37

2.6K 106 36
                                    

Kylie's pov

Rodzice Jake'a opuścili dom, a my wróciliśmy do tego co nam przerwali. Szczerze mówiąc, to nie czułam się jakoś skrępowana sytuacją, która przed chwilą miała miejsce.

Jake ponownie zaczął mnie całować, a ja włożyłem ręce pod jego koszulkę i zaczęłam jeździć dłońmi po jego torsie. Po chwilii brunet nie miał już koszulki.

Chłopak zmienił pozycję tak, że teraz to ja leżałam na kanapie, a on był nade mną pochylony. Zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi, piersiach i brzuchu. Ja za to wplotłam palce w jego włosy, które co jakiś czas lekko ciągnęłam.

Niedługo potem już wszystkie nasze ubrania leżały na podłodze.

Emma's pov

- Wszystkie wyniki są w normie - powiedział lekarz, który nadzoruje moją ciąże.

- Dobrze, dziękuję - wstałam i opuściłam gabinet lekarski.

- I jak kochanie? - zapytał Will, który czekał na mnie na korytarzu.

- Wszystko jest w normie - powiedziałam zmęczonym głosem.

- Co ty taka smutna?

- Jestem już zmęczona tym wszystkim. To dopiero miesiąc, a ja już nie daje rady.

Will westchnął, usiadł na ławce która znajdowała się przed szpitalem i pociągnął mnie na swoje kolana.

- Wiem kochanie, ale damy radę. Jestem i będę przy tobie cały czas.

- Wiem... - mruknęłam pod nosem i bardziej wtuliłam się w Will'a.

Około pół godziny później byliśmy już u mnie w domu. Jestem w cholere zmęczona, ale śpię zdecydowanie za dużo. Wczoraj jak wróciliśmy od Jake'a to od razu poszłam spać i spałam dziś aż do 11. Teraz jest 14 i znów jestem zmęczona. Pojebane to wszystko.

Zjedliśmy obiad, który przygotowała moja mama i poszliśmy do mnie do pokoju. Stwierdziliśmy, że obejrzymy sobie jakiś serial. Szukałam czegoś na netflixie i natrafiłam na Everything Sucks.

Lili's pov

- Mamo, wychodzę! - krzyknęłam zamykając za sobą drzwi.

Idę dziś na zakupy. W poniedziałek w szkole muszę wyglądać kurewsko dobrze, bo mam zajebisty plan. Dlatego też dziś muszę kupić sobie coś kozackiego.

Ten mój zajebisty plan brzmi tak: całkiem przypadkiem wyrzucić na Kylie cały lunch i również całkiem przypadkiem pocałować Jake'a na stołówce na oczach wszystkich.

Odwiedziłam każdy sklep w galerii i mam już ficik na poniedziałek. Jest teraz koło 18 i chyba czas wracać do domku.

*Poniedziałek*

Dzisiaj wcielam swój plan w życie. Oh yeah!

Wstałam z łóżka najszybciej jak się dało i poszłam do łazienki. Załatwiłam wszystkie sprawy i wróciłam do swojego pokoju.

Otworzyłam szafę i wyjęłam z niej ficik na dziś. Różowa koszula, czarne dżinsy, buty na niewielkim obcasie i torebka Gucci.

Zrobiłam wyjątkowo mocny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zrobiłam wyjątkowo mocny makijaż. Na codzień maluję się mocno, ale dziś to już naprawdę tapeta. Farbowane blond włosy zakręciłam lokówką.

Przez wszystkie lekcje bardzo przyglądałam się Kylie. Jebaniutka wyglądała dziś naprawdę ładnie. Basic ale jej to pasuje. Kurcze, co ja dziś taka miła? Nawet pochwaliłam jej styl. O luju.

Nareszcie lunch.

Odebrałam swoją tace z jedzeniem i dumnie szłam przez stołówkę. Kylie siedziała już przy stoliku dlatego ruszyłam w jej stronę.

Dzisiejszy lunch to frytki, z których tłuszcz leje się litrami oraz hamburger, z którego kapie jakiś sos który ma chyba przypominać ketchup. Do tego pyszny soczek jagodowy.

Stanęłam za nią. Ugh, jaka szkoda że ta kurwa ma dziś białą bluzkę. Podniosłam tace nad jej głowę i wyrzuciłam na nią całą zawartość.

Kylie momentalnie znieruchomiała. Tak samo jak inni przy jej stole. Zresztą nie tylko przy jej stole, bo oczy wszystkich ludzi na stołówce były zwrócone w moją stronę.

- Co ty żeś kuźwa zrobiła?! - brunetka krzyknęła.

- Nic - zaśmiałam się pod nosem.

- Jak to nic? - wtrącił się Jake. - Odjebałaś manianę cholera wie po co.

- Jesteś jakaś pojebana czy co? - teraz do rozmowy dołączyła się Emma.

- Na kolana i kurwa sprzątaj to teraz - Kylie wskazała palcem na podłogę i swoje ubrania.

- Nie ma mowy - prychnęłam i odwróciłam się z zamiarem odejścia.

- O niee - Kylie zaśmiała się i złapała mnie za włosy odwracając mnie spowrotem w swoją stronę. - Jesteś szmatą więc kurwa wycieraj podłogę bo w końcu od tego jesteś.

Spojrzałam się jej głęboko w oczy i wyjebałam jej listwę, bo kurwa nie będzie mnie od szmat wyzywać. Wszyscy patrzyli się na nas i nie dowierzali.

- Johnson, ty jesteś szmatą więc to twoja rola by wycierać podłogę - powiedziałam dumnie.

- Mam imię kurwo - brunetka powiedziała wkurwiona i oddała mi listwe.

Cholera. Bolało.

Emma's pov

O cholera. Jaka szmata z tej Lili. Dobrze, że Kylie jej wyjebała, ale ja też muszę coś zrobić. Nikt kurwa nie będzie moich przyjaciół wyzywać. Złapałam swoją butelkę z sokiem, odkręciłam ją i podeszłam do tej laluni. Nie zastanawiając się ani chwilę wylałam jej wszystko na włosy.

Ta patrzyła na mnie nie dowierzając i popchneła mnie na podłogę. Poczułam cholerny ból brzucha. Łzy napłynęły mi do oczu i nie mogłam złapać oddechu.

Usłyszałam głos Will'a.

- Ja pierdole, Lili. Co ty zrobiłaś?!

Jake, Kylie i mój chłopak kucnęli przy mnie i zaczęli się pytać czy wszystko okej. Byłam oszołomiona, mówili coś do mnie ale słyszałam to jakby przez mgłe.

Ostatnie co usłyszałam to śmiech Lili.

Kylie' pov

Nie wytrzymałam. Zostawiłam Emme chłopakom, a sama podeszłam do Lili, która raczyła się śmiać.

- Ty jesteś kurwa niedojebana rozwojowo czy jaki chuj?!

- Ojej, popchnęłam ją tylko - blondyna przewróciła oczami. - A patrz co zrobię teraz.

Podeszła do Jake'a, złapała go za koszulkę i wpiła się w jego usta. Cholera jasna znowu!

Moje ciśnienie to już chyba wyjebało ponad normę. Odepchnęłam ją i popchnęłam ją na podłogę tak samo jak ona zrobiła to z Emmą.

- Słuchaj szmato - kucnęłam przy niej. - Jake to MÓJ chłopak, więc się od niego odpierdol! A Emma jest w ciąży i chyba cie trochę poniosło z tym, żeby ją popychać. A teraz - wstałam i spojrzałam na nią w dół - wypierdalaj!

Splujnęłam jej na twarz i przejechałem wzrokiem po wszytskich, którzy się na nas patrzyli. Czyli po całej szkole.

Joł,
Sry guys za wulgaryzmy

Sorry, I'm bitch. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz