💖
Na zegarku ledwo co wybiła ósma godzina, a ciemne oczy już się otworzyły. Mała istotka podniosła się i rozejrzała wokół siebie. Jej tatuś i braciszek dalej spali w najlepsze. Wygramoliła się z ich uścisku i potrząsnęła czarnowłosym, który po chwili otworzył zdezorientowany oczy, a tuż po nim obudził się piegus.
— Wstawaj tatusiu, wstawaj braciszku — mówiła bardzo głośno.
No tak przecież zaczął się nowy, cudowny dzień pod nazwą sobota, której nie można zmarnować na spaniu.
Mężczyzna usiadł, ziewnął i przetarł dłonią zmęczoną twarz. Spojrzał na blondyna, na jego głowie panował artystyczny nieład, ale wyglądał na całkiem wyspanego, on natomiast poleżałby jeszcze z chociaż godzinkę lub może dwie, w końcu był weekend.
— Jestem głodna, Felix — skierowała do niego swoje słowa i przytuliła.
Chłopak wziął brunetkę na ręce i wstał z mebla.
— W takim razie chodźmy zrobić coś do jedzonka — zaśmiał się i wyszedł z dziewczynką z sypialni.
— Tatusiu śpiochu wstawaj! — krzyknęła jeszcze.
Seo siedział dalej na łóżku i oparł się o ścianę za nim. Przez otwarte drzwi miał idealny widok na kuchnię i kanapę. Widząc Lee i jego córeczkę razem uśmiechnął się. Cieszył się, że ma przy sobie tego blondyna. Czuł się, jakby ten pomógł mu nosić ciężar na ramionach, było mu lżej, a jego zmartwienia nie były już tak ogromne. W nocy spokojnie sypiał i już nawet tak często nie wspominał o niej.
Teraz pozwolił sobie na przemyślenie paru spraw... W jakimś malutkim stopniu chłopak przypominał mu jego ukochaną, zabawnym było to, że nawet oboje mieli ten sam kolor włosów. Ciekaw był co by było gdyby to ona właśnie była w kuchni z Sang-Mi. Jakby to było, gdyby jednak razem zadecydowali się ją wychować i czy byliby szczęśliwą rodzinką.
Bo to oczywiście nie było tak, że Bin nagle przestał kochać blondynkę, kochał ją i to bardzo. Przez długi czas nie mógł o niej zapomnieć, po za tym przynajmniej raz w miesiącu śni mu się ona. Sen zaczyna się zawsze naprawdę przyjemnie, a wszystko jest jak z bajki, jednak zakończenie zawsze sprawia, że powraca on z krainy Morfeusza, a później próbuje na nowo zasnąć.
Z drugiej strony, gdyby ich drogi się nie rozdzieliły nie spotkałby tak wspaniałej osoby jak Lee. Piegus był cudownym przyjacielem i wsparciem. Miał w sobie to coś, co przyciąga do niego ludzi, a Sang-Mi wręcz oszalała na punkcie braciszka. Miała w końcu z kim się bawić i głośno się śmiała, a jej szczęście było dla Seo najważniejsze. Wiedział, że mała nie lubi spędzać czasu z innymi dziećmi, a teraz przynajmniej miała kogoś innego niż on sam do zabawy.
Felix posadził brunetkę na blacie ostrzegając ją, aby nie spadła i zajrzał do lodówki.
— Na co nasz skarbek ma ochotę?
CZYTASZ
DAD, WE NEED MOMMY || CHANGLIX ✅
FanfictionBycie młodym tatą jest trudne, a zwłaszcza, gdy nie ma z tobą matki dziecka... Bo żadna rodzina nie jest idealna. ,,Zostaniesz moją mamą?" ZAKOŃCZONE ✅ 2 część pt. ,,Dad, we need babysitter" na profilu! Zapraszam! _____________________________ 1 #o...