"Kryzys"

1.9K 78 40
                                    

OPIS: Louis i Harry byli małżeństwem już od czterech lat, niestety żaden związek nie jest bez skazy - zdrady, kłamstwa, kłótnie, i liczne niedopowiedzenia. Wydawać by się mogło, że nie ma szans na uratowanie małżeństwa tej dwójki, wtedy do Harry'ego i Louisa przychodzi list, a dokładniej zaproszenie na ślub mamy Harry'ego. Co się stanie, gdy obaj będą na siebie skazani przez dłuższy czas?

***

Louis i Harry byli małżeństwem od czterech lat. Pierwsze dwa były jak marzenie - ciągłe podróże, romantyczne spacery i randki co drugi dzień. Żyć nie umierać! Wszystko zmieniło się kiedy do zespołu Harry'ego dołączył nowy członek - Hugo, który chcąc nie chcąc szybko namieszał w dotąd poukładanym i spokojnym związku Louisa i Harry'ego. Wszystko zaczęło się tak niewinnie...

- Dokąd idziesz? - spytał Louis obserwując jak jego mąż przebiera się z luźnego t-shirtu (w którym zazwyczaj chodził po domu) w fikuśną koszulę w kwiaty. I owszem Harry wyglądał obłędnie, bardzo seksownie, ale jego mąż nie był o niego zazdrosny - ufał mu, wierzył że brunet nie na przed nim nic do ukrycia (jak się później okazało był to największy błąd jaki mógł wówczas popełnić).

- To tylko impreza biznesowa skarbie - nie kłamał, faktycznie firma, w której pracował obchodziła dziesięciolecie w wynajętym pobliskim pubie.- Chcesz iść ze mną?

- Nie, nie lubię tłoku. Zostanę w domu.

- Jesteś pewien? - dopytał Harry.

- Tak, obejrzę coś w telewizji.

- Jesteś kochany.

- Ty bardziej.

- Nie ty bardziej - ich miłość była tak dziecinna, ale i urocza.

- No dobrze niech ci będzie - Harry wybuchł śmiechem i pocałował w czoło swojego męża, który zaciągnął się zapachem jego perfum. - To Gucci? - spytał z uśmiechem. 

- Tak, te które mi kupiłeś na święta - przytaknął.- Wrócę prawdopodobnie nad ranem - poinformował, na co niebieskooki tylko skinął głową.

- Baw się dobrze.

- Postaram się, ale nie wiem czy bez ciebie to będzie to samo.

- Ale się zgrywasz.

- Kocham.

- Ja ciebie też.

- Pa.

- Na razie.

Mimo licznych zapewnień o "miłości", Harry zrobił coś czego nikt się po nim nie spodziewał (szczególnie on sam). Ale to chyba nie jego wina, że wypił ciut za dużo, prawda? A rankiem, gdy się obudził znajdował się już w obcym łóżku.

Oczywiście Harry kochał Louisa i żałował tego co zrobił, ale przecież nie mógł cofnąć czasu i tego zmienić. Musiał z tego jakoś wybrnąć, gdyż  jednocześnie nie chciał skrzywdzić ani swojego małżonka, ani chłopaka z którym go zdradził. Zależało mu też na jego małżeństwie, które trwało zaledwie trzy lata.

Początkowo Harry postanowił przemilczeć sytuację, ale nie mógł za długo ignorować dzwoniącego telefonu i pytań swojego męża, a propos swoich dziwnych zachowań. Musiał być uczciwy względem swojego ukochanego, nie mógł go dłużej okłamywać. To było nie fair w stosunku do tak kochanego i ufającego mu faceta jakim był Louis.

One shots ~ L.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz