Następnego dnia Hope szła do swojej szafki z Viki.
Hope od wczoraj była ciągle rozproszona. Żyła w swojej głowie nie zwracając uwagi na otoczenie. Ciągle myślała o tamtym wieczorze spędzonym z j Hopem... Viki wiele razy pytała się jej co się dzieje lecz ta unikała tego tematu.
Pov viki
Przyszłam do szkoły tak jak zawsze. Z kamienną miną bez emocji. Ale coś się zmieniło... Co prawda już na mnie patrzyli i wyśmiewali się że mnie odkąd Maciek i Bartek mnie opuścili. Wiem że powstało wiele plotek na mój temat ale dzisiaj było inaczej... Wszyscy się na mnie patrzyli, z obrzydzeniem, urazą, wyższością, żalem... Dobijało mnie to. Coś na pewno musieli wiedzieć na pewno coś o czym ja nie wiem... To dziwne uczucie ale jak widać muszę udać że to się nie dzieje ponieważ raczej nie pozbędę się tych oczu wlepiających się we mnie uczniów.
Po tym jak pożegnałam się z Hope, poszłam w kierunku swojej klasy. Nagle podszedł do mnie chłopak z mojej klasy i powiedział
-serio posikałaś się w majtki w wieku 12 lat?! - w jego głosie było słychać drwiny
Gdy tylko to usłyszałam poczułam jak się robię cała czerwona. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Dlatego ominęłam chłopaka i poszłam w stronę mojej klasy. Przechodząc obok grupy dziewczyn które znałam usłyszałam
-jaka debilka nie umiała wiązać butów do 13 roku życia
-myślę że dalej nie umie-zaśmiała się dziewczyna po czym wszystkie zaczęły się śmiać.
Ja nie zatrzymywałam się. Szłam przed siebie aby tylko je ominąć. Idąc dalej napotykałam kolejnych uczniów wytykających mnie palcami mówiącym o jakiś moich sekretach. Byłam załamana. Łzy naleciały mi do oczu dlatego jak najszybciej poszłam do starej klasy z której żaden nauczyciel już nie chce korzystać. Zamknęłam za sobą drzwi po czym oparła się a następnie zsunęłam po nich. Wtedy dopiero pozwoliłam moim łzą płynąć. Zastanawiałam się jakim cudem cała szkoła poznała moje wszystkie najgłębsze sekrety. Zaczęłam myśleć nad tym co usłyszałam. O czym się dowiedzieli.... Po chwili zdałam sobie sprawę że to wszystko mówiłam Bartkowi gdy byliśmy przyjaciółmi. Ufałam mu bezgranicznie dlatego mówiłam mu mój karzdy sekret. Widocznie teraz... Powiedział to całej szkole bo nie jesteśmy już przyjaciółmi.... Na tę myśl zrobiło mi się jeszcze smutniej i skuliłam się w kłębek przyciskając rękoma kolana do mojej piersi. Łzy leciały ciurkiem namaczając moje policzki. Usłyszałam dzwonek na lekcje lecz nie przejęłam się tym. Nie miałam ochoty iść na lekcje... Wiedziałam że nie dadzą mi żyć w tej szkole. Dlatego siedziałam w kłębku i płakałam.
W końcu stwierdziłam że pora się ogarnąć. Zmarnowałam 1 lekcję ale na drugiej już musiałam być. Wstałam i poszłam w kierunku łazienki aby umyć twarz od łez. Na korytarzu spodkała Yoongiego, który od razu się zmartwił.
Pov Yoongi
Szedłem korytarzem ponieważ pomyliłem plan i miałem jeszcze godzinę do zajęć. Idąc tak zobaczyłem dziewczynę. Była to Viki. Zauważyłem że na jej policzkach są zaschnięte łzy dlatego od razu się przejąłem.
Koniec pov
-nic ci nie jest?-zapytał Suga z troską
-wszystko ok-odpowiedziała bez emocji viki
-widzę że coś się dzieje.
-wszystko jest ok-trochę podwyższyła głos
-gdyby tak było to taka silna dziewczyna jak ty by nie płakała
Pov viki
Zatkało mnie na słowa sugi. Znał mnie... Wiedział że płacz nie jest moją naturalną cechą. I coś naprawdę musi się zdarzyć. W jego oczach jest widoczna troska ale ja nie chcę nic na narazie mówić... Nie jestem jeszcze gotowa
-ok... Masz rację jest źle-westchnęłam
-opowiesz mi co się stało? - zapytał.
-nie teraz, jeszcze nie...
-ok... Chcesz ze mną iść do klasy muzycznej? Właśnie tam szedłem pograć na pianinie
-mogę pójść-powiedziałam cicho
-no to choć
Razem poszliśmy do klasy gdzie Suga usiadł za pianino a ja usiadłam obok niego na ławce. Przysłuchiwałam się dźwiękiom delikatnych klawiszy. Chłopak umiał grać to trzeba było przyznać. Ta kojąca muzyka uspokoiła mnie i podniosła mnie na duchu. Po paru piosenkach byłam gotowa i opowiedziałam yoongiemu co się stało. Widać było że był tym poruszony, a raczej wściekły
-jak tak można zrobić takiej osobie jak ty! Nie dość że cię skrzywdzili odchodząc od ciebie to jeszcze to?!
-uspokój się Suga-próbowałam go uspokojić
-dobra, już, przepraszam-powiedział już spokojnym tonem.
-spokojnie....nie przejmuj się tym jakoś sobie poradzę-powiedziałam wpatrując się w moje koślawe dłonie.
Pov suga
To wszytsko jest takie przykre. Ona na to nie zasługuje. Ale co mam zrobić. Nie znam do końca całej sytuacji a jej za bardzo nie chcę pytać... Muszę znaleźć V on wie wszystko o Viki...
-posłuchaj muszę już iść bo muszę z kimś pogadać
-spoko
-nie przejmuj się. Będzie dobrze-powiedziałem z lekkim usmiechem
Dziewczyna lekko odwzajemniła uśmiech a ja wyszedłem na korytarz. Od razu pognałem znaleść taehyunga on musi jej pomóc...

CZYTASZ
w szkole z bts
Storie breviViki i jej ukochana siostra chodzą do szkoły w której jest gang przyjaciół....