy tylko wchodzimy po schodach czuję, że się one ledwo trzymają. Ten cały pierdolony dom grozi zawaleniem. Ostrożnie stawiam Sky przy drzwiach i czekam aż otworzy drzwi.
Widzę wahanie na jej twarzy po czym otwiera i staje w futrynie i odwraca się do mnie.
-Dziękuję za pomoc. Ale już sobie poradzę.
Podchodzę do niej blisko i lekko dotykam jej ramienia. Kurwa wkurwia mnie już to, że za każdym razem, kiedy jej dotykam ona się wzdryga i napina. Skurwiel, który jej to zrobił zapłaci mi za to własną głową. Spoglądam w jej duże ciemne oczy i mówię
-Zostaję na noc! -po czym szybko dodaję- pamiętasz lekarz kazał ciebie obserwować. I taki mam własnie zamiar kochanie.
Widzę jej zaskoczenie, ale po chwili rezygnuje.
Wchodzi do domu i zostawia otwarte drzwi. Po czym odwraca się do mnie i mówi.
- Muszę wziąć leki i się położyć.
-Oczywiście kochanie. Daj receptę zaraz pojadę i wszystko kupie. Ty idź się położyć.
-Recepta jest tam.
Sky pokazuje na torebkę i kiedy spoglądam na nią widzę jej zmęczenie. Pomagam jej wejść do sypialni i położyć się. Kiedy tylko ją okrywam słyszę ciche
-Dziękuję
Uśmiecham się i chwilę stoję i ją obserwuję jak zasypia. Musiała być wykończona. Cicho zamykam drzwi i łapię za torebkę. Wyciągam dokumenty z dzisiejszym wypisem. Biorę receptę i zauważam kopertę. Otwieram ją i doznaje szoku 560 dolarów za badania. Spoglądam na drzwi od jej sypialni i zgarniam rachunek też.
Kieruję się do samochodu wyciągam komórkę i wybieram numer do Beara. Odbiera zaraz.
-Co jest prez?
-Wyśle ci zaraz informacje dotyczące faktury zapłać to natychmiast.
-Jasne szefie. Mogę wiedzieć jakiej faktury?
-Za szpital Sky.
Mówię krótki i słyszę chwilę ciszy.
-Co jest kurwa Bear mów !
-Nic bracie, po prostu jestem ciekawy, kim ta suka jest dla ciebie.
-Nazwij ją tak jeszcze raz a dostaniesz wpierdol bracie!
-Kurwa prez. Nic już nie mówię. - po chwili dodaje - wracasz dzisiaj do klubu?
-Nie zostaje z nią
-Jasne
Po czym się rozłączam. Wsiadam do auta i jadę do miasta.
Wykupiłem leki i parę jeszcze opatrunków. Zajechałem też do sklepu spożywczego i kupiłem kilka rzeczy. Kiedy już wsiadam do auta zauważam kwiaciarnię. Zamykam oczy i mówię sam do sobie - Nie jesteś pizdą Ace- po czym otwieram drzwi od auta i odjeżdżam do domu Sky bez kwiatów.
*****
Kochane rozdziały będą dosyć krótkie jak na mnie ;) ale za to postaram się umieszczać po dwa lub trzy ;)
CZYTASZ
Niebezpieczna Gra MC Tom 1 Ace- ZAKOŃCZONA
RomanceAce jest prezesem klubu motocyklowego. Od dziecka był do tego szkolony i kochał to życie. Kochał dziwki, handel i niebezpieczeństwo. Nie wyobrażał sobie nic więcej liczył się tylko jego klub i bracia. Do momentu kiedy poznał Myszkę. Od miesięcy obse...