DESIRE

501 75 19
                                    

ROZDZIAŁ VI

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ROZDZIAŁ VI

POŻĄDANIE

━━━━━━━━━━

          Nienawiść budzi pożądanie.
Kiedy kogoś nienawidzisz to z czasem zaczynasz go pożądać i nic nie możesz poradzić.
Są trzy rodzaje tego szaleństwa.

Pierwszy objawia się chęcią zamordowania danej osoby. Poczuciem odoru jej świeżej krwi na dłoniach, zobaczenia błysku zielonego światła i zniszczeniem jakichkolwiek śladów. Tak po prostu jest.

Druga to pragnienie wiedzy. Jest się łakomym jak wilkołak lub wampir. Jednak zamiast krwią żywisz się plotkami, z pozoru nieistotnymi informacjami.
Trzecia to bolesna chęć posiadania tej osoby. Cierpisz tak bardzo, że cię to zżera od środka, a gdy masz już w brzuchu i sercu dziurę masz ochotę zabić za jakikolwiek kontakt. Zbliżasz się powoli, skamląc i błagając. Jesteś ranny i tylko obiekt twojej nienawiści może cię uleczyć.

Chcesz żeby twój dotyk bolał, a tak naprawdę sprawia przyjemność. Pragniesz bólu, a dostaniesz w zamian przywiązanie.
Niektórzy mają wszystko na raz i płaczą nocami nie mogąc się zdecydować.

Studiowanie dzienników Blacków było wyczerpującym zadaniem. Do tego stopnia, że przestał i teraz siedział przy swoim biurku i przy świetle tylko jednej świecy spisywał swoje żale. To było tak żałosne, że nie mógł tego znieść. Cały był żałosny. Zaczynając od jego zdradzieckiej twarzy, aż na dziecinnie naiwnym umyśle kończąc.

Westchnął i zamoczył pióro w kałamarzu. Uniósł dłoń nad pergamin i zastygł. Powinien przestać. Spojrzał w stronę starych dzienników odłożonych na parapet. Atrament z pióra spadł na pergamin tworząc ciemną plamę.  

Przeklął pod nosem i wytarł ją wierzchem dłoni rozmazując i sprawiając, że zrobiła się większa. W rezultacie zgniótł pergamin i wyrzucił sobie za plecy.
Sięgnął po jeden z dzienników. Miał ochotę z tyłu napisać “Evan tu był”, ale to było zbyt dziecinne. Przecież właśnie planował morderstwo.

Usłyszał nagle łoskot na parterze i w jednym momencie różdżka znalazła się w jego dłoni. Zwinnie zszedł z krzesła i schował się za uchylonymi drzwiami. Nasłuchiwał delikatnie stawianych kroków i poczuł przeciąg na swoim karku, który zdmuchnął świece. Jedyne źródło światła.

Ujrzał postać w ciemnym płaszczu idącą pewnie po schodach.
To był Syriusz, wszędzie go rozpozna. Drżał ze strachu jak dziecko, skarcił się w myślach. Przez to wszystko nabawił się paranoi.
Wchodząc do jego sypialni Syriusz spojrzał na niego przelotnie i uśmiechnął się szeroko. Tak, zdecydowanie Evan go nienawidził. Odprowadził go wzrokiem do biurka, przy którym usiadł.

— Mojemu ojcu zginęło kilka dzienników. Oskarża o to mnie.

Syriusz sięgnął po jeden skradzionych przez niego przedmiotów. Evan podszedł do niego i gwałtownie wyrwał mu dziennik z dłoni.

— Nie jest mi z tego powodu przykro. — Powiedział przyciskając do piersi starożytne zapiski, tak jak miał to w zwyczaju robić z obecnym tutaj Syriuszem.
Black pokręcił głową z dezaprobatą i wrócił do grzebania na jego biurku.

— Znowu zacząłeś pisać, a może coś planujesz? — spytał.

Serce Evana podskoczyło. Obie wersje były prawdziwe.

— Znasz mnie.
Powiedział cicho, tak cicho,przez chwilę bał się, że zagłuszyło go jego własne bicie serca.

Syriusz wstał i podszedł do niego.
— Właśnie ostatnio wydaje mi się, że wcale cię nie znam.

Mówiąc to, złapał go gwałtownie w pasie i przyciągnął do siebie. Evan poddał się temu bez oporów, bo kochał i chciał być kochany.
Pocałunek był tak przepełniony tęsknotą jak nigdy. Przynajmniej tak mi się wydawało. Miał nadzieję, że Syriusz tęskni.
On przepraszał, jeśli pocałunek mógłby mówić on wykrzykiwał by przeprosiny. Poczuł jak Syriusz delikatnie gryzie jego wargę i powoli zaczyna całować jego szyję.

I wtedy mu się wyrwał, gwałtownie. Syriusz przyglądał mu się zdziwiony, a on zwijał się z bólu. Mroczny znak wzywał, a z tym nie było żartów.
Zanim agonia go porwała, zdążył wypowiedzieć ciche przeprosiny. Zniknął w chmurze czarnego dymu.

ROSES FOR MY LOVE ━ syriusz black x evan rosier ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz