⚔️11 ROZDZIAŁ - WYGRAŁEM⚔️

163 11 2
                                    


Uwaga, Uwaga!!! Jest 11 rozdziałów, a już zbliżamy się do połowy tysiąca wyświetleń! Jestem zachwycona tym wynikiem.


- Czy to właśnie miał być ten moment? - pomyślała Mulan.

Ta chwila, w której będzie musiała zmierzyć się z groźnym przeciwnikiem, Shan Yu. Aż samo wymówienie jego imienia, po ciele przechodziły ciarki. Czy powinna się go obawiać? Fakt, pokonała go rok temu, lecz tak jak wcześniej wspomniał Ling " To, że Ci się udało wcześniej go pokonać, nie znaczy, że teraz też Ci się uda. " Nie potrafiła się z nim nie zgodzić. Trzymając miecz nieprzyjaciela, nie oznaczało, że jest teraz silniejsza. Nigdy nie wiadomo, jak to się zakończy. Może tym razem to ona ulegnie. Stanie przed nią, trując ją pesymistycznymi komentarzami, będzie trzymał w swej prawej ręce jego zdobyty miecz, cały oblany świeżą, rzadką cieczą, którym będzie celował prosto w nią. Poderżnie jej gardło z wielką przyjemnością, czekając, aż się cała wykrwawi.
Mulan przełknęła nerwowo ślinę. Strach przejął kontrolę nad jej ciałem. Już potrafiła wyczuć śmierdzący odór spoconej szmaty, rzadkiej krwi oraz nieświeżego oddechu. Tak pachniał prawdziwy morderca.
Wycofanie się chyba nie byłoby rozsądnym posunięciem. Nigdy nie wiadomo co Shan Yu mógł wymyśleć. Był wstrętnym potworem i na dodatek mądrym, sprytnym.
- Jeśli już mam umrzeć to z honorem. - szepnęła do siebie. Machnęła mieczem, uważając że to doda jej trochę odwagi. Nie pomyliła się. Krew w żyłach ustabilizowała się, dzięki której wyczuła napływ nowej energii.
Stała przed domem, naprzeciwko drzewa, przy którym poprzednio znajdował się Shan Yu. Dłużej i uważniej spoglądała w tamtym kierunku, rozmyślając kiedy wreszcie wyjdzie z kryjówki oraz czy był tylko sam, czy przyniósł ze sobą przyjaciół.

- Przyniósł. - szepnęła kolejny raz, rozszerzając powieki. W głąb puszczy wyłoniły się trzypostacie. Niemrawym krokiem zbliżali się w jej stronę, szczerząc, warcząc, jak młode wilki, które mają szansę upolować niezdarną zdobycz. Nikogo nie poznała. Wydali jej się obcy. Po lewej szedł patyczkowaty mężczyzna o nie przydługich włosach. W swych dłoniach trzymał nie za duży łuk, a na plecach nosił szeroką tubę do strzał. Po środku szedł bardziej zbudowany mężczyzna, który trochę przypominał Shan Yu, tylko na lewym policzku znajdowała się świeża blizna po przecięciu. Również wyróżniał się nieprzydługimi wąsami oraz nie posiadał lewej ręki. Miał najwidoczniej odciętą. W drugiej trzymał podobny miecz, jaki miała dziewczyna. Zaś trzeci facet był dużo bardziej szerszy i napakowany od poprzednich rówieśników. Nie posiadał przy sobie żadnej broni. Widocznie nie była mu potrzebna, gdyż tak jak dostrzegła Mulan, lubi podczas walki walić pięściami.

Wszyscy trzej się wyróżniali, jednak i tak mniej się ich bała, niż przywódcy, którego oczywiście nie było. Przez moment nic szczególnego się nie działo. Szli tak i szli, że aż przestała zwracać na nich uwagi. Spojrzała na moment, jak drzewa wirowały w każdą stronę, liście odrywały się od koniuszków łodyg, a słońce rozjaśniło ciemne horyzonty.

Zwróciła wzrok znów na przybyszy. Byli coraz bliżej, a po Shan Yu ani śladu. Najwyraźniej musiała stoczyć walczę najpierw z nimi. Rozprostowała palce u rąk, machnęła bronią i ruszyła w ich stronę. Idąc musiała kilka razy zniżyć się, ominąć lecące strzały z łuku patyczkowatego mężczyzny. Później o mało nie oberwała pięścią napakowatego. Naszczęście jednak zdołała go ominął i przecięła mu skórę na nadgarstku. Następnie zatrzymała mieczem miecz jednorękowego przeciwnika, który celował prosto w jej głowę. Nie mogła długo się z nim siłować, ponieważ dwaj napastnicy ruszali w ich stronę. Kopnęła więc przybysza w golec w lewej nodzie, dzięki czemu mężczyzna stracił równowagę oraz utracił siłę w rękach. Gwałtownie się zniżyła. Patyczkowaty strzelił w nogę poszkodowanego, przez co upadł tym razem na ziemię. Dziewczyna spojrzała na napakowanego, jednak zbyt późno. Z całej siły walnął ją w prawy policzek, aż odskoczyła o nie cały metr. Gdy oprzytomniała na jej skórze sączyła się już świeża krew, a jedną ręke już miała zwichniętą.

𝗠𝘂𝗹𝗮𝗻 2 - 𝗟𝘂𝘀𝘁 𝗙𝗼𝗿 𝗣𝗼𝘄𝗲𝗿 [ 𝗭𝗮𝗸𝗼𝗻𝗰𝘇𝗼𝗻𝗲 ] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz