Cytat: "Obojętność to paraliż duszy, to przedwczesna śmierć."
Mulan weszła do namiotu, ziewając. Ułożyła się na dość niewygodnym posłaniu, który przedtem przyszykowała dla siebie i przywódcy. Sądziła, że mężczyzna zaszczyci ją bliskością - i będzie miała się do kogoś przytulić - lecz on odrzucił jej propozycję, mówiąc iż potrzebuje osobistości. Z początku dziewczyna się gniewała i nie chciała przyjąć tego do wiadomości, że Shan nie chciał z nią się położyć. Później uznała, że przywódca potrzebuje jeszcze trochę czasu, by ich miłość mogła zakwitnąć. Uśmiechnęła się na tą myśl, przewracając się na bok, zastanawiając się nad tym, kiedy obdarzy ją czymś istnie romantycznym, prócz pocałunków - oświadczy, że ją kocha i chce spędzić z nią reszty życia.
Szczerząc się do siebie zmrużyła powoli swe powieki. Usłyszała ciche świsty i huki buszujące nad błonami fajerwerków, podlatujących w najwyższe czubki nieba, by wyłonić z siebie kolorystyczne kształty, na które widzowie wiwatowali, poklaskiwali lub wydawali z siebie ten charakterystyczny dźwięk „WOW." Mulan znajdowała się wśród wszystkich ludzi, obserwując ich przenikliwym spojrzeniem. Wszyscy wpatrywali się w stronę pałacu, za którym ujawniały się te piękne zjawiska. Z początku myślała, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, dlatego odwróciła się, a niedaleko niej zauważyła przywódcę Hunów, a także swego czerwonego przyjaciela, Mushu. Shan trzymał go za szyję w takim uścisku, że dziewczyna mogła się założyć, że gałki oczne smoka zaraz wylecą. Patrzyła na nich z przerażeniem. Gdy już miała rozchylić swe usta, w tej samej chwili Shan rzekł:
- Umówiliśmy się, Mulan. - odparł chłodno, podchodząc powoli w stronę dziewczyny, ściskając wciąż w uścisku smoka. - Schrzaniłaś wszystko, więc się na Tobie zemszczę...
- Nie, proszę! - krzyknęła, jąkając się. - Zostaw go!
- Za późno...
Shan skręcił głowę małemu przyjacielowi, który tylko krzyknął głośnie „NIE!", później jego łepek turlał się po podłodze, zatrzymując się przy jej nogach. Mulan chwyciła dłońmi swoje wargi, by nie zwymiotować. Klękła, szlochając głośno.
Dziewczyna obudziła się, półprzytomna i spocona. Spojrzała na już jaśniejsze niebo, ukazując całą okolicę. Uniosła się do pozycji siedzącej, wciąż wpatrując się przed siebie. Nieopodal namiotu, w którym przebywała rozbrzmiewały wybuchy śmiechu.
- I co, myślisz, że ona się kiedyś skapnie? - usłyszała głos patyczkowatego i na moment zauważyła jego trzcinową sylwetkę. - Myślałem, że plan Shana nie wyjdzie, ale widzę, że dziewczyna coraz bardziej się w nim zakochuje.
- Jeśli już się to stało... - rozbrzmiał kolejny głos towarzysza. - przywódca będzie miał władzę w kieszeni, a nie dosyć, że Mulan...
- Ci... - uciszył go patyczkowaty. - Bo jeszcze ją obudzisz.
- Ty też głośno mówisz.
Mulan słyszała, jak mężczyźni oddalają się od namiotu. Siedziała nieruchomo, nie wierząc w to, co usłyszała. Zrobiło jej się niedobrze, kiedy pomyślała o tym, że mógł ją okłamać.
- Myślisz, że plotki nie istnieją, Mulan? - usłyszała za sobą niski głos przywódcy. - Już nie mają o czym gadać... Są zazdrośni, jak widzą, że komuś coś wychodzi, a im mnie. Spójrz najpierw na ich twarze, potem zacznij oceniać...
- Powiedzieli, że...
- Wiem co mówili. - przerwał jej szybko. - Nie jestem głuchy. Wierz im, jeśli chcesz. Masz prawo, ale potem nie mów mi, że Cię nie ostrzegałem.
CZYTASZ
𝗠𝘂𝗹𝗮𝗻 2 - 𝗟𝘂𝘀𝘁 𝗙𝗼𝗿 𝗣𝗼𝘄𝗲𝗿 [ 𝗭𝗮𝗸𝗼𝗻𝗰𝘇𝗼𝗻𝗲 ] ✓
Abenteuer🥀Moja dalsza kontynuacja opowieści opartej na baśni Disneya pt. Mulan. [ Nie włączam w to drugiej części oryginalnej wersji.] PROLOG: 🥀Rok temu Chiny położyły kres wojnie z ich najgorszym, sąsiadującym przeciwnikiem w Azji. Mieszkańcy swego...