STORM

337 59 20
                                    

ROZDZIAŁ XII

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ROZDZIAŁ XII

BURZA

━━━━━━━━━━


          Ród Black słynął ze swoich szarych oczu, tak samo jak Rosierowie z złotych włosów. Te słynne jasne oczy potrafiły zdradzić właściciela w najokropniejszy sposób. Jedynie nieliczni potrafili powstrzymać burzę na nieboskłonie swoich tęczówek. Dlatego Evan wiedział, że stało się coś złego w momencie w którym otworzył przed Syriuszem drzwi.

Kolejny Black w ciągu jednego dnia. To mogło przerosnąć Evana. W końcu, gdy starszy z braci zapukał do jego drzwi, on nadal leżał na podłodze w holu.

Zauważył, że coś jest nie tak już na początku. Doskonale wiedział, że czasami oczy Syriusza przypominały niebo podczas burzy. To nigdy nie oznaczało nic dobrego.

Wpadł do jego domu jak burza z piorunami, ciskając gromami z oczu. Evan domyślał się o co może chodzić, ale bał się o tym nawet pomyśleć.

— Regulus był u mnie. Bełkotał coś o tym, że wie coś co zakończy wojnę.

Evan patrzył na niego nawet nie mrugając. Z jego twarzy odpłynęła krew.

— Boisz się? — spytał.

— Do diaska Evan! Co wie Regulus?

Rosier wzruszył ramionami. Nie wiedział i był zdziwiony, że Regulus nie powiedział bratu.

— Wiem, że potrzebował ciebie. Prawda? Błagał o pomoc, a ty go odegnałeś — powiedział zbliżając się powoli do Syriusza — Własnemu bratu pozwoliłeś pójść w ciemną noc. Samemu przeciwko Lordowi Voldemortowi? — Evan zaśmiał się głośno, prosto w twarz Syriuszowi.

— Był tutaj...

— Czemu pozwoliłeś mu iść samemu w ciemną noc. Wiesz, że śpi z jedną świecą przy łóżku.

Stali twarzą w twarz. Syriusz nie mógł o tym wiedzieć. Regulus dopiero niedawno zaczął obawiać się ciemności. Raz nawet coś podkusiło Evana, ktory go o to spytał.

Wiem o czymś strasznym.

Uśmiechnął się delikatnie wypowiadając tą zagadkę. Wszyscy Śmierciożercy wiedzieli o strasznych rzeczach. Na początku służby znieczulania ich na jakiekolwiek cierpienie brudu jaki ich otaczał. Evan radził sobie z tym wszystkim najlepiej, ktoś pokusił się o stwierdzenie, że jak tak dalej pójdzie to zastąpi swego ojca. Był wtedy z tego dumny. Owszem, teraz również chciał go zastąpić, ale w grobie. Byłoby wszystkim łatwiej.

— Czemu ty pozwoliłeś mu iść? — spytał po chwili Syriusz.

— Regulus chciał zdradzić, pomogłem mu podjąć decyzję i uświadomiłem dlaczego nie pójdę z nim.

Krople deszczu zaczęły uderzać o szyby domu Rosierów. Evan wyjrzał przez okno.

— Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie? Co to będzie? — zanucił pod nosem. — Twój wuj nadal jeździ do wschodniej Europy?

— Wuj Alfard nie żyje — wysyczał mu w twarz. — Dlaczego nie poszedłeś z nim?

— Ze względu na ojca. Chciał żebym dokonał wielkich rzeczy.

Evan westchnął głośno i odszedł szybkim krokiem w głąb ciemnej i pustej rezydenci. Po chwili w ciszy zakłóconej jedynie ulewą za oknem, usłyszał powolne kroki Syriusza.

— Twój ojciec nie żyje od trzech lat. Powinieneś się z tym pogodzić — powiedział cicho Syriusz. — Był z ciebie dumny. Nie zepsuje tego. — Kontynuował Syriusz, a Evan nadal szedł przed siebie.

— Twój ojciec za to zawiódł się w tym momencie na kolejnym synu.

Głośny i potężny grzmot odbił się echem od starych murów.

— Na szczęście ma jeszcze ciebie. — powiedział Syriusz łagodnie. — Mój ojciec jest z ciebie dumny Evan.

Evan zatrzymał się w salonie i przed kominkiem w którym jeszcze jarzyły się węgle. Odwrócił się i spojrzał na bladą twarz Syriusza, która oświetlana jedynie przez błękitne błyskawice wydała się dziwnie upiorna.

— Ja mówiłem o sobie Syriuszu.

— Evan, nie musisz spełniać ambicji Edwarda. Twój ojciec był dobrym człowiekiem, którego zmanipulowano. Nie musisz kroczyć jego drogą.

Mówiąc to Syriusz wyciągnął swoje ramiona w jego stronę. Evan zacisnął zęby i w rewanżu podwinął rękaw koszuli. Pokazując mu mroczny znak.

— Mój ojciec był pierwszym śmierciożercą Syriuszu.

Black otworzył szeroko oczy. Wpatrywał się przez chwilę w jego znamię, brzemię i dowód lojalności. Zrobił krok w stronę Evan, a ten automatycznie się cofnął.

Złapał błyskawicznie różdżkę i popatrzył na Syriusza. Chciał przeprosić za to co niedługo się stanie.

— Sprawię, że mój ojciec będzie ze mnie dumny.

Powiedział i zniknął z kolejnym uderzeniem gromu.

ROSES FOR MY LOVE ━ syriusz black x evan rosier ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz