Razem do końca świata i jeszcze dłużej.

Rozdział 49

(Kacper skończył robić instastory.)

Julka: Możemy wrócić do domu.

Kacper: Tak, A zle się czujesz?

Julka: Tak, bardzo kręci mi się w głowie. I głowa mnie bardzo boli.

Kacper: Kochanie poczekaj już wzywam ubera.

Narrator: Kacper trzymał Julkę na rękach bo ledwo trzymała się na nogach.

Kacper: Musimy jechać do szpitala. (Przed wyjazdem wykupili sobie ubezpieczenie)

W szpitalu.

(Kacper mówił do lekarzy po hiszpańsku)

Narrator: Kacper przyniósł Julkę na rękach.

Kacper: Proszę pomóc mojej siostrze bo bardzo kręci jej się w głowie i bardzo ją głowa boli.( powiedział że siostra bo jak by powiedział że to jego dziewczyna to nie miał żadnych informacji)

Lekarz: Proszę ją dać na wózek.

Narrator: Kacper dał Julkę na wózek.( przed wyjazdem rodzice Julki podpisali na wszelki wypadek taki papier który upoważnia Kacpra Błońskiego na zgadzanie się na tam jakieś badania itp. i rodzice Julki jej to przesłali i Kacper też to podpisał. I tymczasowo Kacper Błoński jest jej opiekunem Julki Kostery.

Lekarz: Proszę wypełnić dokumenty w recepcji.

Kacper: Dobrze.

Next time 2 minuty później.

Narrator: Kacper skończył wypełniać dokumenty i spytał się pani w recepcji gdzie ją zabrali i tam poszedł. I wszedł do sali której leży Julka.

Kacper: Kochanie jak się czujesz?

Julka: Troszkę lepiej.

Kacper: To dobrze.

Narrator: Przyszedł lekarz.

Lekarz: Zrobiliśmy badania pani siostrze i ma niską morfologie. Ma 8 a norma jest 12.

Kacper: I co teraz?

Lekarz: Musi teraz pana siostra brać żelazo i jeść buraczki i pić, szpinak, nabiał wątróbkę i brać witaminę C i witaminę b12. Najbardziej pomagają żelazo i jedzenie i picie buraczków.

Kacper: Kiedy wyjdzie ze szpitala?

Lekarz: Musimy ją zostawić na obserwacje. Ale raczej jutro.

Kacper: Dobrze dziękuję.

Narrator: Lekarz wyszedł.

Julka: Siotra?!

Kacper: Bo w papierach jest że jestem twoim bratem przyrodnim. Zapomniałaś?

Julka: No tak.

Kacper: Ja szybko pójdę ci coś kupić do jedzenia i picia.

Julka: Dobrze kochanie.

Narrator: Kacper wyszedł.