Rozdział 53

1.1K 24 0
                                    

Julka: No okej.

Rozmowa z kuzynem.

Kacper: Eluwina Szymon.

Szymon: No cześć.

Kacper: Bo ja jestem w Barcelonie z dziewczyną. Bo właśnie moja dziewczyna jest w szpitalu.

Szymon: Coś poważnego?

Kacper: Anemia.

Szymon: O to słabo.

Kacper: No. A byś mógł do cioci mieszkania. Po Julki Rzeczy. Bo my tam się zatrzymaliśmy.( to jest syn tej cioci Ewy. A cioci Ewy mąż nie żyje od sześciu lat.)

Szymon: Ja nie mogę, ale powiem Kasi to przywiezie.(Szymona żona.)

Kacper: Tam jest taka walizka podręczna.(tam są rzeczy Julki i Kacpra.)

Szymon: Okej.

Kacper: Dzięki.

Koniec rozmowy.

Kacper: To ja kochanie pójdę się spytać czy mogę z tobą zostać.

Julka: dobrze.

Przepraszam że dopiero teraz dodaję rozdział. I że taki krótki rozdział. Ale zaraz dodam drugi. A w przerwie świątecznej będę więcej dodawać.
I dziękuję za to.

I dziękuję za to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Razem do końca świata i jeszcze dłużej.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz