15. Zazdrość dzieci. Święte słowa.

2.7K 237 144
                                    

💖

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

💖

— To co Sang-Mi, idziemy się umyć? Braciszek musi zaraz iść — zapytał piegus podnosząc dziewczynkę.

— Musisz iść? — zapytała z dziwnym przerażeniem w oczach i przytuliła się do chłopca.

— Jutro muszę iść do szkoły, wiesz? Jutro też się zobaczymy, nie martw się kochanie — zaśmiał się i mocniej przytulił do siebie tą drobną istotkę, jednak na tyle by nie poczuła żadnego bólu — moje maleństwo — szepnął.

Seo poszedł do pokoju po świeżą piżamkę dla córki. Wybrał jasno różową koszulę w ciemniejsze grochy i krótkie spodenki pod kolor dla niej. Z wybranymi rzeczami udał się do łazienki i zaczął nalewać do wanny cieplutkiej wody uprzednio zatykając odpływ korkiem. Gdy była pełna nalał do niej ulubionego płynu Sang-Mi o zapachu lawendy, który już po chwili rozniósł się po całym pomieszczeniu i wymieszał ręką, aż nie wytworzyła się piękna piana.

Felix pomógł dziewczynce wejść do wanny i już po chwili poczuła przyjemne ciepło na swoim ciele. Chwilę pochlapali się wodą, a cała łazienka zrobiła się mokra. Całe szczęście, że wszędzie były kafelki, którym nic się nie stanie od wilgoci. A Bin, cóż musiał zmienić koszulkę. 

Lee pomógł jej się wytrzeć, wysuszył jej odrobinę włosy suszarką i nałożył na nie odżywkę w spreju, którą ostatnio dla niej kupił. Przykrył ją kocykiem, aby nie było jej chłodno i złapał za grzebyk i dwie gumeczki, które leżały w łazience, a Seo w tym samym czasie robił kakao dla córki, które po chwili jej dał.

Oglądała dobranockę siedząc między nogami Felixa, a on przeplatał między sobą jej ciemnobrązowe pasma włosów, aby ułożyć je we francuza. Rano na pewno będzie miała piękne, falowane włoski. 

Changbin przysiadł na dywanie, głowę opierając o kolano młodszego i robił coś na telefonie. Najpierw zwyczajnie przeglądał media społecznościowe, w których w sumie nic ciekawego się nie działo, a następnie pisał ze swoim przyjacielem. Mężczyzna spytał, czy ten nie chciałby w ten weekend wyjść z nim i jego współlokatorem na piwo, ale cóż Bin miał już inne plany, więc grzecznie odmówił.

Gdy Felix skończył czesać Sang-Mi, a bajka jeszcze się nie skończyła, postanowił, że zostanie jeszcze te kilka minut. W końcu nic mu się nie stanie jeśli zostanie u nich troszkę dłużej. Szczerze to w ogóle nie miał ochoty nigdzie wychodzić, ale jak mus to mus. Jeszcze jego mama byłaby zła, że olewa szkołę ze względu na swoją pracę, a przecież ten pomysł bardzo jej się podobał i chciał, aby tak zostało.

Sang-Mi po kąpieli i mlecznym napoju zrobiła się bardzo senna i zasnęła pod koniec bajki na chłopaku. Gdy się spostrzegł cicho zachichotał, a następnie spojrzał na starszego, który od jakiegoś czasu również miał przymknięte powieki, co wydało mu się bardzo urocze.

Pogłaskał go po głowie, a on pod wpływem dotyku leniwie uniósł zmęczone powieki. Ten dzień był pełen emocji i zabawy, nic dziwnego, że już drzemał. Spojrzał na chłopca i uśmiechnął się. Wstał, wziął córkę na ręce i zaniósł do swojego łóżka. Zasnęła na dobre toteż nie musiał z nią leżeć, aby ją uśpić. Między ręce wsunął jej słonika i przykrył pod samą szyję, miała spokojny wyraz twarzy, który cieszył dwudziestodwulatka. Złapał za plecak młodszego, który leżał obok łóżka i wrócił do salonu, gdzie Lee ubierał już białe buty. Na szczęście na dworze nie było za zimno, ani nie padało toteż nic go nie zatrzymywało przed opuszczeniem mieszkania Seo.

DAD, WE NEED MOMMY || CHANGLIX ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz