8 ~ Nie chcę żebyś znowu cierpiała...

1.3K 81 11
                                    

TW: SH, PRÓBY S

POV Maya ~~~

Minęły już dwa tygodnie odkąd nie pojawiłam się w szkole. Dyrekcja dzwoniła już do moich rodziców, więc właśnie na mnie krzyczą. Nieźle. Tak bardzo nie chce mi się tego słuchać. To były dwa tygodnie picia i wciągania czego się da. Potrafiłam nie jeść 3 dni. W domu tylko nocowałam. Ledwo mnie widywali. Zresztą nie mieli kiedy bo ciągle ich nie ma.

— Gdzie chodziłaś przez te dwa tygodnie, kiedy mówiłaś, że idziesz do szkoły?! — krzyczy tata

Jestem cholernie zmęczona, więc nie mam ochoty na kłótnie. Dziś nawet nie wróciłam na noc do domu. Zbyt się przećpałam by jechać, więc siedziałam całą noc w samochodzie. Wcale nie spałam i marzę tylko o tym aby wziąć prysznic i rzucić się na łóżko.

— Na wagary, musiałam zrobić sobie przerwe....

— Przerwę?!!! Od czego niby przerwę! Masz skończyć szkołę! Już raz nie zdałaś! Masz 18 lat dziewczyno, zaraz 19, może pora wziąć się za życie?!

— Wiem — trochę boli mnie głowa. Dwa tygodnie balangi to trochę za dużo

Dłonie też mnie bolą. Ogólnie cała jestem obolała. Czuje że zdechnę. Chcę zdechnąć. Rzucić się i płakać. Zrobić sobie niewiadomo co. Bo co mi zostało? Kasa. I trochę mefedronu w kieszeni.

— Co niby robiłaś na tych wagarach?! Hę?!

— Nic, po prostu chodziłam to tu, to tam..

— Nie kłam! Przecież widzę, że jesteś na kacu! To, że masz 18 lat, nie daje ci prawa do ciągłego upijania! A żeby tylko kurwa upijania... - krzyczy mama

— Wiem, przepraszam.

— Teraz przepraszasz? Maya dziecko co z tobą?! Powiedz co sie dzieje! — tata prawie się rozpłakał jednak trzyma fason

— Chuj wie — powiedziałam mając już to wszystko gdzieś — Chce tylko iść spać. Najlepiej nie wstać.

— Maya...— wyszeptała mama płacząc

Teraz płaczą? Teraz?

— Maya, co z twoją ręką? — zapytał spokojniej tata

Zaciskam pięści i aż sie skrzywiam z bólu. Niech mi nawet nie przypominają.

— Biłaś się?! Mów prawdę!

Pokiwałam lekko głową.

— Ale w słusznej sprawie...

—  Cholera! Nie pamiętasz jak przez pobicie spędziłaś noc na komisariacie?! Byłabyś w więzieniu, gdyby nie my! — krzyknął tata i uderzył ręką w stół.

— Wiem — powiedziałam spokojnie — Jestem wam za to wdzięczna.

— Po prostu idź się szykować do szkoły! Odwiozę Cię, i zaprowadzę pod samą klasę.

— Chcę iść spać, czego nie rozumiesz?!

— Nie, idziesz do szkoły. — powiedziała ostro mama — Trzeba było myśleć wcześniej

— Zaprowadzę ją pod sale.

— Tato, narobisz mi wstydu! - teraz się uniosłam

— To ty robisz wstyd mi i twojej matce na każdym kroku! Opinia ćpuna, alkoholika i agresora to nie jest dobra opinia, przypominam wrazie gdybyś nie wiedziała!

— No i dobrze! — wstałam od stołu — Może taka właśnie kurwa jestem i będę!

— Do auta ale już!

𝙋𝙚𝙤𝙥𝙡𝙚 𝘾𝙝𝙖𝙣𝙜𝙚 𝙋𝙚𝙤𝙥𝙡𝙚 18+ ~ RilayaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz