Rozdział 67

1.1K 33 0
                                    

Maraton: 11/15

Lexy: Okej to zadzwoń później czy wchodzisz Dzisiaj.

Julka: Okej.

Lexy: To pa.

Julka: No pa.

(Koniec rozmowy)

Kacper: Jak się czujesz kochanie?

Julka: Już lepiej, ale jeszcze mi trochę kręci w głowa.

Kacper: Będziesz miała siłę jechać do księdza?

Julka: Tak.

Kacper: Na pewno?

Julka: Na pewno.

Narrator: Przyszła wizyta.

Lekarz: Buenos dias. (Dzień dobry)

Julka i Kacper: Buenos dias. (Dzień dobry)

Lekarz: Como te sientes? (Jak pani się czuje?)

Julka: Mucho mejor.(Dużo lepiej.) ¿Ya están mis resultados? (A są już moje wyniki?)

Lekarz: Si. (Tak.) Tienes once morfologías. (Ma pani jedenaście morfologie) Y la norma es doce. (A norma jest dwanaście.)Entonces puedes salir del hospital hoy.
(Więc może pani dzisiaj wyjść ze szpitala.) Solo necesito prescribir tus vitaminas. Y tienes que tomarlos y comer espinacas de remolacha. que tiene mucho hierro. (Tylko muszę przepisać pani witaminy. I musi pani je brać i jeść buraczki i szpinak. To co ma dużo żelaza.) Y la descarga será en 30 minutos. (A wypis będzie za 30 minut)

Julka i Kacper: Gracias. (Dziękujęmy.)

Lekarz: De nada Adios. (Nie ma za co. Do widzenia.)

Julka i Kapcer: Adios. (Do widzenia.)

Narrtor: I wizyta wyszła.

Kacper: To ja dzwonie do Kasi.

Julka: Okej.

Zrobiłam na 204 słów bo ostatnio robiłam krótkie te rozdziały. Wpadajcie na mojego instagrama: julkaikacper535.

Razem do końca świata i jeszcze dłużej.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz