4. Miłe zaskoczenie.

3.2K 266 117
                                    

💖

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

💖

Rano mimo oporu wstał specjalnie wcześniej, aby przygotować mieszkanie jak i swoją psychikę na przywitanie osoby, która odpowiedziała na jego ogłoszenie w internecie. W końcu chciał wiedzieć z kim będzie zostawiał dziecko pod jego nieobecność. Wypadałoby tę osobę chociaż raz zobaczyć na oczy i upewnić się, że jest godna zaufania.

Jego córka dalej smacznie spała, a on nie zamierzał marnować cennego czasu i wziął się ostro do roboty. Biegał po całym mieszkaniu jak poparzony, pierwsze wrażenie było podobno najważniejsze, a on chciał, aby ów osoba została z nimi na dłużej niż na miesiąc... Przygotował wszystko, czego potrzebował, uznał nawet, że teraz nie ma czasu na napicie się kawy, którą tak kochał. W końcu zawód baristy do czegoś obowiązuje.

Otworzył okno i zaczął od ścierania kurzy w salonie, który połączony był z małą kuchnią. W ich mieszkaniu co prawda nie było wiele mebli, a na nich wprawdzie niepotrzebnych rzeczy [właściwie gołym okiem było widać, że nie mieszka tu żadna kobieta], ale Seo wiedział, że to wszystko na pewno zajmie mu większą połowę tego dnia.

Przetarł telewizor i szafkę, na której stał. Jego uwagę przykuło zdjęcie na tym też meblu, na którego widok automatycznie się uśmiechnął. Na fotografii była nowo narodzona Sang-Mi na jego umięśnionych rękach. Taka malutka, krucha i urocza z zamkniętymi oczkami. Gdy je zobaczył od razu przypomniały mu się pierwsze miesiące życia jego córeczki. Aktualnie miał wrażenie, że czas leci za szybko. Z tamtego dnia miał niestety niewiele takich zdjęć, toteż każde traktował ze specjalną ostrożnością i troską. To były cudowne pamiątki. Odłożył ramkę na swoje miejsce i zajął się stolikiem przed ciemnoczerwoną kanapą, który był cały w okruszkach po wczorajszym objadaniu się krakersami. Poduszki na dużym meblu z pewnością za chwilę będą porozrzucane, ale uznał, że ładnie je ułoży, ale ówcześnie wytrzepał je dłońmi.

Umył naczynia, które czekały na to od wczoraj w zlewie, wytarł blat, a w między czasie drzwi sypialni uchyliły się. Z pomieszczenia oczywiście wyszła mała brunetka ze słonikiem w ręce, jej wiernym towarzyszem. Podeszła do swojego ukochanego taty i przywitała promiennym uśmiechem i mocnym przytulasem. Po tym czułym przywitaniu tak jak zawsze zasiadła przed telewizorem, a Bin jednym ruchem ręki włączył jej ulubiony kanał. Postanowił zrobić sobie małą przerwę od tego latania, jak wariat po całym domu i przygotował śniadanie. Dzisiaj jednak bardzo szybkie w porównaniu do wczorajszego, bo zwykłe, ale za to pyszne płatki z mlekiem. Podał córce plastikową miskę, a sobie zagotował w końcu wodę na kawę. Brak kofeiny i te urwanie głowy od samego rana źle na niego wpływało, jego głowa nieprzyjemnie pobolewała.

Tego dnia nawet chciało mu się zaścielić, zwykle niepościelone duże łóżko i powiesić do szafy ubrania, które niechlujnie leżały pod małym oknem w jego sypialni. Nie przykładał nigdy większej uwagi do porządku we wcześniej wspomnianym pomieszczeniu, natomiast w pokoju małej brunetki witał często ze szmatką w ręce, układał jej zabawki i oczywiście częściej zmieniał pościel.

DAD, WE NEED MOMMY || CHANGLIX ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz