Udało się dobić tysiąc wyświetleń, więc w nagrodę dziś zabrałam się za pisanie. Macie kolejny rozdział, który ponownie ma 3 tyś wyświetleń. Miłego czytania!
Przez większość czasu Shang rozmyślał nad historią, z którą podzieliła się Luka. Nie chciał jej oceniać zbyt postulatywnie, tym bardziej rozrzucać ją jakimiś komplementami. Historia, jak historią. Nie można już jej zmienić, jedynie można z niej brać wnioski, by zrewaloryzować swe błędy. Luka darząc uczuciem młodego, pociągającego mężczyznę, tak jak większość nastolatek nie zauważyła jego wygórowanych potrzeb. Za pewne dziewczyna nie dawała chłopakowi tego, czego on chciał.
Pomimo tak drastycznej miłosnej klęski Luka pokonała rozpacz, a duszę napełniła nową siłą, zemstą. Zaatakowała swojego byłego, wyrywając mu dwoje oczu. Na samą myśl Shangowi robiło się nie dobrze. Wiele już widział, ale żeby wyrywanie komuś oczu wydawało się nienormalne. Przez moment zastanawiał się, czy byłaby zdolna zrobić jemu krzywdę. Na razie nie miała do tego powodu, ale może kiedyś zajść jej za skórę.
Przełknął nerwowo ślinę i podrapał się po brodzie. Kilka dni temu postanowił zapuścić sobie brodę i uznał, że tak źle nie wyglądał. Może w taki sposób speszy Lukę. Od momentu, gdy dowiedział się, jak zaatakowała chłopaka zamierzał mniej spędzać z nią czas. Zemsta zemstą, ale to było kpiną.
Obszedł całe siedlisko, obserwując czy ktoś nie postanowił zrobić sobie nocnych posiedzeń. Na szczęście trafił na tyle rozsądnych ludzi, że nie musiał się czym obawiać. Mimo jednak miał obowiązek pilnować porządku. Co więcej czekały go wieści od cesarza, który miał ogłosić co mają dalej robić. Gdy zauważył nadjeżdżającego pazia stanął w miejscu. Wyprostował się, jak należało, po czym odparł:
- Jakie niesiesz wieści od cesarza, Czi Fu.
Paź zszedł z konia, spojrzał na Shanga swoim upiornym spojrzeniem, następnie ruszył do namiotu generała. Weszli do niego, Shang zasłonił wejście.
- Wojna zacznie się szybciej, niż przypuszczaliśmy. - odparł w końcu Czi Fu.
- Co masz na myśli?
Paź podarował pergamin generałowi, usiadł wygodnie na tkaninie oraz obserwował, jak zareaguje Shang na wieści. Mężczyzna pomachał przeczące głową, nie wierząc w to co przeczytał. Zamiennie spoglądał na pazia i pergamin.
- Na pewno macie zaufanych ludzi? - spytał.
- Wątpisz w naszych ludzi, generale? - odbiegł z tematu pytaniem. - Mamy najlepszych szpiegów w całych Chinach.
- Nie uwierzę w to.
- Musisz. - Czi Fu zabrał mu pergamin. - I tak to by się kiedyś wydarzyło.
- Mulan nigdy by nie dała się złapać Hunom.
Czi Fu uśmiechnął się pod nosem.
- A jednak.
Shang podrapał się po głowie, oddychając nie spokojnie.
- Więc co zamierzacie teraz z nią zrobić? - spytał po jakimś czasie.
- Z nią nic. - rzucił krótko. - Ona już wykonuje swoją rolę.
Shang spojrzał podejrzliwie na Czi Fu. Gdy paź zobaczył, że generał czekał na szczegóły kontynuował:
- Mulan doprowadzi Hunów tam, gdzie nam się żyźnie podoba. Zboczymy ich z drogi, a ty generale... - zamilkł na moment, pokazując palcem na Shanga. - Ruszycie na Zachodni Ordos.
- Skąd pewność, że to się uda.
- Cesarz zawsze ma rację. Jeśli zaatakujemy ich miejscówkę usuniemy ich z mapy na zawsze.
CZYTASZ
𝗠𝘂𝗹𝗮𝗻 2 - 𝗟𝘂𝘀𝘁 𝗙𝗼𝗿 𝗣𝗼𝘄𝗲𝗿 [ 𝗭𝗮𝗸𝗼𝗻𝗰𝘇𝗼𝗻𝗲 ] ✓
Adventure🥀Moja dalsza kontynuacja opowieści opartej na baśni Disneya pt. Mulan. [ Nie włączam w to drugiej części oryginalnej wersji.] PROLOG: 🥀Rok temu Chiny położyły kres wojnie z ich najgorszym, sąsiadującym przeciwnikiem w Azji. Mieszkańcy swego...