I want be your daddy~ | KxK | Daddy Kink

Co sie stało!?

Pov Łukasz

Po wczorajszym ruchaniu młodego wstałem o około 7:30 więc postanowiłem że sie przejdę na spacer, a przy okazji kupię fajki.

O około 8:20 byłem już gotowy. Więc wyszedłem i zacząłem chodzić po okolicy.

Po drodzę wszedłem do pobliskiego sklepu. Kupiłem 2 paczki fajek, 2 piwa i 1 wódkę.

W skrócie kupiłem więcej niż miałem.

I wydałem więcej niż miałem.

Ale to nie jest aż tak bardzo ważne.

Wychodząc ze sklepu spojrzałem na godzinę. Telefon pokazywał 8:10. Stwierdziłem że młody jeszcze pewnie śpi więc nie mam co się śpieszyć. Usiadłem na ławcę niedaleko domu i otworzyłem jedno z piw które wcześniej kupiłem.

Wiedziałem że mało osób przechodziło tędy więc nie musiałem sie natwić że ktoś zadzwoni na psy.

Po około 30 min wypiłem piwo i postanowiłem wypić drugie aby młody sie nie prół że za dużo piję.

Około 9:25 wstałem i ruszyłem w stronę domu. Po upływie 10 min wkońcu dotarłem do domu.

Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka, odłożyłem torbę przy wejściu.

Zdjądłem buty. Zdejmując kurtkę usłyszałem huk dobiegający z kuchni.

Rzuciłem kurtkę na wieszak i zobaczyłem Marka leżącego na podłodzę w kuchni. Na blacie była woda i jakieś tabletki.

Mam nadzieję że gówniarz nie chce sie zabić.

- Marek! Słyszysz mnie?! - krzyczałem - Co sie stało?! - dalej krzyczałem ale on sie nie odzywał

- Kurwa! - wziąłem go na ręce - Kurwa nie mogę prowadzić! Musze zadzwonić po karetkę - położyłem Marka na kanapę i zadzwoniłem po karetkę.

30 min późnien

Karetka właśnie pojechała z Markiem do szpitala, a ja?

A ja kurwa musze siedzieć w domu i czekać aż będę mógł prowadzić auto.

Do dupy takie czekanie.

Usiadłem na kanapie i włączyłem TV. Chciałem przestać na chwile myśleć o tym co właśnie dzieje sie z Markiem.

Mimo iż to mój gówniarz. To jest dla mnie strasznie ważny.

Po chwili oglądania TV zasnąłem.

O jezu chyba będzie więcej rozdziałów dzisiaj bo mam mega wenę do pisania.
Może zrobie mini maraton XD
To do następnego rozdziału
Paa